Witam. Podczas normalnej jazdy mój gsxr 1000 k5 nagle zgasł. Obrotomierz zatrzymał sie na 1500 i stoi tak nawet po odpieciu klem od aku. Kręci żwawo, ale zapalić nie chce. Prąd jest, bezpieczniki i złączki ok.Wyswietlacz zegarów podswietla sie ale nic nie wyswietla. Wydaje mi się, że to pompa paliwa (nie wydaje charakterystycznego gwizdu). Mial ktoś podobny przypadek? z Góry dzieki za odp