chodzi mi o ASa, fakt faktem samochodami ucza jezdzic swietnie, tego im nie mozna odmowic, bo sa bardzo rzeczowi i ciezko nie zdac u nich po kursie egzaminu na B, jednak kategoria A to calkowita pomylka, bo jesli rozchodzi sie o motory, to skupiaja sie tylko na tym jak kogos przepchnac przez egzamin, zamiast nauczyc go jezdzic. Moze 20 godzin to nie jest duzo ale na milosc boska nawet nie powiedzial, na ktora strone schodzic z motocykla po zatrzymaniu zeby uniknac gleby parkingowej. PS: zerknij na forum motodrivera, darknes mial wypadek, ten co na tej zolto-czarnej ladnej Hondzie latal, ksiadz w Audi zajechal mu droge, ma reke zlamana w trzech miejscach, wstrzas mozgu i jest caly poodbijany