Ja czekałem miesiąc na teorię, a po jej zaliczeniu jeszcze 2 miesiące na praktyczny. W sumie wyszło 3 miesiące :icon_twisted: Sam egzamin szybko i bez stresu. 3 razy ósemka, hamowanie awaryjne też spokojnie, do 30-40 km/h wystarczy się rozpędzić i zatrzymać się we wcześniej ustralonym miejscu. Trasa też jakoś poszła. Generalnie egzaminator chyba się spieszył :icon_twisted: