witam! moze opowiem co mi sie przytrafilo... :flesje: wczoraj chcialem wybraac sie na przejazdzke. wyjechalem z parkingu i na pierwszym skrzyzowaniu sobie stoje na czerwonym swietle. moto chodzi eleganko, rowno. i nagle zgasl :flesje: wszystko padlo kotrolki sie nie swieca, no nic, kompletnie... i do tej pory niewiem co moze byc przyczyna... sprawdzalem bezpieczniki-sa cale. co moge jeszcze zrobic? POMOCY!!