Skocz do zawartości

MARCUS

Forumowicze
  • Postów

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez MARCUS

  1. popieram tez nie kupil bym nowego chyba ze bym sie nazywal gudzowaty :-)

    worek pieniedzy tza miec zeby kupic i drugi worek zeby utrzymac na gwarancji itp :-)

     

    Ludzie nie opowiadajmy takich bajek, że utrzymanie motocykla na gwarancji kosztuje worek pieniędzy. Bo jeszcze ktoś uwierzy.............

    Pierwszy przegląd masz bezpłatny, drugi kosztuje cię olej, filtr + wymiana (w moim przypadku jeszcze mniej, bo akurat Honda dawała filtr i robociznę gratis a na olej 25% rabatu). W kolejnych przeglądach też płacisz tak naprawdę za olej i wymianę. Jak dla kogoś to dużo to polecam w ogóle zastanowić sie nad zasadnością zakupu motocykla, bo to generalnie jest nietania zabawka.

     

    Kupiłem nówkę bo mnie nie stać na utrzymanie używki !

    Ale każdy ma swój rozum..............

    pzdr

  2. No a co myślicie o nowych z salonu??

    Warto dołożyć i mieć spokój??

     

    Pewnie, że warto !! Tylko niestety więcej kaski trzeba. W zeszłym roku kupiłem cbrkę - nówka sztuka salon.

    Masz nowe opony, klocki, tarcze, łańcuch itd. itp . No i nie martwisz się historią motocykla. Masz wszystko gdzieś. Po prostu wlewasz benzynę i jeździsz. Duży komfort

     

    Przeglądy w ASO wcale nie są takie drogie (pierwszy bezpłatny). Poza tym na początku poza wymianą oleju nie robisz w aso zupełnie nic.

    Co do straty wartości: jeśli kupujesz moto przynajmniej na kilka lat, to uważam, że warto zainwestować w nówkę i nie przejmować się utratą wartości. A i sprzedać łatwiej jak masz udokumentowany przebieg i stan techniczny.

    pozdrawiam

  3. W zasadzie zdecydowąłem się na airoha matiesse tylko chce go kupić na allegro i zastanawia mnie jedna rzecz, otóż obwód głowy mam 56cm i jest to ostatni rozmiar s-ki (czyt. 55-56), czy lepiej kupić s czy już może m-ke?

     

    1. To niedobry pomysł kupować bez przymierzania !! Obwód to nie wszystko, liczy się też KSZTAŁT głowy. Małżonka przymierzyła chyba kilkadziesiąt kasków...........kupiła XS pomimo tego, że rozmiarowo powinna być S - ka. A żeby było ciekawiej, to XS niektórych firm też były za duże...................... :buttrock:

     

    2. Przymierz u dystrybutora airoha, a kup przez allegro.

     

    3. Jak się nie dasz skusić na przymierzanie to raczej "S" - i tak się ugniecie dopasowując do twojej głowy. Za duży kask to straszna porażka !!

    powodzenia

  4. A czy ktos spotkal sie z pozostałymi markami? bo konkurencja jest dosc znaczna a wiekszosc ludzi mowi tylki o Airohu.

     

    A ja mam szczękowego UVEXa take off. Oprócz tego, że ciężki trudno mu cokolwiek zarzucić. Aczkolwiek waga to chyba problem wszystkich szczękowców...................

     

    Z plusów na pewno antifog. Jest ZAJEBISTY !! :) Po pierwsze go nie widać, po drugie działa jak powinien (naprawdę nieparuje, nie odkleja się, nie przebarwia itp)

    Małżonka jeździ w Airohu (nie pamiętam modelu w tej chwili- na pewno nie sv 55) z doklejanym antifogiem (był w komplecie z kaskiem) i jest tak, że przy niższych temperaturach (7-10 st.) na postoju ona ma zaparowaną szybkę, ja nie. To tyle

    Jakbyś miał pytania, wal śmiało

    pozdrawiam

  5. coz marcus nie widze ani kropli obiektywizmu w twojej wypowiedzi

     

    jezdzilem cruisierem i jezdzilem cbr-ka nie po parkingu tylko dluzej i ja jednak roznice dostrzegam znaczna

    i nie na korzysc cbr-ki :) ale to moze dlatego ze mam 190 wzrostu ? :|

     

    Stan:

    1. I ja mam 190 cm wzrostu....................coż za zbieżność

    2. I ja jeździłem dłużej niż po parkingu..............2 sezony Yamaha Dragstar Classic, od roku cbr 600f5

    3. Napisałem o moich subiektywnych odczuciach. Twoje prawo nie zgodzić się ze mną.

    4. Obiektywizm w ocenie motocykli nie istnieje. Za dużo emocji...................

    pozdrawiam ;)

  6. jak to jest pozycja w ktorej czujesz sie jak panisko to lepiej nie wsiadaj na cruisiera bo doznasz szoku :(

     

    Dozna szoku, bo na cruiserze już po 100 km bedą go bolały plecy................a nie daj bóg droga lekko dziurawa.............

     

    Jeździłem cruiserem, teraz jeżdżę cbrką - komfort wbrew pozorom NIEPORÓWNYWALNY !!!!!!!!!!!!! O ile przejeżdżasz więcej niż 100 km jednorazowo..........................

     

    Owszem cbrka nie jest typowym turystykiem tak jak pan eurpoean, zapewnia jednak bardzo rozsądny kompromis pomiędzy sportem a wygodą

     

    Chopper/cruiser do krótkich tras i spokojnej jazdy jest OK. Ma swój klimat niewątpliwie. Ja jednak wolę moja cbrę ;) .....................

    szerokiej drogi :)

  7. No dlatego odpuściłem sobie te pady z Dynotechu. Nie będę czekał w nieskończoność. Choć przyznaję, że przynajmniej ze zdjęcia mocowania DHMów budzą większe zaufanie. Tyle że sama tuleja wydaje się być miniaturowa......

     

    Tak czy owak jak ktoś z forumowiczów doczeka się przesyłki z dynotechu niech się pochwali.

    pozdrawiam

  8. Czołem !!

    Fotki crashpadów poniżej:

     

    http://www.cbr600honda.republika.pl/P1010432.jpg

    http://www.cbr600honda.republika.pl/P1010436.jpg

    http://www.cbr600honda.republika.pl/P1010438.jpg

    http://www.cbr600honda.republika.pl/P1010443.jpg

     

    Crashpady są firmy Walter Moto. Zapłaciłem niestety sporo, bo 360 zł :icon_biggrin: ale jakoś nie widziałem na ten moment lepszych alternatyw. Dynotech robi sobie jaja z klientów, a ja nie mam zamiaru czekać do jesieni..................a owiewek też szkoda wiercić.

    Kupione w Gdańsku w MARVELU. Najpierw sprowadzili mi PRAWIE takie same tylko 3 razy mniejsze...........za to za 250 zł. Ale poza ramą i ewentualnie chłodnicą to one chyba niewiele ochronią..............no i wtedy zamówiłem te co widać na zdjęciu. Nie szpecą sprzęta a w razie czego szkody nie tak wielkie....................

    pozdrawiam

    MARCUS

  9. Odświeżam temat.................

     

    Panowie, z ciekawości, dostał już ktoś te "bezinwazyjne" crashpady z Dynotechu ?? Ja próbowałem kupić u nich, zamówiłem i czekałem, czekałem, czekałem..................................i się nie doczekałem. W końcu kupiłem innej firmy też wersję bez wiercenia. Włoskie jakieś..........................wyglądają zajebiście !

    pozdrawiam

  10. Dobrze mówią !!!! Ni ma podziałów ani drugiej grupy!!! 8)

    Ni ma MY - ONI. Motocykliści to MY !!!!!!!

    3 miesiące temu jeździłem DragStarem a teraz jeżdżę CBRą. Jeden i drugi sprzęt ma swój urok :!: NAPRAWDĘ !!! Pomimo tego, że każdy pochodzi z innej bajki. Nie ważna jest szybkość, nie jest istotne to czy jedziesz 90 czy 190, ważne jest czy lubisz jeździć, możesz, CHCESZ jeździć.

    JA uwielbiam jeździć. Uwielbiam wszystkie motocykle: chopery, ścigi, nakedy, enduro.

     

    jaceks ale czemu

    i co oni sadza o was?  

    A czym ty jeździsz ??

  11. Normalnie Ci pali ale bardzo dużo zależy od stylu jazdy. U mnie (2005) w cyklu mieszanym czyli trochę szaleństw, trochę normalnej jazdy 7-7,5 l. Po za miastem, przy prędkości 140-160 (z plecaczkiem w ostatni weekend) 7 l.

    A tak obiecująco się zapowiadało.............. :-)

    Jak odebrałem sztukę z salonu, to do pierwszej wymiany oleju (1000 km) kazali nie przekraczać 5 tys. obrotów coby się silnik dobrze dotarł...........straszna męczarnia :) bo cbrka lubi wysokie obroty......ale spalanie 5,5 wychodziło............no ale sie skończyło................i teraz bez 7 ani rusz.

    szerokiej drogi

  12. Ja jeździłem 1,5 roku DragStarem 650 i powiem Ci, że przy jeździe w 2 osoby robi się dość mułowaty a i droga hamowania wydłuża się niemiłosiernie. Ale tak jak mówili przedmówcy, to kwestia twoich oczekiwań. Generalnie poniżej 1 litra choppery/cruisery służą do wooooolnych spacerów

    DragStar 1100 - świętny sprzęt. Różnica w mocy silnika(i momencie obrotowym) i hamulcach w porównaniu do 650 jest BARDZO WYRAŹNIE ODCZUWALNA. Jeśli Cie stać to polecam

     

    szerokiej drogi

  13. Witam. Też przymierzam się do CBRy a mam 190 cm wzrostu :P . Z motocykli klasy 600 wydaje mi się być najwygodniejsza. Niestety nie miałem okazji się przejechać ale sądzę, że taki wzrost nie jest tutaj przeszkodą. Jutro mam w Warszawie jazdę testową cbrą co prawda w wersji rr ale zawsze to coś. Podzielę się wrażeniami...............

    Życzę szerokiej drogi i udanych wyborów.....

    :arrow: 3 maj się

  14. Witam Wszystkich !

    Przymierzam się właśnie do zmiany sprzętu i mam kilka dylematów :D

     

    Generalnie duże nadzieje wiązałem z nowym fazerem vs hornetem. Załapałem się na jazdy testowe u Yamahy i pojeździłem sobie trochę fazerkiem(z owiewką)- wniosek jest jednoznaczny - ZA MAŁY - nic nie widziałem w lusterkach, a poza tym jak tylko wsiadłem, to małżonka stwierdziła, że chyba coś nie tak z proporcjami :lol: .....................no i podczas jazdy potwierdziło się, że jestem trochę za duży do tego sprzętu.

     

    Teraz Honda: niestety polityka tej firmy w Polsce uniemożliwia jazdy testowe, tak więc nie mam porównania. Horneta nowego nawet nie widziałem na żywo (może teraz na targach). Natomiast jak wsiadłem na CBRę 600F, to wydawało mi się, że jest większy od fazera, ładnie się zmieściłem i nawet widoczność w lusterkach OK. No i całkiem wygodnie się siedziało. Poza tym wygodna kanapa i uchwyt dla plecaczka, co również jest ważne dla mnie. A może mi się tylko zdaje, że większy.............

    Proszę o opinię, głównie wysokich użytkowników na temat CBRy600 i Horneta. Będzie dobrze ? Czy od razu poszukać większgo nakeda ? Z drugiej strony owiewki sporo ułatwiają życie.................

    Będę wdzięczny za opinie

    pozdrawiam i szerokiej drogi

    Marcus

  15. Czołem !

    Zrobiłeś listę bardzo sympatycznych maszyn :D ..................

    Ja osobiście wahałem się pomiędzy Shadowką a Dragstarem, jakoś najbardziej mi przypadły do gustu :mrgreen: Kupiłem w końcu Dragstara ale myślę, że zadecydował stan techniczny - jakbym ustrzelił Shadowkę u dilera w dobrym stanie i dobrej cenie.........tobym teraz jeździł Hondą :D A że trafiła się zadbana Yamaha i do tego CZARNA :buttrock: to jeżdże Yamahą..........i wizualnie chyba ładniejsza niż Honda :) ale to oczywiście kwestia gustu !

    Każda z tych maszyn ma swoje wady i zalety: jedna ma wałek kardana, druga mocniejszy silnik i chłodzenie ale tak naprawdę to są tej samej klasy i bardzo ale to bardzo dobre maszyny ! Przed podjęciem decyzji przeczytałem na internecie milion :roll: opinii użytkowników na ten temat i nie znalazłem ewidentnych dowodów na to, że Shadow lepszy niż Drag albo odwrotnie. Po prostu szukaj maszyny zadbanej, w dobrym stanie technicznym a napewno będziesz zadowolony. Poza tym dobrze jest mieć kilka typów bo jak się nastawisz na konkretny model, rocznik i kolor to będziesz szukał 2 lata........................ :buttrock:

    Szerokiej drogi :D

    pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...