
alchemyx
Forumowicze-
Postów
43 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez alchemyx
-
Polanów 9-11.07.2004 - relacja
alchemyx odpowiedział(a) na MłodyVFR temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Brawo. -
Widzę, żę zacząłeś z górnej półki. Rukka to profesjonalna i dość droga firma. Ich kombinezon texowy w najbardziej spasionym modelu to 6000 zł.
-
OK. Zaopatrzę się w takowy. Dzięki :P
-
Polanów 9-11.07.2004 - relacja
alchemyx odpowiedział(a) na MłodyVFR temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Maniek1972: temat kto sobie zasłużył, już był poruszany. Przeczytaj sobie a następnie się zastanów, czy aby nie rozmijasz się z faktami. -
Wzmocnienia mają standardowe. Lekko usztywniona kostka i na jej wysokości wzmocnienie w bucie. Nic szczególnego w sumie, trochę więcej niż wojskowy glan. Przy wyjeździe do Polanowa, gdzie spodnie z Polo i rękawice z Lousia przemokły, w butach było suchutko. Są też bardzo lekkie i wygodnie się w nich chodzi, czyli nadają się dla turystów, bo można w nich spokojnie zwiedzać. Natomiast niestety trochę mi się nadtopiły przy kontakcie z wydechem (na ułamek sekundy). Są zapinane na rzep i zamek. Nie posiadają żadnej regulacji. Podsumowawszy jestem z nich bardzo zadowolony, za tą kasę nie znajdziecie nic lepszego (262 zł z wysyłką). Mogę je z czystym sumieniem polecić. Inna opcja to za 50 euro Cycle Spirit w Louisie, ale po aktualnej cenie euro 240 zł + wysyłka.
-
Wkładki np z outlastu są w louisie. Czyli jak rozumiem pierwszą odpowiedź - nie ma rękawic uniwersalnych i sobie kupić jedne na lato a drugie na jesień?
-
Niestety po wycieczce do Polanowa i deszczu moje rękawice Probikera za 16 ojro przemokły. Nie było by w tym nic złego gdyby, nie niesamowity zapach wydobywający się z wnętrza. Pranie nie pomogło, bo rękawice nie schły. W końcu wyszarpałem ze środka materiał i go wysuszyłem. Niestety wsadzić go spowrotem to już problem :P. Myślę, że trzeba się rozejrzeć za czymś lepszym. W związku z tym co polecacie, co by spełniło poniższe wymagania - wododporne - z wyciąganą podpinką do prania (są w ogole takie?) - z jako takim zabezpieczeniem rąk (kostki, etc) - do 200 zł Co polecacie? :P. Chodzi o rękawice do jazdy po mieście i czasem turystycznej.
-
No mi się udało nic nie porysować na razie. Niestety jako, że Zefir nie ma owiewki, to podwiewało mi magnesy od torby i się przesuwała. Rozwiązaniem było przyczepienie na ekspanderki, chociaż to mało estetyczne ;).
-
Polanów 9-11.07.2004 - relacja
alchemyx odpowiedział(a) na MłodyVFR temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
No ba. Syrenkę Milicyjną każdy chyba kojarzy ;). Jesteś swój człowiek. Przy okazji - zlot organizowało miasto? -
Polanów 9-11.07.2004 - relacja
alchemyx odpowiedział(a) na MłodyVFR temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
RUDA a może po prostu ludzie na zlocie bali się bandytów? Jeden z moich kumpli dostał zwyczajnie przez przypadek bo był w pobliżu. Dla tego zachowania nie ma usprawiedliwienia. -
Polanów 9-11.07.2004 - relacja
alchemyx odpowiedział(a) na MłodyVFR temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Heheh http://smiechu.dyndns.org/polanow2004/phot...s/photo_21.html To nasz człowiek, który świeżo lakierowanego junaka maczał w błocie ;). -
Polanów 9-11.07.2004 - relacja
alchemyx odpowiedział(a) na MłodyVFR temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Rzeczywiście w Polanowie był niezły rozp... Już nie chce mi się pisać po raz kolejny o tym. Co do świec i klucza 17 to wiedział o tym już cały zlot, bo jakiś gościu jeździł i szukał :banghead:))) -
No bo widziałem regulację gaźników, ale nie widziałem ich czyszczenia itd. No niestety. Szkoda, bo się zawiodłem, a polecało mi tą osobę bardzo wielu zadowolonych motonitów. Mam nauczkę, kosztowną, ale na pewno skuteczną. Co ciekawe chłopaki obiecali mi posklejać błotnik, więc kolejny koszt mi odejdzie ;).
-
No to wygląda na to, że problem rozwiązany. Motor stanął u innego mechanika. Ale po kolei: 1) W airboxie była kupa syfu (błoto, jakieś muchy), pomimo że filtr był wymieniany 2) Airbox miał powycinane dziury przez niedoszłego "tuningowca" 3) W kraniku brakowało dłuższego filtra paliwa (tego do normalnej) pracy, więc był zewnętrzny filtr paliwa, pełen syfu 4) Gaźniki były zawalone syfem 5) Zaworki iglicowe były poskładane odwrotnie (!) Czyli krótko mówiąc - wyczyścili mi gaźniki, airbox, pozaklejali dziury w airboxie, wymienili zewnętrzny filtr paliwa i włożyli rurkę w miejsce brakującego filtra paliwa w kraniku, aby była taka sama funkcjonalność tego jak oryginalnie, poskładali poprawnie gaźniki, wyregulowali i voila! Wsiadłem na motor i ... myślałem, że się zabije. Zefir dostał takiego kopa, że ciężko to opisać. Teraz dopiero wiem, co to maleństwo potrafi. Ponadto obroty ustabilizowały się w pełnym zakresie, i działa poprawnie na na obrotach jałowych. Po prostu miód! PS. Staram się nie myśleć, że tak mogło być od początku, gdybym poszedł od razu do nich, a tak trochę kasy w plecy
-
Przy synchronizacji gaźników byłem i wszystko wyglądało OK (poza tym że na wakuometrze pierwszy gaźnik czasem odstawał od pozostałych). Gość jest na pewno najlepszy w Świnoujściu, ale może rzeczywiście gdzie indziej są lepsi. Zobaczymy. Na razie zaświtała nadzieja - chyba będe miał tarczę do Zefirka :buttrock:.
-
Okazuje się, że gaźniki były czyszczone. Więc to nie to. Czekam na kolejne pomysły :buttrock:.
-
No i chyba też to zrobię. Na razie na próbę wystawiłem Zefira na sprzedaż. Pójdzie to pójdzie, jak nie pójdzie to nie :buttrock:. Więc jak ktoś zainteresowany - http://skocz.pl/dhc :D Jak nie pójdzie to zobaczymy.
-
Niestety nic nie znalazłem. Szukam dalej. Larsson chce za tarczę 428 zł. Zawsze to mniej niż 1100 w Louisie. No i nadal szukam kogoś kto prostuje tarcze. Może jednak.
-
Na razie przeszukuje ofertę i jedyne co znalazłem to tylna tarcza. Kupowałeś od Niemców czy z USA?
-
Dzwon wyglądał krótko tak - zagapiłem się na inny motor, jak się obróciłem to miałem przed sobą tył samochodu. Chciałem się wcisnąć między auto a krawężnik. Niestety w panice zablokowałem przednie koło i przewróciłem Zefira sam zeskakując. W Golfie wgnieciony zderzak i lekko błotnik. Kierowca Golfa jak najbardziej w porządku facet, pomógł mi, pytał czy ze mną OK i się dogadaliśmy z kasą. Dałem mu 400 zł. Ogólnie moja jedna wielka głupota, wina, bezmyślność, etc, etc. Jak mogłem się zagapić :). Straty - półcentymetrowe obtarcie naskórka na ręce (lol) a w Zefirze niestety - pogięta tarcza, pogięta oś przedniego koła, urwane prawe lusterko, połamany przedni zderzak, porysowane gmole, małe rysy na lakierze. Najbardziej z tego wszystkiego boli mnie ta cholerna tarcza. Na nówkę po prostu nie mam pieniędzy. Szukam używanej. Chyba, że da się ją naprostować? Inne co mi przychodzi do głowy to jazda z jedną tarczą, ale to chyba mało rozważne...
-
OK. Dzięki. Sprawdzę to jak tylko pozbieram się po dzwonie :). Jakby ktoś wiedział, gdzie dostanę używaną lewą przednią tarczę hamulcową, prawe lusterko i błotnik, to dajcie znać...
-
Opiszę Wam pewien problem z obrotami jaki mam ostatnio. Na razie dostałem jedną poradę od znajomych - coś z gaźnikami nie tak, może pęknięta jakaś membrana. Aczkolwiek mechanik mówi, że to po prostu już "starość" gaźników. Odpalam Zefira na ssaniu. Chodzi kilka minut. Wyłączam ssanie i odjeżdżam. Kiedy staje na światłach obroty ledwie dochodzą do tysiąca. Muszę mu pomagać trochę gazem. Pojeżdżę jeszcze trochę, jak się porządnie rozgrzeje, to na postoju trzyma już 3000 obrotów. Czyli tym razem za dużo. Jeżeli popchnę gaz trochę do przodu (w przeciwnym kierunku do normalnego), to spada do 2500 obrotów. Nadal za dużo. Próbowałem regulować obroty jałowe, ale to nic nie daje. Jeśli je podwyższe tak, że zimny ma 1500 obrotów, to gorący ma już 3500. Ponadto po synchronizacji gaźników pojawiło się dziwne zjawisko. Jadę prostą drogą, mam np. 6000 obrotów, trzymam stabilnie gaz i skacze mi wskazówka między 5000 a 7000. Zjawisko się zaczyna gdzieś dopiero od 6000 tys obrotów. W czym może tkwić problem? Jeden mechanik mówi, żeby to zignorować, a inny chce rozebrać gaźniki porządnie je wyczyścić i zobaczyć czy nie poszły jakieś membrany.
-
Właśnie doszła do mnie torba. Powiem tak - za tą kasę rewelacja. Można nosić jako plecak, jest wododporna (nie potrzeba pokrowca) no i jest mocowana na magnesy. Jedynie brakuje mi trochę wewnętrznej kieszeni od spodu przykrycia, ale to się da dorobić. Ogólnie rewelacja. Mam już buty i torbę na bak Metro. Zobaczymy jak to się wszystko sprawdzi na wyjeździe. Jak będzie OK, to dokupię sakwy (190 zł).
-
No ba. Mój wybór padł też na Metro, ale na allegro chcą za nówkę 105 zł :D. W każdym razie już niedługo zamawiam i coś czuję, że to to.
-
Niewymiarowe spodnie
alchemyx odpowiedział(a) na alchemyx temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
O i to byłoby to :D I nawet mają spodnie ogrodniczki (w takich potrzeba jeszcze pasa nerkowego?)