W poprzednich latach z noclegami było tak,że dla ,,namiotowców" była zielona trawka :flesje: a dla takich z doskoku co się wybrali na ,,łyso" czyli bez niczego.... były sale pod dachem z materacami gdzie można było gromadnie pospać ( choć raczej poimprezować... :crossy: ) - sam tak nocowałem :D . Z racji ,że organizatorzy to moi serdeczni przyjaciele to zapytam co i jak i napiszę.