Skocz do zawartości

dawidziorrr

Forumowicze
  • Postów

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dawidziorrr

  1. może u Ciebie tak, ale w moim mieście jak dostali Jeep Compass to uwierz mi że chętnie zrobią sobie z tobą sparing :icon_razz: Wiadomo polonez wymięknie albo jakiś passat, ale z tym to zawsze większe problemy są :flesje: Ja już miałem raz taką przygodę, oczywiście 1:0 dla mnie :crossy: Gdybym miał światła, penie by się dom nie nawet nie doczepili, też dlatego właśnie myślę nad ich założeniem :icon_mrgreen:
  2. w weekend będę miał czas to ściągnę magneto i powrzucam fotki, wtedy będzie wszystko jasne :P
  3. ja do lasu mam około 7km, ale mój moto i tak nigdy nie słyszał "dawaj wrzucimy go na przyczepkę" :D Zawsze tą odległość pokonuje sam, jeżeli zna się wszystkie najmniejsze zakamarki którymi można uciec do domciu w razie jakichkolwiek incydentów, to można tak robić :D
  4. no to chyba najlepszym rozwiązaniem będzie założenie regulatora napięcia, prostownika i akumulatora...
  5. chyba innego wyboru nie mam... Myślałem nad kupnem żarówek 24V ale w moim przypadku jedna kosztuje około 50 zł ściągnięta na zamówienie (50zł *4= 200zł) i nie daj boże jak nadal by sie miały palić? ;) Zbyt ryzykowne...
  6. no to klapa... ;) myślałem że to wszystko będzie łatwiejsze, ale gdy kupiłem już lampy i wyrzuciłem troszkę kasy na nie to teraz nie mogę zrezygnować... Pasowałoby jakoś mądrze wykombinować żeby one zaświeciły...
  7. szczerze mówiąc ja sie na tym kompletnie nie znam, mogę ściągnąć magneto, porobić fotki może wtedy ktoś coś bedzie wiedział... Wiem jedno. Powiedziano mi że jak będę chciał założyć regulator napięcia muszę do tego mieć prostownik i dopiero akumulator. Ale także nie wiadomo czy to wszystko zdałoby egzamin, ponieważ zależy to od rodzaju iskrownika. Gdy coś by niezpasowało to pozbyłbym sie w krótkim czasie modułu... Myślałem o takim rozwiązaniu: kupnie reduktora napięcia takiego http://allegro.pl/item291367339_hit_redukt...rnica_16_a.html . Myślicie że to mogłoby zadziałać?
  8. to byłoby za proste... w ogóle go nie ma! :crossy:
  9. wymieniałem, zębatki i łańcuch i na fotce jeszcze go nie było :crossy: I tutaj masz świętą racje... Części do tego potworka to masakra... Przednią zębatkę musiałem dotoczyć, ponieważ w Polsce nigdzie sie nie znajdzie takiego cuda... Ale i tak nie narzekam, jak coś sie zepsuje (odpukać w niemalowane :P ) to chyba tylko złom go ratuje, aczkolwiek znalazłem hiszpańską stronkę z częściami do niego ;) http://motitos.net/recambios-dirtbike-c-34.html :bigrazz: jeżeli znasz hiszpański to jest looz. Ceny po przeliczeniu na zł nie są aż tak tragiczne, pewnie więcej zapłaciłbyś za wysyłkę niż za nie :clap:
  10. Witam. Posiadam cross-a http://i16.tinypic.com/6xui63t.jpg (marka i model tak jak w temacie) i chciałbym dowiedzieć się co zrobić aby móc zamontować w nim oświetlenie. Mam już lampy tylko co dalej? Motor był już u elektryka który można powiedzieć wyciągnął prąd z silnika... Niby wszystko co potrzeba do podłączenia oświetlenia, ale jest jeden mały szczegół... Napięcie na niskich obrotach wynosi 12V, ale gdy wkręci sie go na maxymalne obroty miernik pokazuje zbliżoną wartość do 24V ;/ Tylna lampa LED jakoś sobie daje rade z takim napięciem. Problem jest tylko z przednią lampą, ponieważ żadna żarówka 12V tego nie wytrzymuje, w końcu to jest oczywiste... W dodatku nie są to jakieś zwykłe żarówki, tylko halogenowe (często montowane i używane w zabudowie kuchni domowych). Gdy podłączyłem do niego żarówkę z TIR-a 24V jest ok, ale tylko gdy przełącznik jest włączony na światła drogowe, a gdy zmienię na pozycje mijania to przy większych obrotach nie wytrzymuje tego (jedno włókno "mijania" przestaje świecić) Czyli można powiedzieć że prąd jest jeszcze większy niż 24V...;/ Najgorsze jest to że nie ma do tego cross-a choć pół schematu... Może ktoś miał podobny problem, lub zna się troszkę na elektronice i będzie miał ochotę mi pomóc, to byłbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam
  11. hehe musze przyznać nie każdy jest odporny na zimno no ale ja nigdy bym sie tak nie obabulił... Wczoraj pomykałem przy -9 stopniach w: -normalne kalesonki - spodnie dresowe - cieplejsze skarpetki - zwykłe buty - golf + bluza - kurtka zimowa - czapeczka - rękawice skórzane Ani przez chwile nie czułem tego mrozu... Jedyne z czym miałem problem to ręce... Żadne rękawiczki się nie sprawdzają... Ale cóż, jeżeli kocha się jazdę motorkiem, to żaden mróz nie przeszkadza... ;d
  12. Nie wiem jak śmiga sie na minicrosie, ale moge powiedzieć Ci coś o sprzęcie na którym ja śmigam. Jest to Apollo AGB Orion 27 ( cos takiego http://i16.tinypic.com/6xui63t.jpg ). Do dużych on nie należy ponieważ przednie koło ma 14" a tylnie 12", ale i tak nie narzekam. Silnik niezawodny,moto posiada niezłe kopyto, piękny głos 4-suwa, 2x tarcza, tylni amor gazowy. Po prostu jak na początek, stateczek jakich mało. Z tego co wyczytałem produkowano go w hiszpani (nie wiem czy robili dobre sprzęty, ale ten model mogę polecić). Jeżdżę tym motorkiem już 7 miesięcy i nie zauważyłem nic niepokojącego... Mam o nim krótki filmik, także zarzucę do pokazania http://pl.youtube.com/watch?v=3zVwnO058gk . Jutro postaram się nakręcić filmik podczas jazdy, jeżeli byłbyś zainteresowany to także będę mógł wrzucić. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...