-
Postów
483 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez marcinn72
-
-
korekta do poprzedniego wpisu
pomimo posiadania membrany Sympatex po dwóch latach użytkowania buty ciekną
gdy ulewa mnie złapała na DL-u to momentalnie miałem mokro w butach
-
miesiac temu zrobiłem troche kaemów w deszczu
w Kotlinie kłodzkiej złapało nas oberwanie chmury z gradobiciem, które udało przeczekać się na stacji benzynowej ale potem i tak w deszczu trzeba było wrócić na kwaterę, ponad godzina jazdy
następnego dnia wracaliśmy na północ polski i nie doczekalismy sie przerwy w opadach żeby wyruszyć, więc ruszyliśmy "na mokro"
lało pierwsze 100km, bluzgi spod kół mijających nas samochodów pieknie nas zalewały.
skończyło się szczęśliwie, podstawa to nie kozaczyć
-
zaryzykowałem i zrobiłem w te upały pare kaemów bez kurtki
momentami miałem wrażenie że jest nawet gorzej niż w kurtce gdy fale gorącego powietrza uderzały w moje ręce
-
dopoki jechalem to dawalismy radę, na światłach czy skrzyżowaniach to lało się z nas
w sumie ponad 1000km w 4dni
oprócz wysokich temperatur, burze, deszcze, grad, i bójka meneli na stacji benzynowej koło naszego motocykla ;-)
-
też wybieram się tam za 2 dni...
-
a macie jakieś pomysły w związku z panującymi temperaturami?
w zeszłym roku jak się wybraliśmy nad morze temp oscylowała 23-25°C więc było ok nawet z wpiętą podpinką p-deszczową
teraz jak jest 10°C jestem lekko przerażony
nie wyobrażam sobie jechać w krótkim rękawku i gaciach bo za stara dupa jestem i nie stać mnie na takie fantazje, tym bardziej że topniejący asfalt zaczęli hojnie sypać żwirkiem
odzienie całe niestety czarne, wprawdzie mogę założyć motojeansy, ale na dłuższe trasy to z pewną taką nieśmiałością.
jedyne co wymyślilem to narzucić na kurtke jeszcze kamizelke odblaskową żeby odbijala troche światło
macie jakieś sprawdzone patenty w trasie gdy temp powala
-
mam je na liście rzeczy niezbędnych, tak samo jak taśmę klejącą ;-)
-
na co dzień używam tego lepkiego castrola więc zanim cokolwiek nim spryskam staram się doczyścić łańcuch żeby cały syf zszedł z niego
-
za 2 tygodnie szykuje nam się pierwsza krótka, bo 5-dniowa podróż po Polsce.
motocykl którym jedziemy to DL650 z kuferkami
zakładamy zrobić około 1000km bocznymi drogami w tym czasie,
tak naprawdę pierwsze dwa dni zweryfikują nasze możliwości.
generalnie ruszamy na południe z pierwszym noclegiem w Kotlinie Kłodzkiej, dalej zamierzamy ruszyć w kierunku Krakowa omijając główne drogi i powrót do Poznania
powoli zaczynam kompletować sprzęt:
zacząłem od tankbaga, co do którego wątpliwości swe wylewałem w temacie temu poświęconemu
czeka mnie jeszcze zakup:
zestawu naprawczego na wypadek pany
jednego przeciwdeszczowego anzugu - liczę że mój zestaw się obędzie bez tego, bo w paru ulewach już dał radę
może jakiś mały zestaw narzędzi - coś polecicie?
mapa! - takie oczywiste że bym zapomniał ;-)
namiotu - wybrałem Coleman Bedrock, bo mały, lekki, a jakiś bagaż pod tropik też wejdzie
muszę jeszcze zweryfikować kwestie smarowania łańcucha
no a poza tym czekam na wasze sugestie, nawet te najbardziej oczywiste bo o nich łatwo się zapomina
-
z tego co pamiętam sarny koło 20 wychodzą na żer więc ich pełno na polach
no i na oslepiające je światło reagują tak że stoją jak zamurowane (ponoć)
-
z racji naglącego czasu i braku wielkiej oferty, która byłaby "macalna", a wiadomo, co nagle to po diable, kupiłem coś takiego
jakościowo żadna rewelacja i te magnesy jakieś marne się zdają.
wiem jednak że nic większego nie chcę
ponieważ planowana podróż spełzła na niczym i towar nie został użyty zastanawiam się nad zwrotem (ponoć można w ciągu 14dni, tyle że metki zdjąłem)
a znalazłem takiego tankbaga
oglądałem inne torby Kappy i jest to sporo klas wyżej, a cena równie przystępna, tyle tylko że nie dane mi było ta konkretną pomacać
wprawdzie żaden z tych dwóch nie ma szelek do noszenia jak plecak (defender niby wspomina że są, ale na stronie producenta takiej info nie znalazłem) ale może jednak warto wymienić, wot zagwozdka
-
dzięki
wydaje mi się że wiem co potrzebuję a to już chyba dobry początek
szelki to podstawa ze względu na wygodę
mapnik
pokrowiec p-deszcz
modułowa budowa (w sensie możliwość zwiększenia litrażu w razie potrzeby)
pojemność - sądzę że max 35l po rozłożeniu starczy
-
a ja mam pytanie w temacie bom zielony w tych sprawach
- czy tankbagi są w jakiś sposób dedykowane do modeli motocykli? nie mam tu na mysli "z frędzlami do chopperów" ;)
- na co zwrócić uwagę przy wyborze? pomijam tu kwestię magnes czy paski
-
ups. pomyliłem tematy
-
miałem na rękach Heldy Touring 5, bo moje rękawice się właśnie kończą
fajnie leżą ale to typowe turystyki bez żadnych fajerwerków
odpowiedz sobie czy naprawdę potrzebujesz rękawic do jazdy po deszczu
moto-akcesoria mają na te heldy fajną cenę no i zawsze masz możliwość przymiarki
-
A te "twoje" sa jakiej firmy?
jeżdżę w Draggin Jeans z ochraniaczami Knox'a które są lekkie choć owszem masywne ale chyba to dobrze
biodrowych ochraniaczy nie dokupiłem
gruby jeans i gruby kevlar
a z ciekawostek to widziałem że ktoś sprzedaje na metry kevlar na allegro ale o niższej gramaturze niż to co ja mam wszyte
-
sam kevlar dużo nie da, może nie poobcierasz się tak bardzo bo przynajmniej teoretycznie ma dużą gęstość i odporność na ścieranie ale przed większym poobijaniem się chronią i tak ochraniacze.
w swoich motojeansach mam całkiem spore ochraniacze kolan Knoxa i bez nich nie wsiadam na moto bo czuję się trochę goły
szukam teraz z żoną jeansów dla niej i generalnie porażka w temacie wyboru w poznańskich sklepach, wyboru rozmiarówki, dopasowania spodni do anatomii kobiety.
jak porównuję kevlar wszyty w mottoweary czy nawet heldy to jakiś cieniutki i marniutki zdaje mi się on w porównaniu z tym co mam wszyte w swoje, no ale to już moja subiektywna ocena.
-
w innym temacie rozpisałem się onegdaj na temat zestawu Albrechta AE600
po dłuższym użytkowaniu mogę dopisać coś jeszcze
zestaw spisuje się cały czas dobrze,
wprawdzie w jednym kasku przestały działać pod koniec zeszłorocznego sezonu głośniczki, (gdzies kable wymiękły) ale wystarczyło zamówić zestaw dedykowany OHS-500 za jedyne 36zł i wszystko hula znowu aż miło
słyszymy się dobrze, korzystamy wyłącznie z najniższego poziomu głośności, jeździmy bez motoszyby i w szczękowcach
oczywiście w takim zestawie kłopotliwe wciąż są kable, no ale taki już urok przewodowych interkomów, na inne na razie nie stać i mamy ciekawsze wydatki.
-
w ogóle Modeka coś kiepsko działa
napisałem do Modeki, po ponad tygodniu odpowiedzieli że maja na magazynie centralnym, tylko co mi po tym skoro przymierzyć nie można.
jeszcze lepszy manewr jest z dżinsami Denver, które są w ofercie ale ich nie ma :-) taką mniej wiecej odpowiedź otrzymałem
-
Wachu, a tak z ciekawości to gdzie z tyłu zrobiło fote Twojemu ojcu?
jeżdżę przez Skórzewo codziennie i po drodze kilka radarow mijam (Przeźmierowo!) to lepiej wiedzieć gdzie uważać
to że nie zapłaciłeś nie oznacza że nie ściągną z Ciebie.
Zaczniesz pracować, tudzież rozliczać z US to szybko sobie o tobie przypomną (zakładam że się uczysz jeszcze). Taka jest praktyka.
-
przyzwyczaiłem się już że po zimie pierwsze przejażdżki motocyklem kończyły dla mnie się bólem barków, szyi.
z czasem to wszystko mijało bo mięśnie których przez zimę jakoś mniej używałem, przyzwyczaiły się do nowych/zapomnianych obciążeń.
W tym roku o dziwo jeszcze nie bolało mnie nic, ale uwagi Guciowej są cenne
-
zdecydowanie szukaj kurtki trójwarstwowej gdzie masz możliwość wypięcia membrany.
w 30st. upale powiedzmy sobie szczerze nawet gore-tex nie pomoże i się pływa. korzystam z goretexowych kurtek na co dzień i na pewno jest to jedna z najlepszych membran ale w duzym upale i tak sie pocisz i tak.
poza tym sugeruję wybrać kurtke w jasnych kolorach. moze trzeba częsciej wybrać ale łatwiej radzą sobie ze słońcem.
dodatkowym plusem wypinanych membran jest to że do wyprania kurtki zawsze możesz ją wypiąć i wyprać osobno, żeby nic jej nie uszkodziło.
nota bene, dla mojej pani szukam teraz Modeki Finn, fajnie wygląda, ma 3 warstwy i jest jasna. niestety w Poznianiu nie uświadczysz jej nigdzie żeby przymierzyć.
w ogóle Modeka coś kiepsko działa w tym mieście, bomimo że chyba 4 sklepy teoretycznie mają ją w ofercie to fizycznie mało co jest na wieszakach.
-
moje pierwsze dwa kółka nienapędzane siłą mięśni to CZ175 z 1961 lub 1962 roku
Był to motocykl dziadka, który stał kilkanaście lat, dosłownie, pod gruszą na ogrodzie.
Zabrałem się za niego jakoś w wieku 16-17lat i przy pomocy ojca przywróciłem do stanu używalności.
Użycie słowa odrestaurowałem to było by spore nadużycie. Motocykl zyskal wówczas nowy lakier, tapicerkę siedzenia, niestety również tłumik od MZ. Zostawiłem w nim oryginalną elektrykę nie licząc cewki od Trabanta. Na szczęście nie zrealizowałem pomysłu zamontowania migaczy.
Największą wówczas zabawą było czyszczenie utlenionego aluminium żeby odzyskało swój dawny połysk. W kązdym razie motocykl rozebrałem do ostatniej śrubki i złożyłem sam... kilka śrubek zostało ;-)
Jeździłem nim dopóki nie zacząłem jeździć autem.
Potem stanął w garażu i tak stał kolejne 18lat, aż zabrał się za niego mój młodszy o tyleż samo lat brat.
Obecnie motocykl odzyskał oryginalne barwy, tłumik, sporo elementów zostało zregenerowanych, kupiony został drugi silnik żeby poskładać wszystko jakoś do kupy (poprzednio był problem z 4 biegiem).
Brat niestety stracił zapał do złożenia teraz tego do kupy i stoi sobie moto w częściach czekając na lepszy czas.
Może jak minie czas burzy i naporu, zabiorę klamoty do siebie i spróbuję to wszystko poskładać, i zarejestrować już jako zabytek. Na pewno go nie sprzedam.
-
moja lepsza połowa ma spodnie VentusIII i niestety...
1. urwał się rzep przy nogawce,
2. wypruła odblaskowa wstawka na nogwce, puściła/ wydarła się w szwie
poza tym sprawdzają się nieźle, jak na razie nie zdarzylo się żeby przemokły mimo, że w naszej jedynej trasie spotkały nas 3 ulewy
o komforcie termicznym się nie wypowiadam, bo jej to zawsze zimno ;-)
Cieple buty-jakie?
w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Opublikowano · Edytowane przez marcinn72
zastanawiam się nad Alpine' Web GTX, ale to uzależnię od wysokości cholewki i nie prędzej jak w przyszłym roku
niestety mankamentem moich spodni jest to że membrana kończy się jakieś 30cm od końca nogawki więc buty musze mieć z wyższą cholewka, i takie w których przejść się też można, stylizacja żadna mnie nie interesuje, byle nie wyglądały jakoś hitech'owo tylko jak normalny but.