Mateo1987

Ehhh brak mi słow. Jedyne co ciśnie mi się na usta to szacunek i wielki podziw. Naprawde chciałbym opisać to co myśle o tej wyprawie ale nie potrafie znalezc takich słow które by mogły to wyrazić. Tak trzymaj.

Skoro tak sądzicie to na 100% w kwietniu napewno się odezwę. Przez zimę trzeba zrobić kurs na kat A, jak tylko się zrobi cieplej zdać egazamin, kupić ubranko:), kask, i w drogę. A narazie wracam do czytania forum. A jeszcze troszkę mi zostało:):icon_biggrin::)

Witam. Na początku chciałbym wszystkich powitać. Na imię mam Mateusz, Lat 20 i mam pewien problem. Od pewnego czasu zastanawiałem się nad zakupem motocykla. szukałem dośc długi ąz wpadła mi w oko właśnie Yamaha Fazer 600 z 2000r. Sądziłem ze to idealny motor dla mnie. Tymbardziej że już upatrzyłem sobie już konkretny sprzet który sprzedaje mój dobry kuzyn. Olej wymieniony, filtry, silniczek po przeglądzie, nowe oponki. Wszystko ładnie i pięknie. Nawet jak z nim byłem u mechanika to stwierdził że motorek naprawdę jest w świetnym stanie. Miałem okazję nie raz się nim przejechać jednak nigdy nie przesadzałem z odkręcaniem. Planuje kupić go dopiero w kwietniu bo muszę kaske uzbierac. A powiedział ze spokojnie do kwietnia potrzyma go dla mnie. Akurat by był motorek na sezon kupiony. Jednak niedawno pojawiły się pewne wątpliwości. Chodzi o to że postanowiłem zrobić sobie tym motorkiem troszkę dłuższy wypad. I jak to bywa postanowiłem go troszkę bardziej docenic. Po powrocie byłem w niezłym szoku. Przesiadka z Simsona na Fazerke napewno na każdym zrobi dośc duże wrazenie. Zaczynam się zastanawiać czy nie kupić czegoś słabszego. I tu pojawia się kolejny problem. Kupując Fazera od zaufanej osoby mam pewnośc że motorek jest ok a gdy teraz zacznę szukać czegoś inego to boję się że trafie na jakąs minę. Niestety nie należe do osób dla których wydanie 10,000 na motocykl przychodzi łatwo. Wiec trochę się boje kupić niepewny sprzet a z drugiej strony boje się czy te 95KM to dla mnie nie za dużo.