-
Postów
273 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez 4sta15
-
-
Tomku,
dzięki za propozycję.
Jak mój ucio kupi motonga- będziemy rozważać. Tymczasem myślimy :smile:
Pozdrawiam!
4sta15
-
O Uciu (tak się odmienia ;) ? ) zapomniałem i nikt słowa nie powiedział. Co za naród....
Mój uparciuch też cicho siedzi i twierdzi, że sie jeszcze zastanawia...
Ale ja, jako szyja, która porusza tą pustą uciową głową :wink: mówię Wam, że oczywiście przyjedziemy! :crossy:
Będziemy w sobotę około południa.
I bardzo się cieszymy!
Kochani Gospodarze, czy znajdzie się dla nas jakiś kawałek podłogi?
4sta15
-
Gratulacje! :buttrock:
Niech Ci to sprawia mnóóóóstwo radości! :crossy:
-
ja chętnie dołączę. Całą zimę poświęciłem Magnie, i ona w ramach retorsji teraz bardzo fajnie jeździ :)
Jeśli jest możliwość podpięcia się do kogoś kto jedzie z Wawy, na zasadach ogólnotowarzyskich, to super. Romek
Romek,
jak mi się uda tego upartego osła wyciągnąć na spotkanie, to z Warszawy możemy jechac razem.
Pozdrawiam!
Karola (od Henia) :icon_biggrin:
-
Ty się ojciec nie odgrażaj, tylko rezerwuj wolne i przyjeżdżaj! Masz rzut kamieniem
Buber,
wybacz temu mojemu nerwusowi. Widać wiosna na niego źle działa, ale z niego jeszcze będą ludzie, już moja w tym głowa :bigrazz:
Ucio po prostu by chciał, żeby to spotkanie różniło się od wszystkich innych zlotów (i ja się z nim całkowicie zgadzam) i żebyśmy choć przez chwilę poczuli się jak w latach 80-tych na wyspie Hokkaido :icon_mrgreen:
Po prostu nie twórzmy precedensów w stylu: mój szwagier ma R6, ale bardzo go lubię, więc jedzie z nami :biggrin:
My bardzo chętnie zobaczymy te legendarne już widoki (ja, o zgrozo, jeszcze nigdy tam nie byłam) i poczujemy zakrętasy. Mój japoński staruszek narazie jest w sanatorium, ale KZ ucia za miesiąc powinien być na chodzie.
Do zobaczenia, mam nadzieję.
Pozdrawiam!
4sta15
-
To nie kwestia chcenia, ale braku czasu.
Hmmm....
Ja na zajęcia dojeżdżałam ponad 30 km. Czasem dzień po dniu. I wtedy jeszcze nie miałam samochodu, więc cóż było robić, kask w łapę i wio szukać komunikacji podmiejskiej i miejskiej. A żeby to wszystko pogodzić z pracą i innymi zajęciami, jazdy zaczynałam o 7.00 rano, więc wstawałam o... 5.00 :banghead: Pamiętam jesienne poranki na bemowie, było tak zimno, że para leciała z ust. Ale cóż, może ja po prostu bardzo chciałam.:crossy:
-
Na pewno przeciskając się między samochodami , trzymam dwa na klamce .
Hmm, a w Suzuki Moto Szkole uczą, że w korkach lepiej hamować tylko tylnym. No, ale oni uczą różnych rzeczy... :icon_mrgreen:
-
Aaaaaaa!!!!!!
A ja wciąż trochę nie wierzę... :crossy:
4sta15- Yamaha owner :biggrin: :biggrin: :biggrin:
-
Mnie Instruktorstwo :biggrin: uczyło hamować dwoma.
I tego się trzymam.
Trzymam też zawsze dwa palce "na podorędziu" :bigrazz:, żeby w razie czego nie tracić cennych sekund.
Pozdrawiam!
4sta15
-
Jest takie powiedzenie, że są dwie szkoły: falenicka i otwocka :biggrin:
Ja też jestem "wychowanicą" Promotora i szczerze mówiąc nie bardzo wyobrażam sobie, jak można korygować błędy kursanta z pozycji samochodu. Sama myśl o pierwszych zajęciach w ruchu miejskim przyprawiała mnie o ból brzucha, ale miałam za sobą anioła stróża w postaci Roberta Pardeja, a później Adama Chacińskiego i Tomka Kulika i (jak się okazało) nie taki djobeł straszny :wink: .
Szkoda czasu na wymienianie plusów. Ktoś powie, że nie wiem, jak to jest uczyć się w inny sposób i trudno będzie nie przyznać mu racji. Wiem natomiast, jak bardzo pomocny potrafi być instruktor siedzący z tobą na jednym motocyklu.
Któryś z kolegów pisał, że nie wyobraża sobie jazdy kursantki, która waży 50 kg z instruktorem ważącym dwa razy więcej. Taki był mój przypadek (przepraszam Panowie, jeśli ważycie mniej :bigrazz: ) i naprawdę nie wiem skąd te wątpliwości. Jako ciekawostkę dodam, że pierwszą moją "samotną" jazdą w ruchu miejskim był... egzamin na prawo jazdy. I wiecie jaka była moja pierwsza myśl? "Jejku, jak lekko się jedzie!". Może to jest sposób na bezstresową jazdę na egzaminie? :icon_biggrin:
Pozdrawiam!
4sta15
Ps.
Hmm ja robiłem prawko w Warszawskiej szkole Sarbo, która mieni się szkołą "motocyklową". Tak na prawdę patrząc z perspektywy czasu to mnie gówno nauczyli. Większość czasu spędziłem na placyku kręcąc ósemki i slalomy a na mieście spędziłem chyba tylko 2 godziny dwa razy objeżdżając trasę egzaminacyjną. Instruktor jechał za mną z tyłu i jedyne uwagi jakie słyszałem to były uwagi dotyczące trasy egzaminacyjnej. Na temat techniki mojej jazdy nie usłyszałem NIC.
Hmm, ja przed egzaminem dla tzw. pewności wykupiłam tam godzinę na placu. W Promotorze wszyscy mieli pełne kalendarze, a ja chciałam poćwiczyć. I co? I sobie pojeździłam. Tzw. "instruktor" pół zajęć przesiedział w samochodzie, po czym podszedł do mnie i powiedział, że jedzie go zatankować i wróci za pół godziny. A ja naiwnie sądziłam, że podpowie mi co zrobić, żeby motocykl nie gasł mi na górce...
-
Świadkowałem, widziałem - totalna masakra, ch*j z tą "cebulą", dobrze że tylko na tej nodze się skończyło...
:icon_arrow:
Łeee, po pijaku, to chociaż nie wstyd. Gorzej jest zapomnieć o blokadzie na przednim kole :banghead: Wtedy dopiero jest obciach... :biggrin:
-
czoper to nie motocykl. czoper to szmelc :buttrock:
knajpa "od zmierzchu do świtu" - klimat rockowy - zalane pwiskiem stoły, zasłana petami podłoga i czesto zarzygany kibel - powinno sie podobać :cool:
Saska, jaki masz ładny avatar! Coś się stało? :icon_rolleyes:
Pardon za :offtopic: , ale jakoś nie mogłam się powstrzymać :icon_twisted:
4sta15
-
Zajęcia prowadzi Marek Kawecki.
Cierpliwy, spokojny, dobrze tłumaczy. Nawet blondynka jest w stanie zrozumieć :icon_biggrin:
-
Trenuję już drugi sezon i dzięki temu wiem .... jak dużo pracy mnie jeszcze czeka.
A jak człowiek załapie o co chodzi i zacznie mu to wychodzić, to umarł w butach- wciąąąąga jak bagno. Wyjeżdżasz na drogę i już nie umiesz inaczej. Z każdym kolejnym metrem uświadamiasz sobie jak wiele pracy przed tobą. I ćwiczysz, ćwiczysz, ćwiczysz... :D
-
A mówią, że słaba płeć :biggrin:
Brawo, gratulacje!
-
Piątek 11.07.2008
http://ww6.tvp.pl/837,20080711751355.strona
Dziewczyna lezy na Lindleya w stanie ciężkim...ma stłuczony pień mózgu.Stan jest ciężki ale stabilny,do poniedziałku bedzie utrzymywana w śpiączce farmakologicznej.Przyczyny sa mi nieznane wiec nie chce rozpuszczac plotek../informacje z grona od jej znajomych i chlopaka.
Niestety dziewczyna przegrała walkę... [*]
-
w jednym zostatnich MOTOCYKLI był test butów turystycznych w podobnej cenie. Nie mam tego teraz pod ręką dlatego nie napiszę który to numer.
Test był w numerze czerwiec 2008.
Ja mam buty Suomy TAKIE i nie mam im nic do zarzucenia :biggrin:
-
Pienkna jest!
Azzurro.
I jak szybko jeździ :)
Kongratulejszyn Saska! :icon_mrgreen:
-
3368,5 :buttrock:
-
Taa, przyjedz do mnie jeszcze kiedyś, to pewnie znowu będzie jakiś pretekst to pośmiania się z kobiet - kierowców :biggrin:
Nie ma sprawy, specjalnie dla loży szyderców wywinę orła przed samą bramą. Z gazem :biggrin:
Ale... moto zostawię na parkingu :biggrin:
-
Greedo, juz byś przestał ludziom ciemnotę wciskać.
Zrobił...
sam...
i jeszcze "se"
Jaaasneeee..... :P :P :P
A Ty umiesz chociaż olej wymienić?
:biggrin: :biggrin: :biggrin:
Ps. Mili Państwo, widziałam ją. Ogarnia chłopak. Naprawdę pieknie wyszła hondzina :clap:
-
a o czym mam jesze pamiętać żeby sie na jakieś głupocie nie powinąc??
Najlepiej o wszystkim! :bigrazz:
I jeszcze jedno: rób wszystko tak, żeby egzaminator nie miał wątpliwości, że o niczym nie zapomniałeś. Odrobina teatru nie zaszkodzi, najwyżej poczujesz się przez chwile jak Marcel Marceau. :lalag:
Za to przy odbiorze różowego dokumentu- satysfakcja gwarantowana.
Powodzenia!
-
Ja myślę, że to jest kwestia pogody.
Sezon się zaczął, ludzie "wyposzczeni" wolą weekend spędzić na powietrzu.
A może ktoś ma znajomości i załatwi... deszcz? :icon_twisted:
Tfu, tfu, tfu, co ja bredzę?! :bigrazz:
-
Przecudnej urody :icon_rolleyes:
Gratulacje!
Skradziono motocykle
w Skradzione / Podejrzane
Opublikowano
Szok! :icon_eek:
Czekamy na zdjęcia, Barnaby.