mam nastepny problem, tym razem z kranikiem.. odkrece paliwo i paliwo leci, leci i nagle przestaje..sciagne wezyk z gaznika to znow zaczyna leciec, tak samo jak leje paliwo do butelki to tez chwile leci i przestaje.. musze albo poruszac motorem albo dmuchnac do baku.. wie ktos co zrobic zeby caly czas lecialo? bo jak sie jedzie gdzies dalej to co kilkanascie metrow musze sie zatrzymac i dmuchac do baku, kranik czyszcze dosc czesto