W zeszłym roku spóźniłem się 3 dni z zapłatą podatku-sam się zgłosiłem wypełniłem druki itd. Po miesiącu dostałem polecony z wezwaniem na konkretny dzień i godzinę do US. Kosztowało to mnie 100 podobno najmniejszy mandat jaki urzędnik mógł wystawić w tym przypadku. Dodatkowo moja małżonka buliła tak samo jak ja :P bo moto jest współwłasnością .