Skocz do zawartości

moniamyszka

Forumowicze
  • Postów

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez moniamyszka

  1. "W piątek 31.08.2007r o godz około 20 w rejonie Glinojecka (od strony Warszawy 5 km do ronda) wypadek śmiertelny. Cała jezdnia usiana kawałkami plastiku,metalu.. Musieliśmy przejechac obok zwłok,spod czarnej folii wystawały dłonie oraz głowa... motocyklisty..dwa samochody na poboczu,jeden wręcz w rowie. Kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy,dlaczego stoimy w korku,mijało nas wiele motocykli.Nikt z nich nie szalał,nie przesadzał..Zaczął siąpić deszcz.Obok naszego auta po prawej stronie zatrzymał sie człowiek na motocyklu-z samej sympatii do tych maszyn uśmiechnęłam się do tych oczu zza szybki kasku.Zmrużyły się w odpowiedzi. Brak mi słow jak bardzo żal mi tamtego człowieka,chociaż nie wiem jak miał na imię i jaki byl..Błagam wszystkich-jezdzijcie ostrożniej! Tydzien temu pochowano syna sąsiada-180km/h stanęło na liczniku podczas zderzenia..Poszedł siedzieć człowiek z auta,w które chlopak uderzył. Zaletą wolnej jazdy jest to,że inni zdążą Was obejrzeć ." Ten tekst zle przed chwilą umiejscowiłam (posty z ubieglego roku),totez wkleje go tutaj. Jesli piszesz o tym samym zdarzeniu, to tym bardziej jest mi coraz straszniej,człowiek mysli :"jechał szybko" a tu taki drobiazg odebrał mu życie. Nie zapomnę tak szybko tego widoku..
  2. ostatni 10 minut przed Tobą :icon_mrgreen: więc nie taki stary a że ja jestem nowa- wybacz jesli zle wybralam miejsce pozdr.
  3. W piątek 31.08.2007r o godz około 20 w rejonie Glinojecka (od strony Warszawy 5 km do ronda) wypadek śmiertelny. Cała jezdnia usiana kawałkami plastiku,metalu.. Musieliśmy przejechac obok zwłok,spod czarnej folii wystawały dłonie oraz głowa... motocyklisty..dwa samochody na poboczu,jeden wręcz w rowie. Kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy,dlaczego stoimy w korku,mijało nas wiele motocykli.Nikt z nich nie szalał,nie przesadzał..Zaczął siąpić deszcz.Obok naszego auta po prawej stronie zatrzymał sie człowiek na motocyklu-z samej sympatii do tych maszyn uśmiechnęłam się do tych oczu zza szybki kasku.Zmrużyły się w odpowiedzi. Brak mi słow jak bardzo żal mi tamtego człowieka,chociaż nie wiem jak miał na imię i jaki byl..Błagam wszystkich-jezdzijcie ostrożniej! Tydzien temu pochowano syna sąsiada-180km/h stanęło na liczniku podczas zderzenia..Poszedł siedzieć człowiek z auta,w które chlopak uderzył. Zaletą wolnej jazdy jest to,że inni zdążą Was obejrzeć . Pozdrawiam wszystkich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...