Dziś kolo godziny 22 w Warszawie przy ul. Modlińskiej widziałam skutki wypadku z udziałem motocyklisty (chyba, bo motocykla nie widziałam). Widziałam jednego poszkodowanego, kask i, niestety osobno, część nogi. Gościem zajmowało się kilka osób, był przytomny i właśnie nadjeżdżała karetka więc już nie przyłączyłam się do pomagających. Mam nadzieję że mimo takich obrażeń Go poskładają.