Witam wszystkich i Ciebie senekkorzenna Ja mając 47 lat chciałem sobie pojeździć motorem typu chopper i z premedytacją kupiłem chińczyka pod znaczkiem Rometu głównie ze względu na cenę (7tyś.). Chociaż noszę się z zamiarem kupienia Maraudera,to jednak wiem (wiedziałem to od początku),że należy oswoić się trochę (jeden sezon?) z tego typu budową motoru-promień zawracania. Jeżeli czujesz, że nie stanowi to dla Ciebie żadnej trudności,kup od razu większy np. takiego Suzuki,bo mniejsze pojemności motorów (ja swoim podróżowałem 80-90 km/h) są głównie dla przypomnienia odruchów w jeździe dwuśladem. Tak jak mówi Szpadi (miałem jego motor również na swoim celowniku),po sezonie będziesz chciał kupić coś większego, chociażby po to,aby bez problemu "przycisnąć" i wyprzedzić wolniejszych.