Skocz do zawartości

nowak

Forumowicze
  • Postów

    653
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez nowak

  1. moze jakas ustawka w czwartek po 21ej ? :biggrin:

     

    albo na piatek lub niedziele po poludniu??

     

     

     

    PS: kupie tanio w wawie komplet nowych opon + wymiana :icon_razz: jakby ktos mial 120/60/17 + 180/55/17 jakies sportowe opony to walic na priv! :notworthy:

  2. no i spoko , moge byc gowniarzem uprawiajacym slalom na 3pasmowce i mnie to akurat rajcuje, lubie tez polatac na 1kole w miescie, czy noca probowac przytrzec kolano na rondzie. Gwalce staruszki na przejsciu i strasze male dzieci w piaskownicy. ooo tak, jestem prawdziwym dawca nerek z superexpressu :biggrin: i psuje idealny wizerunek prawdziwego motocyklisty.

     

    a Wy mozecie sobie jezdzic 50kmh i sie cieszyc tym ze macie "mozliwosci" jezdzic szybciej , ale niestety to jest BE, FE, nieprzepisowe i to nie jest dla was. aaa jeszcze koniecznie super odblaskowe kamizelki , ktore daja niesmiertelnosc i tysiace kilometrow nawinietych w najblizszych miesiacach. w koncu jestes prawdziwym motocyklista z wielka pasja i masz juz na karku 100K km nawinietych i nastepne w drodze ;]

     

    Ja mam mozliwosci i z nich korzystam, jak sie rozwale to na pewno nie bede zalowal tego, tylko bede sie cieszyl tym ze robilem w zyciu to co sprawialo mi przyjemnosc i czulem ze zyje. W zyciu jest tysiac roznych okazji zeby opuscic ten swiat, wiec jedna wiecej roznicy mi nie robi.

  3. dla niektorych to jest jakas tam pasja dla innych poprostu maszynka do adrenaliny.

     

    za rowno jedni i drudzy maja prawo jezdzic na 200, ktos z pasja zapieprzajacy z gruba predkoscia tez jest BE? no ale co z ta pasja... ??

     

    dajcie sobie spokoj z tymi mitami o prawdziwych motocyklistach, bo robi sie to juz nudne i zbiera mnie na wymioty. Kazdy kto ma moto ma jakas pasje czy taka czy inna. zazdrosc ze kazdy moze teraz smigac, czy co?

     

    ble

  4. Przeszukalem forum ale nie znalazlem nic ciekawego na ten temat.

     

    Pare dni temu podczas kontroli w Wawie, jeden z policjantow powiedzial ,ze jesli zlapia kogos kto bedzie jechal na 1kole to automatycznie zabieraja PJ.

     

    Pytanie: Na jakiej niby podstawie?? Zaluje , ze sie nie spytalem od razu..

     

    a) moze dac mandat za nieopanowanie maszyny -- 100zl? 200zl? z 2-3pkt ???

    b) moze dac mandat za stworzenie niebezpieczenstwa w ruchu drogowym? --- 100-200zl ??? 2-3pkt??

     

     

    Ponadto znalazlem takie cos:

     

    "Powody zatrzymania prawa jazdy

     

    Dość często piesi i rowerzyści, uczestnicy ruchu drogowego, nie zdają sobie sprawy, że zakaz prowadzenia pojazdów może być orzeczony także wobec nich.

    Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji. Kodeks karny nie wprowadza zasady, że za spowodowanie przestępstwa w danej kategorii ruchu można orzec zakaz prowadzenia tylko tych pojazdów, które przynależą do tej kategorii. Decyzja co do orzeczenia zakazu należy w zasadzie do sądu. Niemniej sąd musi orzec zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych albo pojazdów mechanicznych określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa komunikacyjnego był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca wypadku. "

     

     

    jakis belkot i glupoty... z ktorych wynika chyba ze moga zabrac prawko, skierowac sprawe do sadu grodzkiego i w razie przegranej mozna stracic prawko :icon_exclaim: :icon_razz: :icon_razz:

     

     

    Ale zawsze mozna wziac adwokata i sie bronic :wink: Mysle ze stoppie mozna latwo wybronic, ale gume bedzie gorzej.. chyba ze ... pusta droga, zero ruchu... :icon_question: :offtopic:

     

    Macie jakies pomysly o co w tym wszystkim chodzi?

  5. na Jana Pawla II to dopiero po 22ej :biggrin: ale dzisiaj wracalem o 22:30 i nawet qrde jednego nie bylo no :) nikt , no nikt sie nie stara ... ;)

     

     

    anyway, jak nie bedzie sie nic dzialo to po poludniu bede dzidowal pod 200 :flesje: zawsze 150m prostej jest LOL

  6. 1. sucha waga jest zawsze mniejsza

    2. spokojnie dasz rade

    3. zalezy od Ciebie - ja dalem rade i radze sobie dobrze

    4. jak masz zamiar lapac gleby parkingowe to kup honde (podobno sie nie psuja :clap: ) - szkoda R6tki

    5. po co sie pytasz jak wiesz?

    6. 10.85sek na 1/4mili ponad 200kmh -- chyba OK, co?

    7. da rade jezdzic, tylko co to za jazda? Moze zatelepotac w kazdej chwili... kilka razy sie uda, ktoryms razem polecisz. Niestety nie tylko ja popelnilem ten blad i nie kupilem od razu, dostalem nauczke ;)

  7. co do autek.. nie scigam sie.. jak nawet jest okazja to mi sie nie chce... zeby bylo z kim, ale z glofami czy zgruchotanymi beemkami na gaz.. ? nie mowie juz o cieniasach czy poldkach.

     

    2 razy mi sie przytrafilo na trasie z ZG do sulchowa.. szeroko, prosto i gladko. Rozpedzam sie.. 130-140-150-170.. ok, dochodze beemke.. ale ona zaczyna polykac wszystko co jest po drodze... w koncu zaczyna mi przeszkdzac bo musze zwalaniac, a na 4ego troche za malo miejsca, to 180-190-200.. cholera.. no to 210-220.. jest moj. siedzial mi na ogonie dopoki musial odpuscic... no coz ;] moto sie zmiesci, beemka niekoniecznie. 2tyg temu ta sama trasa, lajtowo 140-150.. alfa 156 mnie mija z duzym zapasem.. no to za nia do 180, nie chcialem go wyrpzedzac , bo lykal wszystko co bylo.. w razie akcji radarowej on placi. niestety ta sama sytuacja co z beemka.. kiedy zaczal przeszkadzac sie rozstalismy ;]

     

    Turek, Yezoo, Marlew, LObo i reszta... sie nasmialem ... dzieki za good fun ;] i do zoba w wawie :)

     

    PS: mialem nie pisac ale napisze, po co krytykujecie i napietujecie tak bardzo skoro sami nie wiecie jak to jest? ja wiem ze na czoprach 120 to juz masakra, a mi sie akurat 1ynka konczy :) z glowa i wszystko bedzie dobrze, kiedy mozna odkrecic to sie odkreca - nikomu sie nie spieszy na 2a strone (o ile istnieje) kazdy niech jezdzi jak umie i lubi, po to kupowal moto. ja nie krytykuje i nie mowie glosno ze czopry sie nie nadaja do jazdy, ze duzo bardziej halasuja (blee), ze na zakretach tym sie nie da jezdzic , w ogole nie wygladaja i ciagle trzeba na nie czekac... gdzie tu wolnosc gdzie tu FUN ? panie, przeciez to nawet nie jezdzi.. :) was to rajcuje do 90-100, a mnie i innych powyzej tych predkosci. tak samo teoretycy umoralniacze, a kiedy sami dosiadaja to nie jest inaczej.

     

    pzdr

  8. hmm to NIssiny czy Carbone SBK??? Potrzebuje mocnych hebli.

     

    w planach zaraz po amortyzatorze jest stalowy oplot , po mojej glebie mam jakies dziwne zludzenie ze wszystko dziala nie tak jak trzeba, ale co do hamulcow to raczej cos z nimi nie tak, niby mozna postawic moto na przednie kolo, ale mimo tego mam wrazenie ze sa slabe. chyba ze to juz cos z moja glowa nie tak :lapad: :cool:

  9. a ja patrze w obydwa... jak jezdze po miescie:P

     

    a co do Twojego problemu WB ... ech no zdarzaja sie gorsze rzeczy LOL np: polamane plastiki, krzywe lagi, wycieki itd... a to tylko taka o gleba :cool: jeszcze parkingowa. Mi dzisiaj na zaledwie 30km wycieczke zlapalem shimme jak wyprzedzalem pryz ok. 140kmh , przy zlozeniu w zakrecie zza luku jakis puszkarz postanowil sobie sciac zakret i jeszcze mnie wytrabil :biggrin: ale sie o tym nie rozpisuje bo po co? normalka :)

    odkrec - mlotek - wyklep i bedzie jak funkiel nowka... tylko troche poobijana :lapad:

    pzdr

  10. 1. ZLY BOB --- loud pipes save lifes, wiem ze mam na pewno za glosny wydech (ok. 101DB) ale juz nie raz mi pomogl... ustepuja mi pierszenstwa, w trasie daja miejsce do wyprzedzenia , a w miescie rzadziej mi ktos zajerzdza droge. Ponadto kocham te basy i wole 1000x je sluchac niz swist silnika i lancucha. Do tego +3KM na hamowni, niby nie robi wielkiej roznicy. Pomijam cruissery i choppery... nie ktorzy naprawde ostro przesadzaja...

     

    2. PEPE - Sytuacja teoretyczna - zostaje zatrzymany przez policje i stwierdzaja ze mam za glosny wydech:

     

    ja na to: na jakiej podstawie pan stwierdza ze jest za glosny? na ucho? jesli nie ma pan urzadzenia z homologacja nie moze pan jednoznacznie stwierdzic ze jest za glosny.

     

    jesli sie upiera i zabiera mi dowod - ja pytam kto zaplaci za to , jezeli bede musial zrobic badania i okaze sie ze wszystko jest OK ?? wszystko jest git, normy spelnione... i mam za to bulic bo panu policjantowi nie spodobal sie moj wydech?

     

    a) pojazdu, który był poddany badaniom homologacyjnym - wartości ustalonej w trakcie badań homologacyjnych o 5 dB (A),

     

    czyli +/- 5DB od maximum (96DB) czy +/- 5DB do seryjnego motocykla poddanego badaniom homologacyjnym ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...