Skocz do zawartości

Przem_ko1111

Forumowicze
  • Postów

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Przem_ko1111

  1. :) :icon_razz: Mnie zdażyło się sytuacja następująca. Wszedłem ok. 120 w zakręt na szczycie górki. Przede mną rząd samochodów stojących na światłach. Pamietam moment hamowania na przód, głowy bym nie dał czy nie dołozyłem tyłu, i następnie widok motoru odjeżdżającego ode mnie wprost pod naczepę tira. Żadnych sygnałów blokowania koła, absolutnie NIC. Skończyło się złamanym obojczykiem, rozkwaszonym biodrem, motor podrapany mocniej. Mozliwe, że na górce, będąc jeszcze w złożeniu, przód wpadł w rozmiękczoną słońcem smołę; lewa strona motoru zebrała tego trochę. Gdybym znał pewną przyczynę żyło by mi sie łatwiej. Kiedy jej nie znam mam poważny dyskomfort. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...