Skocz do zawartości

Arthas89

Forumowicze
  • Postów

    79
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Arthas89

  1. 3 miechy temu jechalem z wujkiem samochodem i patrze, cos powioli idzie ten kot. za chwile bum. Palnąłem sobie "był sobie kot", a wujek dokończył "który szedł powoli". i tak jakos wesolo sie zrobilo, ale zaczęło coś smierdziec, kot jakims cudem zawinal sie wokolo rury wydechowej i katalizatora. Smród był tragiczny przez kilka tygodni

  2. to dziala tylko przez jakis czas i to krotki czas.gdy masz scisniete wszystko bo przypuscmy nowe to bedzie chodzic.troche sie zuzyje dostanie luzu.pierscien troche bardziej bedzie dostawal na przestrzeni okna i tylko trach :buttrock:

     

    Jak tak się boisz to przewierc przez scianke tloka wbij tak zeby wyszedl wewnatrz i z tamtej strony go zagniec

  3. Ja tam jak trenowalem awaryjne hamowanie to po wielu probach uznalem ze jednym z najlepszych sposobow jest hamowanie impulsowe. Naciskasz hebel przedni na maxa( pozwalam na jakies 0,5 sekundowy uslizg kola) puszczam i jak kolo zaczyna lapac przyczepnosc to naciskam jeszcze raz i tak az do zatrzymania. lekko nosi na boki, ale latwe jest to do opanowania. Ale nigdy nie probowalem takiego hamowania powyzej 80km/h, znaczy moze probowalem, ale ni udawalo sie przez mase wirujacego kola, ktorego nie jest tak latwo zblokowac

  4. wyjmij kolo, popusc dolna polke, dokrec gorna, uderzaj mlotkiem gumowym az do uzyskania zadanego wyniku, skrec dolna polke(zanim zamontujesz kolo!!!) i powinno byc dobrze, ale wydaje mi sie ze masz problem z samymi lagami. Jezeli tak to wyjmij kolo popusc polke gorna i dolna i obracja lagami az bedzie dobrze potem wszystko skrec(zawsze najpierw polka gorna, potem dolna!!)

     

     

    EDIT: Oj nie spojrzałem na datę, sorki , ale moze sie komus kiedys przyda

  5. z dorobieniem zamkow nie ma problemu, stare zpilowujesz pilnikiem, szukasz czegos co ma srenice taka zeby moglobyc zmakiem, najlepiej cos mosieznego, z brazu lub miedzi(moze byc np. kabel zylowy 2,5mm, ze stalowymi moze byc problem. Tak wiec bierzesz kabel 2,5mm wiercisz w odpowiednim miejscu otwory 2mm wbijasz kolki i masz.

     

    Aha i jeszcze jedno, zmakow nie musi byc, jak dobrze pierscienie wlozysz one sie w czasie pracy silnika nie obroca

  6. Jechałem 120km/h na RS 50/70 i 150km/h na gs500

     

    Jechałem jeszcze hayabusą, ale nie przekorczyłem 100km/h(siedziałem pierwszy raz na powaznym motocyklu), nie wiem czy to strach czy rozsądek. I jakoś ja bardziej kocham przyspieszenie i zakręty, niż prędkości, naprawdę można się dobrze bawić nie przekraczając 120km/h, kiedy są naprawdę ostre zakręty i przednie koło wylatuje do góry przy każdej redukcji do 1 lub 2(to juz rzadziej)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...