ja na bramie stałam , w przyczepie mieszkałam, wszystkich kasowałam, znaki rozdawałam, następnie łańcuch spószczałam :-), gapiów pozdrawiałam, na miskowców spoglądałam, plecy, nogi i barki plastrami haftowałam :-) z zielonym nawet sie użerałam :-), striptizu niewidzialam - choć jakiś gosć nawet zdjoł coś :-) fasolke jadłami nawet niezbladłam, o tamtym roku niewspomne bo , bo lepiej nie i wszystkich przepraszam :-) w nocy piatkowej piekne niebo gwiazdziste oglądałam, w nocy sobotniej sie wykompałam :-), by na niedziele godnie i nalezycie pożegnać bzyki i bez ryzyki co miałam rozdałam, w niedziele troche dodgem zaszalałam i tyle pamiętam bo odleciałam. :icon_question: w przyszłym roku oddaje pałeczke Biedronecce :-( ona chodzi w stroju kompielowym wiec lepiej bramowe przejazdy bedziecie wspominac :-) dzieki pomagierom gorąco pozdawiam i zapraszam w przyszłym roku Karola