Skocz do zawartości

hugo999

Forumowicze
  • Postów

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O hugo999

  • Urodziny 05/16/1988

Informacje profilowe

  • Lubię
    hmm....motocykle,Airsoft,rower,militaria,muzyka(rock metal i takie tam starocie)
  • Skąd
    Warszawa

Osobiste

  • Motocykl
    Kawasaki er 5
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    6686054
  • Strona www
    http://

Osiągnięcia hugo999

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. dzięki za wsparcie nie jestem SAM!! :icon_rolleyes: HEH ten dzień co sie wywaliłem to był piątek 13 dacie wiarę dopiero po całym zdarzeniu mi się uświadomiło że to był pie****ny piątek 13!!!!!!!! :banghead:
  2. Osobiście jeżdżę na kawasaki er 5...Uważam że jest na pierwszy motocykl idealny..Uwielbiam go lecz ER5 mają wady fabryczne takie jak kiepskie zawieszenie i słabe hamulce..Obie te wady w swoim motocyklu zniwelowałem dając stalowe oploty na jako pancerzyk do linki hamulca oraz zmienilem tylnie amortyzatory na lepsze i chodzi jak marzenie..Ale chyba polecałbym HONDĘ czytałem ze ma dynamiczniejszy silniczek i chyba 52 koni a kawasaki 49..Kawasaki ma taki troszkę smieszny dźwięk silniczka sporo się zastanawiałem nad wstawieniem tłumika na jakiś fajny sportowy żeby motocykl nabrał takiej agresywności ale tego nie zrobiłem bo bardzo lubieten szmerek jestem z nim zrzyty nie mógł bym tego zmienić..ale podobno HONDA jako motocykl dla początkujących podobno lepszy jest a nie oszukujmy się jako naked o wiele ładniej prezentuje wypolerowany silniczek niż kawasaki i podobno ma pogłos silnika jak wulkan..Polecam HONDĘ pomijając że mam kawę..
  3. Dyslektyk!!czego sie czepiasz???nie musisz czytac..
  4. stary znam ten bol!!!!tylko ze jechalem swoim samochodem grzalem 144 gdzie jest ograniczenie do 80 dostalem 8 pkt i 300 zl stargowalem z 400!!!! :notworthy: :crossy: HA!hahahahaha mnie tez BMW nagralo!!!!!!!!jescze jak zobaczylem ze jedzie to dalem buta nie wiedzialem ze policja!!!potem mnie wyprzedza a tu zdziwko gosciu BOMBA wlaczona i zjazd...kurde a jeszcze gdy nie bylem niczego swiadom myslalem sobie ze strasznie kiepsko dobral sobie kask do motocykla!heh
  5. java cz 175 niezarejestrowana...ujeżdżacz kombajnów ptem pierwszy prawdziwy Kawasaki ER 5 twister
  6. heh....mój chrzest bojowy...mój pierwszy raz..kurcze gdy do tego wracam myślami chce mi sie smiac jak cholera..a więc piękny dzień posiadam motocykl już tydzień,przejechałem morderczą trasę z domu do szkoły 30 km..przebyłem nie przebytą wisłostradę po raz pierwszy przeciskając się między samochodami..Jestem z siebie dumny.Koledzy nie wierzyli że mam motocykl więc trzeba było udowodnić.Wszystko było ok do końca lekcji w szkole cala klasa wyszła popatrzeć jak odjeżdżam...Jestem osobą nieśmiała więc swiadomość że przyglądają mi się ludzie z podziwem bądź pogardą nie dawała mi spokoju...STRES..Kawa stoi na chodniku odpalam gadam coś do kolegów aby się nieco odstresować wsiadam i ruszam,o wiele za szybko obez mała zeskakuje z krawężnika motocykl zaczął się odbijać przednim kołem ale nie czułem że całkowicie straciłem kontrole..Swiadomosć upadku doszła do mnie gdy aby ustabilizować tor jazdy odbijającego się motocykla dodalem gazu...(nie wiedziec czemu!!)poczułem jak kawa przechyla się na lewy bok pamiętam tylko tyle jak myślę sobie..to jest nie mozliwe ze właśnie zaliczam glebę :D Potem słyszę już tylko shhhrrrrtttttttttttt o kostkę brukową i gnące się części...Zabawne jak była cała klasa to w chwili już widziałem jedną osobę kolegę pomagającego mi podnieść mojego zdewastowanego kawasaki..I jego pytanie Ugor nic ci nie jest??tak sobie myśle że tamci poszli no tak show się skończył jestem tu skończony i pośmiewisko na całą szkołę...Wtedy zobaczyłem gościa stojącego tuż przy mnie na przeciwko wywaliłem sie mu pod nogami a obok stał jego skuter..Solidarność motocyklistów pomyślałem stał głupi ćwok z założonymi rękoma...Dopiero potem do mnie dotarło ze ja bym pomugł na jego miejscu..pamiętam to wszystko jak bym był w tedy pijany nogi jak z waty i pamiętam kolegę muwiącego mi Ugor nie mów tylko ojcu że tato miałem wypadek!!! powtarzał to w kułko a ja dzwonię do ojca i muwię tato miałem wypadek...Jezuu nie mogłem się ogarnąć...ale teraz jest wszystko spoko Kawasaki wrucił od doktora i ma się ok..najadłem się strachu a teraz gdy zjeżdżam z krawężnika to zawsze na luzie...nauka nie idzie w las stu milowy..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...