Skocz do zawartości

sebanik

Forumowicze
  • Postów

    133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sebanik

  1. I to właśnie jest największy problem. Ludzie nie wiedzą, że to jest i karalne. Po to właśnie powstał ten post :flesje: Słoniu, dawno rejestrowałeś swoja maszynę w Sochaczewie? W Holandii jest taki papier, nazywa sie RDW. Chyba, że Holender wyrejestruje pojazd bez powiadamiania o wywozie na granicę. Dostajesz wtedy pieczątkę z wyrejestrowaniem w duży dowód. Minus jest taki, że zabierają tablice rejestracyjne.
  2. Otóż, od 1 stycznia tego roku jest obowiązek wpisywania danych sprzedającego oraz kupujacego w tzw. mały dowód (nawet polskie urzędy celne dostały taką notkę do strony niemieckiej).
  3. W Ożarowie Mazowieckim. Cena obejmuje wymiane, czyszczenie i synchronizacje.
  4. Krzyknęli mi 400 pln za całą operacje. W którym świecie motocykli mogę znaleźć ten artykuł?
  5. Witam. Postanowiłem napisać posta z przestrogą dla chcących kupić moto (samochód) od tzw. handlarza. Otóż dowiedziałem się niedawno o akcjach wydziału komunikacji. Generalnie chodzi o wydział w Sochaczewie ale chodzą słuch, że akcja ma sie mocno rozrosnąć na inne odziały... Ale do rzeczy. Bardzo często zdarza się, nowi właściciele kupują pojazd od handlarza. Pojazd jest już w kraju a handlarz daje nam papiery do podpisania niby że to my osobiści nabyliśmy pojazd w Niemczech. Dostajemy (ew. piszemy na miejscu) umowę do której obok rzeczonego już Niemca dopisujemy siebie i składamy podpis. Idziemy z taką umową do Urzędu Komunikacji i rejestrujemy sobie nasz nowy nabytek. Niby wszystko się zgadza, poza jednym drobnym szczegółem. Na wymeldowaniu najczęściej widnieją dane "handlarza". A to już jest powód do wszczęcia postępowania karnego przeciw Wam. Tak się teraz dzieje w Sochaczewie. W tym momencie na komisariacie policji leżą dwie piramidki wniosków z Urzędu Komunikacji. Sprawa jest o tyle ciężka do przełknięcia, że w celu weryfikacji umów powiadamiane są konsulaty w Niemczech. Sprawdzają one poprawność umów po stronie niemieckiej. Wiem, że to co napisałem może się wydać "trochę nieprawdopodobne" ale to prawda. Odbyło sie kilka spraw sądowych przeciwko kupującym które w większości wypadków skończyły się WYROKAMI SKAZUJĄCYMI. Wyroki o których wiem to 3 miesiące w zawieszeniu za FAŁSZERSTWO DOKUMENTÓW. I są to w ogromnej większości osoby nieświadome, którym się wydaje że wszytko jest ok i nie robią nic złego (bo handlarz powiedział, że wszyscy tak robią). Napisałem tego posta tak ku przestrodze. Być może ktoś planuje kupić moto sprowadzane z zagranicy. Może te informacji pozwolą uniknąć niepotrzebnych problemów. Z radosnym pozdrowieniem Sebastian
  6. Witam, zwracam się do Was z trochę nietypowym pytaniem. Otóż kupiłem drugi komplet gaźników do Kawasaki GPZ550 (83 roczki) i chcę je wymienić ponieważ moje są dławione do 40 KM. Jaki jest koszt czyszczenia, wymiany i synchronizacji takich gaźników? I drugie pytanie, czy do synchronizacji potrzebne są jakieś specjalistyczne narzędzia (ew. jakieś "instrukcje postępowania" ). Trochę mnie korci żeby samemu to zrobić. W końcu chyba można się tego nauczyć... Z radosnym pozdrowieniem Sebastian
  7. Witam, czy ktoś w Szanownych Grupowiczów orientuje się, czy jest możliwość oddławienia tego modelu. Jest to wersja USA. Licznik kończy sie na 80 milach/h (maksymalnie idzie do 60 mil). Nie wkręca nie powyżej 6000 obr/min (na piątem biegu). Na niższych biegach dochodzi do 7000 obr/min. Pozdrawiam Sebastian
  8. Witam. Właśnie zakupiłem swoje pierwsze poważne moto (rzeczone Kawasaki GPz550 Unitrak '83). Od razu mówię, że jestem zielony w mechanice. Mam z nim kilka problemów. Najważniejszy to taki, że nie chce się wkręcać powyżej 6000 obr. Najprawdopodobniej jest to wina zabrudzonych gaźników (motor stał przez 2 lata w garażu). Chciałem zlecić komuś przeczyszczenie i zsynchronizowanie gaźników ale nikt nie chce się tego pojąć. Znacie może kogoś kto mógł by to zrobić z okolic Sochaczewa lub Warszawy?? Pozdrawiam Sebastian
×
×
  • Dodaj nową pozycję...