Qdłaty

Oczywiście, że 5. Przepraszam, osioł ze mnie, zapomniałem o rozrządzie z boku... BTW... Ta uszczypliwość nie była nikomu potrzebna i wiesz o tym bardzo dobrze...

Sześć (6) oznaczen jest w R1. 5 to w gpz900...

W takim razie spawanie nie miało na nic wpływu panie Piotrze... Chyba, że masa była zapięta np. na wałek sprzęgłowy. Pamiętacie? Byłeś przy spawaniu?

W tym modelu kosz potrafi się rozleciec bez powodu. Zapomniałem o tłumiku drgań. Dobrze byłoby pożyczyc dobry kosz od kogoś.

Łancuszek zmien. Ten luz poosiowy spory. Ja bym rwał skrzynie dla pewnosci. W tym modelu to bajka. Pompa chyba moze tak miec skoro jest zębata... Chyba, że to jakieś zacinanie. Przez net tego nie sprawdzę. Spawanie w którym miejscu było dokładnie? Nie szła masa przez łożysko? Zaznacz na focie w dobrej jakości gdzie ta dziura była. Ile od tego czasu km zrobił? Katuje? EDIT: Do "niektórych": 1000RR to nie prom kosmiczny tylko wadliwe dziadostwo z niegdyś bardzo dobrej fabryki.

Zgadnij do kogo należy ta domena....

Do wszystkich, którzy otrzymali w dniach poprzedzających Moto Show Bielawa 2010 maile i sms z informacją o odwołaniu SFF i o tym, ze żadne impreza w Bielawie nie odbędzie się: Dosyć wszawej działalności byłych organizatorów zawodów w Bielawie. Dosyć bojkotowania imprez, z których organizacji zostali odsunięci ze względu na swoją działalność o mocno ujemnym oddźwięku w środowisku widzów i zawodników. Jeśli chcecie dalej pozwalać na to, żeby osobnicy o bardzo wątpliwej reputacji psuli pracę wielu osób, angażujących się w organizację kolejnych zawodów w Bielawie, nie róbcie nic. Jeśli jednak macie chęć pomóc tym, na których obecnie wiesza się psy, bo podjęli się jakichkolwiek działań, prosimy o zdecydowana reakcję! Czy kiedykolwiek przekazywaliście swoje adresy mailowe bądź numery telefonów komórkowych komukolwiek związanemu z firmami, bądź fundacją prowadzoną przez osoby o nazwisku Kwiecień? Czy wyraziliście zgodę na to, żeby przesyłano Wam jakiekolwiek informacje, szczególnie PR i marketingowe? Jeśli nie, to jest to spam i łamanie Ustawy o Ochronie Danych Osobowych. Kwalifikuje się to do wszczęcia działań przez odpowiednie instytucje, z Prokuraturą włącznie. W niedługim czasie zamieścimy wzór pisma dot. Działań wspomnianych wyżej osób, które rozsyłały spam do ludzi związanych ze środowiskiem motocyklowym w całej Polsce. Co ciekawe, nie były to jedynie osoby fizyczne, ale tez firmy i najróżniejsze instytucje. Zbiera się więc spora grupa ludzi, którzy mają dosyć działań „klanu z Dzierżoniowa” i chcą coś z tym zrobić. List polecony kosztuje około 3,50zł, co oznacza odpuszczenie sobie jednego weekendowego piwka na rzecz słusznej sprawy. Jeśli nie podejmiemy działań, te przedziwne persony będą w dalszym ciągu jątrzyć, obrażać ludzi i bojkotować wszelkie eventy, gdzie nikt nie chce ich udziału, jako organizatorów. Ze względu na fakt, iż GIODO pobiera oplate od przyjęcia wniosku w wysokości 10zł, proponujemy niniejszym złożenie jednego, wspólnego wniosku. Poświęćcie chwile ze swego cennego czasu i zróbcie, co trzeba w tej sprawie.

A czy w s1000r potraficie juz unieszkodliwic ten nieszczęsny czujnik oderwania przedniego koła???? :icon_twisted: :icon_twisted: :icon_twisted:

Czy można juz się umawiać na jazdy testowe?????????????????

To nie jest uparta zabawa??????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Czy nikt nie zauważył schematu z K7, który wkleił Baba???? Lepiej dalej bić pianę o modułach umierających od przerywania zasilania i o ortografii???

Super. Przytoczyłeś fragment z instrukcji, w którym nie ma ani slowa o tym, ze nie wolno naduzywac tego wyłącznika. Jego przeznaczenie to sprawa drugorzędna. Niech ktokolwiek zacytuje zakaz wyłączanie tym guzikiem bez powodu. Życzę powodzenia w poszukiwaniach. Ja używam wyłącznika wyjątkowo często i wiecie co? NIGDY nie maiłem uszkodzonego modułu (poza uszkodzeniami mechanicznymi spowodowanymi rzucaniem motocykla o glebe przy wygłupach zwanych przez niektórych na wyrost STUNTEM). Przykład nadużywania guzika awaryjnego: Piwem chłodzi Ś.P. Gixer aka Gabryś: SV650 (zeby ktos powiedział, ze "fałką" nie nada: od 0:56 cbr600rr, później gsx: Powtarzam: nic nigdy nikomu ze znajomych, ani mi, ani żadnemu z klientów nie padło od NADużywania wyłącznika awaryjnego, poza...tłumikami i kolektorami

Placebo to potęga... Ciekawe czy ta "miększa" praca miałaby jakiekolwiek odzwierciedlenie na wykresach z hamowni... Szczerze wątpię.

Adam, ale tak całkiem serio uważasz, że w 80-cio konnym motocyklu da się wyczuć jakiekolwiek różnice w oddawaniu mocy po regulacji zaworów, przy założeniu, że przed regulacją nie były podparte??? PS. Nie usuwaj Pierdzika i Deabilera. Z nimi weselej jest!

A po co one mają dziury na kupkę i na siku?

Nie jestem w żadnym klubie. Nikt nie bedzie mi mówił gdzie mam jechać, na czym mam jechać i jak mam jechać. Nie mam nic przeciwko klubom, ale to nie dla mnie. Idea motocyklizmu opiera sie na wolności a jakiekolwiek stowarzyszenie, ugrupowanie, klub to w mniejszym lub wiekszym stopniu ograniczenie wolności. Nie jesteśmy rodziną. I nigdy nie będziemy. W jednym sie zgadzam. Motocykl to nie tylko kawał silnika i plastiki. Jest jeszcze zawieszenie, koła, rama (choc nie zawsze), siedzisko, instalacja, hamulce, zbiorniki, oleje i inne pierdoły.

Mówiłem już, ze nie lubię warszawiaków? Gsxf o której mówisz wywalała olej, bo pewnie wlewałeś go przez odmę w deklu zaworowym do pełna. PS: Proponuję zacząć używać instrukcji od kosiarki, bo można stracić któryś z członków. Pozdrawiam.

Mówiąc "różnice w jezdzie" masz chyba na myśli placebo, bo nie wierzę, ze po 6tkm miałeś podparte zawory (luz ponizej 0)...

Nikt nie musi się zgadzać. To tylko moje kilkunastoletnie doświadczenie. Naprawdę w tak szerokim temacie niewiele. Polecam czasem korzystać z doświadczenia innych a nie tylko serwisówki. Prosty przykład - różnice w sposobie docierania motocykla polecanym przez serwisówkę a opisywanym przez Adama M. PS. Skoro instrukcja okresla stan dokładnie na 3/4, po co jest poziom MAX i MIN zaznaczony? Apropos wyrzucenia oleju, masz na myśli rozszczelnienie czy wyrzucenie przez odmę? I w jakim modelu sie z tym spotkałeś? Mam wlane litr więcej bo lepiej jak bedzie z tego powodu słabszy (nie do wyczucia przy przełożeniach stosowanych w stuncie) lub czasem "rzygnie" z odmy na odcince w pionie, niż jakby miał nie mieć smarowania z powodu zbyt niskiego stanu w nienaturalnej pozycji. Taka ilość jest stosowana przez praktycznie wszystkich stuntujących w f2, f3, f4, f4i, sc33, sc28, 636, 929, 954, 600rr i nikomu nic sie z tego powodu nie dzieje (uderzanie wału w taflę oleju, wywalanie uszczelniaczy i inne możliwe fajności. Nic z tych rzeczy).

W kazdym ze śrubowych moim zdaniem starcza kontrola co 12000. Niektóre egzemplarze mogą zmieniac luzy juz po 6-7 tys ale to nie do wartosci niebezpiecznych. A znam przypadki pierwszej regulacji przy przebiegu rzędu 50 000 i luzy dalej nie były znacząco odbiegające od normy.

Absolutnie nie!!!! Tylko "płytkowców". Wszystkie z regulacją luzów na śrubki nie mają tej przypadłości i są mega wytrzymałe. Moim zdaniem - najlepszy japoński silnik wszech czasów.

Wadą fabryczną przede wszystkim w utwardzaniu dzwigienek i wałków, ktore potrafia sie wycierac w zastraszajacym tempie, a co za tym idzie znacznie i szybko zwiekszający sie luz zaworowy.

100% to albo urwany kawałek dzwigienki wszedł pod łancuch. Pare takich silników pokonałem. Wszystkie olejaki pasują od 600 do 1200. (jedynie w gsxf600 i 750 ze wzgledu na ciasną ramę przy głowicy są problemy). Najlepsze, ze nawet zastosowany moduł zapłonowy nie ma wiekszego znaczenia (tylko ostroznie z zakładaniem modułów z 600 do silników 1200 ze wzgl na wyższe obroty max). Róznica moze byc typu 1 lub 2 impulsatory ale to tez da sie zmienic razem z całą płytka.

Biorę 300 % odpowiedzialności za każdą moją wypowiedź. KAŻDĄ.

Prawda jest taka, ze nawet jesli nalejesz lekko ponad pełny to i tak nic sie nie stanie. Producent przewidział margines błędu w obie strony. PS. W motocyklach do stuntu (636, f4i, gsx) mam zalane litr ponad F i tez nigdy nic się nie stało. :]