Skocz do zawartości

Piotrek Jankowski

Forumowicze
  • Postów

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Piotrek Jankowski

  1. Piotrek - Zajefisty ten charcik  - pikny poprostu

     

    Tyle co ja w niego wsadzilem kasy, serca i pracy to nie włożyłem chyba nigdy w żaden motor. (pomijajac wkladanie kasy w KTMa :D) Po wymienieniu w silniku wału, tloka, cylindra, pierscieni, lozysk, simmeringow, pradnicy, kola zamachowego, glowicy i praktycznie calej elektryki (cewka wysokiego, modul, prostownik) ciągle coś się psuło. Nie mogłem sie z nim dogadać, a więc go sprzedalem. :D Ryczalem jak baba. :D Ale to bylo dawno temu. :)

     

    Pozdro,

    Piotrek.

  2. Ja jestem na 99% pewny, ze DT125 oryginalnie maja nikasyl, a nie tuleje.

    Troche mi sie za drogi ten remont wydaje, 2500 ja zaplacilem za tlok. pierscienie, CYLINDER (1750zl), uszczelkie pod glowice cylinder i wydechowa.
    Stad tez ta cena, ktora zaplacil POL. Mysle, ze moglobyc tak, ze poprzedni wlasciciele Twoich DeTetek zacierali silniki i zeby nie narazac sie na koszty wstawiali tuleje i odrazu je sprzedawali. (niedzialajaca pompa chlodnicy)

    Dobrze byloby, zeby POL wzpowiedzial sie w tej sprawie.

     

    Pozdrawiam,

    Piotrek.

  3. Alez prosze bardzo :

     

    Niezgadzam się z żadnym słowem! Senda to dobra 50ntka Enduro to po pierwsze, RX to nie to samo co HM bo to zupełnie dwa inne motocykle to po drugie, RMX i DT nie są na ulice wręcz przeciwnie to po trzecie, RX nie jest najleprzem małym Enduro to po czwarte.

     

    Ty wiesz co ci powiem? Na metr to ja Simsonem wyskakiwałem!! A jak bym ci pokazał co MTX potrafi to byś się zdziwił.

     

    No widze że Adam także się naraża, nazywając moto gównem!! To jest szczyt!!

     

    Na fotce jest sama końcówka, z tego co widze ale właśnie ona jest najważniejsza.

     

    Hym.... Słabek w swojej Sendzie ma inną lampe z przodu...

     

    No z tego co wiem To "Sonda"(czytaj Senda) jest najleprzą 50ccm Enduro, a za to RMX najgorsze...

     

    Wszystkie te teksty sa debilne.

     

    Jeszcze?

     

     

    Pozdrawiam,

    Piotrek.

  4. Dobry jestes Slabek!! Naprawde Cie podziwiam! Mowimy o jezdzie w terenie, a ty pokazujesz nam jak ktos podrzuca tylne kolo w Sendzie. Stoppie i gumy mozna robic nawet na motorynce (gumy to napewno lepiej niz na Sendzie). Wiec o co Ci czlowieku chodzi ? Przeczytaj spokojnie jeszcze raz temat i go przemysl, a nie wsciekaj sie, bo ktos nazwal Twoj sprzet "g**nem".

     

    Pozdrawiam,

    Piotrek

  5. Możesz mnie oświecić i napisać jakie enduro 50 były konstruowane z myślą o jeździe wyczynowej pomijając w tej sytuacji HM`a

     

    Moze to byc np. Beta RR50 i KTM EXC 50 (chyba tak sie nazywala ta 50cc KTMa).

     

    Moim zdaniem nie można żadnego motorq nazywać ani "gównem" ani też rzucać pomysły "połamania ramy" skoro samemu się wcześniej o tym nie przekonało.

     

    Chodzilo mi o zniszczenie motoru, a nie o doslowne zlamanie ramy.....

     

    Po za tym powinniście brać przykład ze "Strzałka", "Endurasa" czy też "Mateusza-KX80". Kolesie nie dość, że piszą z głową to jeszcze nie wprowadzają w temat burzy obraźliwych tekstów.

     

    Strzalek jak najbardziej, ale jezeli uwazasz, ze to co pisze Enduras jest madre to cos z toba nie tak.

     

    Poza tym pomysl trzezwo, a nie zapatrzaj sie w swoj sprzet jakby to bylo niewiadomo co, jestem przekonany, ze juz niejednokrotnie nazywales swoj sprzet tak jak zrobil to Darek, bo zdaje sobie sprawe co to sa 2 lata na 50cc.

     

    Pozdrawiam,

    Piotrek.

  6. O kurcze, widze, ze moj post wywolal zupelnie inne emocje niz chcialem zeby wywolal. Nie chcialem w ZADEN sposob krytykowac, wysmiewac enduro 50cc i ich wlascicieli. Ja zaczynalem moja przygode z motocyklami w wieku 10 lat od motorynki, pozniej byl Chart 210 (ale MOOOCCC!! :D), az dnia 07.04.2003 rodzice sprawili mi Rieju RR 50cc (po 2 latach klotni i przekonywan, nie bylo latwo). Jezdzilem nim 2 miesiace, zrobilem 6000km, az w koncu okazalo sie, ze dealer nas oszukal i musial wymienic motorek. Nastepnym sprzetem, ktory zagoscil w moim garazu byl tez Rieju tyle, ze model MRX 50cc. Mam go zreszta do dzis. Na tych dwoch motorkach tej hiszpanskiej firmy tez zaczynalem swoja przygode z enduro. (przejazdy przez rzeki, kopanie sie w blocie po kolana itp. itd) Jednak w marcu tego roku rodzice zgodzili sie zamienic moj bardziej szosowy motor (wiecej jezdzilem po szosie) na motor stricte terenowy. Wybrankiem byl KTM 125 EXC. Piszac mojego posta wyrazalem poprostu mozliwosci 50cc w porownianiu do mojego obecnego 125cc, ktory jest niezniszczalny. Wiadomo, ze takie skoki jak prezentowal Slabek w swoim poscie sa mozliwe na tego typu sprzetach, ale za nic nie polecisz tak jak mozna leciec na 125cc. Nie wiem czy zrozumiecie o co mi chodzi. Stoppie, przejazd przez wode, czy poderwanie motoru sa mozliwe na wszystkich 50cc, ale wedlug mnie niszczy to motor. W moim Rieju podrywania na gume przyczynialy sie do zuzywania lozysk glowki ramy. Moze w waszym mniemaniu Senda czy inny motorower to sprzet wyczynowy, ale ja poprostu mialem na mysli troche inny wyczyn.

     

    Pozdrawiam,

    Piotrek.

  7. Boże Enduras co ty gadasz, az mi Ciebie zal. Enduromanowi chodzilo o to, że tylko HMem i Aprilia RX da sie pojezdzic "wyczynowo" (jezeli wogole mozna mowic o wyczynie wsrod 50cc). RMX, DT, Senda, MTX sie do takich rzeczy nie nadaja, poniewaz nie z mysla o wyczynowej jezdzie byly konstruowane. O tym, ze tymi sprzetami mozna popyrkac po lesie Enduroman powiedzial mowiac, ze da sie nim pojechac na grzyby. Ale gdzie tu mowic o wyczynowej jezdzie. Skocz tym swoim MTXem czy innym RMXem na metr w gore to ci sie chyba zlamie na pol.

    Aprilia jest bardzo podobna do HMa, poniewaz ma ten sam silnik i rowniez zawieszeniowo jest zbliżona do "hiszpanskiej Hondy".

     

    Pozdrawiam,

    Piotrek.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...