Też jechałem tamtędy tylko z drugiej strony, tuż po zdarzeniu. Zatrzymałem się czy nie trzeba pomóc, ale na szczęście motonicie nic się chyba nie stało. Przynajmniej tak twierdził. Chwile z nim pogadałem. Mówił, że ma ochraniacze. Czekał na pogotowie, bo w takiej sytuacji nigdy nic nie wiadomo. Przyczyną było wymuszenie pierwszeństwa, przez kierowce mondeo skręcającego w lewo w ul. Wilanowską z Wisłostrady, na motocyklu jadącym Wisłostradą od strony Ludnej. Moto uderzyło w auto (nie wiem jak, bo skupiłem sie na motonicie), mondeo uderzyło jeszcze w jakąś taksówkę. Stała też vectra odwrócona o 180 st. Widać było po śladach hamowania i stanie poszkodowanego, że predkość moto nie była zbyt duża, ale i tak bike na złom :notworthy: Bogu dziękować, że nic mu się (chyba) nie stało.