Macias

Napisz wszystko jak Ci sie jechało, jak sie moto zachowywało i w ogóle wszystko o tej podróży bo sprzęt mniej wiecej z podobnego okresu. Juz pomału przygotowuje rodziców do tego że chce jechać do dziadka na moto i szczerze wierze że moja jawka wytrzyma ;)

kto wie może kiedyś teraz na zime planuje kupić jeszcze jedą jawke i zabrać sie za jej remąt kto wie czy w wakacjie coś mi nie walnie i sie przejade na mazury :twisted:

moja jawka też sie psuła właściwie cały czas nawet jak już silnik był zrobiony to i tak coś wyskakiwało dopiero jak ją rozebrałem i wyczyściłem odmalowałem każdą część to chyba poczuła że mi na niej zależy i nagle nie wiadomo z jakiej paki przestała sie psuć paliła z pierwszego i w ogóle cudownie mi sie na niej jeździło wszyscy sie mnie pytali co sie stało czy ja przypadkiem nowego moto nie kupiłem wreszcie chodziłem czysty i w ogóle kiedy tylko chciałem to odpalała wszyscy sie za nią oglądali i starzy i młodzi i pijani i trzeźwi bogaci i biedni wszyscy poprostu, po tym wszystkim wierze że ona ma swój charakter i swoją dusze i trajka66 nie obraź sie ale twoja cagiva jest spoko ale moim zdaniem brak jej tego czegos takie moje zdanie.

Ja mieszkam w bytomiu :( jak ten koleś sie nazywał może go znam jak nie tu to na PW napisz. Ja do mojego sprzęta mam zaufanie właściwie wszystko było w nim zrobione na silnik wydałem naprawde dużo kasy i czuje że dałbym rade zrobić te 450 km (tyle jest ode mnie do miejsca postoju jawki ) kto wie może w przyszłości. Mam jeszcze jedno pytanie troche z innej paki czy ktoś widział lub słyszał o jawie typ 21 czyli skuter bez tych osłon na nogi i podłogi. Była z normalnymi podnóżkami ja osobiście nie widziałem w życiu takiej jawki a tylko o niej słyszałem.

No właśnie jak to jest jak daleko sie zapuściliście na swoich sprzętach, jest to pytanie raczej do posiadaczy jawek i innych starszych motorków ponieważ jak wiadomo nowe motorowery mają znacznie większe możliwości. Ja sam jestem posiadaczem jawki skuter :( (po remącie i lakierowaniu 8) ) i najdłuższą trasą jaką zrobiłem było ok 60 km po drogach różnej jakości od gładkiech aswaltówek poprzez polne drogi do leśnych ścieżek i nic kompletnie niepokojącego sie nie działo i czułem że mógł bym zrobić dwa razy tyle km. Aha i jeszcze jedno pytanie czy uważacie że jest możliwe przejechanie 450 km w ciągu jednego dnia, z obliczeń teoretycznych zajeło by mi to ok 15 godz.

Bardzo ładny motorowerek dzisiaj widziałem go na żywo i szczerze mówiąc bardzo mi sie podoba. Osiągi może nie są najlepsze w tej kalsie motorowerów ale jest dużo możliwości tuningu więc dla chcącego nic trudnego

Ja wiele rzeczy mogę zrozumiec ale jak slysze ze ktoś sprzedaja klasyka za granice to mnie poprostu trzęsie. Ja rozumiem kolekcjonerowi ALE ŻEBY MOTO Z KRAJU NIEWYJERZDŻAŁO. Kiedyś w telewizji ogladałem program o gościu ktory składał zundapy i BMW które sprzedawał niemcą. Tego gościa powinni powioesić a nie robić o nim program. Niektórzy ludzie jak by mogli to by sprzedali nawet zamek na wawelu! Motocykl zabytkowy jest takim samym zabytkirm jak np stare kościoły czy obrazy i wrzadnym wypadku niepowinno się sprzedawac takich rzeczy za granicę!!! Popieram w 100% przywozić można ale wywozić to nie jest ok tak samo jak syreny sprzedają za granice a u nas już nie ma ich tak dużo tak samo shl też już ciężko kupić sprawną i orginalną :buttrock:

Ja zawsze klikamw etn link i zawsze wychodzi że nie może znaleźć strony to wywalam z adresu "www." i daje enter zawsze działa

Heh jakoś nie bardzo mi zalerzy żebyś była moją kolerzanką bo po twojej wypowiedzi widze że jesteś nie miła i arogancka a takich osób nie szanuje i w ogóle mam je w nosie więc dla mnie jesteś spalona

Hmm myśle że ok 1500 zł więcej chyba nie przynajmniej narazie bo jeszcze takich motocykli troche jest i nie są aż tak poszukiwane. Chyba można jednak nie jestem do kmońca pewien wiem natomiast że motocykl ten ma status klasya przez co ma zniżka na ubezpieczenie w wysokości 50% Jest taki użytkownik który jeździ shl-ką m11 a jestem to ja 8) . Mój sprzęt spisuje się świetnie dziadek jego prawowity właściciel sie nią opiekuje a wyruszamy nią tylko raz na jakiś czas w wakacje. Ma orginalny lakier i większość części też jest orginalna. Jednak na lakierze widać ponad 30 lat urzytkowania, niegdyś codziennego (dziadek dojeżdrzał nią do pracy na działke i gdzie tylko się dało. Motocykl teraz posłusznie czeka na moje prawo jazdy wtedy znowu zacznie wyruszać w dłuższe trasy i zostanie odnowiony i wyremątowany na 100% orginał a w tedy tylko :) POZDRAWIAM shl- kowca

Heh nie gościu tylko koleżanko obadaj profil dziewczyna o nicku wariatka czyżby kobieta wśród nas :roll: . ogary nie najlepsze bo jawki rullz :) :lol:

Według mnie to zbiornik jednak troche za duży i "przygniata" jakby reszte moto (moje odczucie) ale reszta spoko chociaż nie za wiele tej "reszty" jeszcze jest ale do wiosny dużo czasu :)

Shlka fajny motor mój dziadek ma m11 od nowości w orginalnym lakierze i na orginalnych częściach chodzi jak marzenie jeździmy nią raz na jakiś czas tylko w wakacjie czaka aż zrobie prawko i sie za nią wezme jest piekna a bedzie jeszcze piekniejsza Shl rullz :D

Mówisz żeby sie nie brać za coś czego sie nie potrafi a jednak nie jest tak do końca bo inaczej sie nie da nauczyć palić laka jak tylko metodą prób i błędów i ty też kiedyś napewno nie umiałeś chyba że sie urodziłeś z taką umiejętnością ale tego nie podejrzewam POZDRO

Moje marzenie zawsze chciałem mieć taki motorek on jest poprostu cudny ;)