Skocz do zawartości

marcin1989

Forumowicze
  • Postów

    633
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez marcin1989

  1. Siema, rozglądam się za kompletem bielizny termoaktywnej na ciepłe dni. Na allegro są zazwyczaj komplety ale na chłodne dni i na zimę, ja jednak potrzebuję czegoś na sezon bo latanie w zime mi sie już znudziło, poza tym ja jakoś nie marznę nigdy na moto, raczej jest mi za gorąco. Szukam czegoś co po prostu zwiększy komfort jazdy w temp powiedzmy 25 stopni i w dodatku w pyle ( wtedy człowiek się męczy najszybciej ). Znalazłem takie coś:

     

    http://moto.allegro.pl/odziez-termoaktywna-chlodzaca-brubeck-cooler-r-l-i2081814012.html

     

    Proszę o opinie, czy warto inwestować w taki zestaw i czy sprawdza się to w zakresie temperatur +10 do +30?

    pzdr

  2. Co do Sidi Crossfire to mogę powiedzieć, że są szczelne jak prezerwatywa, nie ma mowy żeby dostała się do środka woda. Gdy je ostatnio myłem, zrobiłem test, nalałem do nich wody ile sie dało i zostawiłem na około godzinkę, przez ten czas nic nie ubyło. Buty mają zawias, ale nie powiem żeby zapewniał on dużą sztywność i dobrze ograniczał stopę przed nadmiernym wygięciem, ale i tak jest o niebo lepiej niż w Fox Tracker które niegdyś miałem. Sidiki są MEGA wygodne i niemal nie czuć ich na nogach, mają dobre zapięcia i niezłe podeszwy. Nie mają wewnętrznych bucików co dla mnie jest plusem, osobiście nie miałem nigdy takich butów, ale widziałem u kumpli co sie może stać z takimi bucikami to ja za nie podziękuję. Moje Sidiki kupiłem używane przez jeden sezon, za 450zł i uważam, że to był bardzo dobry zakup. Aha o jednym bym zapomniał, elementy skórzane płowieją i biała farba z nich schodzi co wygląda mało estetycznie ale nie ma wpływu na użytkowanie.

  3. W 2t kluczowe znaczenie ma cylinder, dlatego wypadało by go wyjąć i dokładnie z latarką obejrzeć, idealnie było by go pomierzyć średnicówką tralala :icon_biggrin: poza tym to chyba jak we wszystkich moto, zobacz na napęd, sprawdź czy nie ma luzów w łożyskowaniu tylnego amortyzatora, główkę ramy, lagi czy nie ciekną. Dodatkowo zobaczy czy felgi nie są bardzo pogięte, sprawdź czy szprychy nie są luźne. Jeżeli jesteś nią mocno zainteresowany to głównym kryterium jest cylinder, jak masz wprawę to zdejmiesz go w czasie poniżej godziny, tylko poproś właściciela żeby umył dobrze moto. Aha cylinder musi mieć ładny nicasil bez rys i bez wytarć oraz progu w miejscach gdzie kończy sie praca pierścienia, dodatkowo zobacz czy przy kanale wydechowym nie jest wytarty nicasil do zera, powodzenia :flesje:

  4. Rama taka sama jak w mojej starej crfie która latałeś :P Dół nie zachwyca w porównaniu do konkurencji, góra ok. Bierz niebieskie i bedzie git ;)

     

    p.s trzeba wkońcu polatać, bo mi sie nudzi w domu :P

    Jak nie masz co robić to wpadaj do mnie bo trzeba zmienić łożyska na wale w moim kacie :tongue: a ja nie mam na to czasu teraz :icon_rolleyes:

     

    Trochę poczytałem o tych CR'kach, od 2003 roku miały identyczną ramę chociaż na bikepics dopatrzyłem się drobnych zmian, silnik w 2004 trochę zmodyfikowali, Japońce dali jej większy gaźnik i zmienili sterowanie zaworem wydechowym, w 2005 roku też były jakieś modyfikacje silnika. Zawieszenie we wszystkich rocznikach między 2003 a 2007 było takie same. Ogólnie to czytałem niezbyt pochlebne opinie na temat silnika, np że ma mniejszą moc w porównaniu do konkurencji i słaby dół tak ja Banan pisałeś. Z drugiej strony ludzie pisali, że Honda bardzo dobrze się prowadzi i wchodzi w zakręty.

     

    Interesuję się Hondą bo wyczaiłem taką:

     

    http://moto.allegro.pl/zadbana-honda-cr-125-2004r-swietny-stan-i1630692976.html

     

    Wygląda na mało jeżdżoną.

  5. Siema, dawno się tu nie udzielałem :)

     

    Dojrzewa we mnie decycja zmiany sprzędu i zaczynam się rozglądać, cel to crossowa 125.

     

    Powiedzcie mi coś Hondzie CR 125 z lat powyżej 2003 roku. Wydaje mi się, że wszystkie CR 125 powyżej 2003 roku miały identyczną ramę, w ogóle chyba już nie wiele się różniły do roku 2007 kiedy zakończono produkcję. Jak taka Honda wypada w porównaniu z YZ 125 i SX 125, słyszałem że to w ogóle nie ma dolnego zakresu, jak z zawieszeniem, jakie wady wrodzone?

  6. Ten gość co chce kupować 300, a nie ma ani kasy ani umiejętności to niech lepiej rozejrzy się za 125 typu Yamaha DT. Nie mam zamiaru sie z niego nabijać ale tak na prawde to na takim moto ani nie straci zbyt wiele kasy ani zdrowia czy życia, za to jak pojeździ z sezon z okoliczną ekipą to sie opatrzy, osłucha i potestuje i będzie wiedział czego chce.

  7. Tylko dlaczego większość osób ocenia stan łańcucha po naciągu??? Ta metoda jest najmniej miarodajna. Po drugie każdy motocykl i kierowca w innym tempie zjada napęd. Po trzecie każdy na początku oszczędza na tłokach, korbach, zaworach, łańcuchach itd. do czasu dopóki się nie urwie, ja łańcuch raz zerwałem i wole dmuchać teraz na zimne.

    Co do stanu łańcucha, jeżeli masz na myśli luz na rolkach to nie ma nadmiernego, łańcuch nie zachowuje się jak "grzechotka". Fakt 2t wolniej zjada napęd i pewnie ja jeżdżę mniej niż Ty, dlatego takie porównywanie nie ma większego sensu. Od siebie mogę powiedzieć że taki łańcuch zadowala mnie w 100% bo nie dałem za niego dużo, a przelatałem tyle ile przelatałem w jeden sezon i nie muszę się martwić że łańcuch się zerwie czy np uszkodzi mi wysprzęglik, dbam o moto i wszystko wymieniam na czas, nie czekam do ostatniej chwili. Nie mam jednak worka kasy bez dna i szukam oszczędności tam gdzie się da i staram się to robić rozsądnie.

     

    Jeżeli do tej pory nie latałeś na CZ'cie to polecam dla odmiany wypróbować a nóż się pozytywnie zaskoczysz ;)

  8. Bezoring jasne. Ja do RK za 89 zeta nic nie mam, miał zadanie kilka-(naście ) wypadów zrobić na jeszcze nienajgorszych zębatkach i tyle. Żadnych żali. Kolejne doświadczenie własne i zdanie na temat. Tylko zestawiam go z tym oringowym co piszą chłopacy - bo to jak bezoring sie rozciąga wg opisu m_fiolka.

     

    Coś o CZ?

    Mam w EXC 200 CZ RDO, to jest łańcuch o-ringowy, kupiłem chyba w tym sklepie >klik< ale obecnie chyba nie ma go w ofercie, w każdym razie, łacznie z przesyłką zapłaciłem jakieś 170zł. Przejeździłem cały poprzedni sezon i zużycie nie przekracza połowy regulacji. Właściwie w ogóle go nie smaruje, co jakiś czas czyszczę go naftą. Wierzcie lub nie ale CZ robi zajebiste łańcuchy, pzdr.

     

    edit:

    Znalazłem sklep z szeroką ofertą łańcuchów CZ:

    >klik<

    Łańcuch RDO jest dosyć charakterystyczny ponieważ ma otwory w blaszkach wewnętrznych ogniw zmniejszające jego wage, pierwszy raz z czymś takim się spotkałem :cool:

  9. siema mam pytanie takie troche offtop.

     

    ile jezdzicie już na swoich EXC 200/250/300 chce kupić i tak sie zastanawiam czy motor was nie nudzi i nawet po jakimś czasie daje "te frajde"?

    Katem jeżdże 1,5 sezonu, wcześniej miałem DR 350. Powiem tak, na pewno mi sie nie znudził, ba nawet myśle żeby się przesiąść na 125 ale to ze względu na charakterystykę oddawania mocy. Nie od dziś wiadomo że w terenie nie ważna jest moc, ale umiejętności i technika. EXC 200 wystarcza mi w 100%, oczywiście są momenty gdy mocy brakuje, np pustynia na poligonie w Wesołej, głęboki i sypki piach, wtedy mogło by być więcej w manetce gazu. Jednak w każdych innych warunkach mocy jest akurat. Nie wiem jak Ty jeździsz i co Ciebie najbardziej w tym kręci, ale ja lubię właśnie doskonalić umiejętności i widzieć jakie robię postępy. Moim zdaniem najlepsza do nauki jest seta, albo 200. Na prawe moc nie ma znaczenia liczy się fun, a fun zależy tylko od Ciebie, od podejścia i chęci. Widziałem już nie jednego artyste na mocnym sprzęcie którego w ogóle nie ogarniał.

     

    Kumpel z którym prawie zawsze jeździmy obecnie ma WR 450, wcześniej miał DRZ 400e, mówi że planuje przesiadkę na 2t i właśnie może to być EXC 200, dlaczego? Mówi że 200 to takie moto które wszędzie się wdrapie, wszędzie wjedzie, jest lekkie i poręczne, może nie ma tego "jadu" jak większe pojemności ale łatwo się nim manewruje.

     

    Już chyba to pisałem, wszystko zależy od Twojego podejścia, od tego jak chcesz jeździć. Na początku to będzie"łał ale zapie**ala" ale z czasem tak jak mówisz może się zacząć nudzić, ale tu właśnie przychodzi czas żeby chcieć czegoś więcej, nie tylko pełna maneta na prostej, tylko też poćwiczyć trudniejsze elementy, jak jazda w koleinach czy po czołgowisku, podjazdy na żwirowni czy skoki na torze, chodzi o to żeby się rozwijać.

     

    dobra napisałem trochę od serca jbc to wywalcie;p

  10. Siema, kumpel ma EXC 125 z 2000 roku, ma w nim nowy tłok ogólnie motorek śmiga ładnie i jest w dobrym stanie. Jest jednak mała lipa gdy przychodzi co do tankowania :bigrazz: Jego kat zdecydowanie za dużo pali, przy tym samym dystansie jego kat spala około 3 do 3,5 litra więcej niż mój. W ekipie mamy też np SX 85 i ten pali również zdecydowanie mniej, dziś jeździł z nami kumpel na SX 125 i też nie wychlał tyle co ten EXC. Osobiście obstawiam złe ustawienie gaźnika, moto ma taki moment że go przymula gdy gwałtownie odkręci się manetkę gazu, W tygodniu rozbierzemy gaźnik i pokombinujemy, z tego co pamiętam to świeca miała kolor brunatny przechodzący w czarny, ale np u mnie świeca zawsze jest czarna, więc to nie ma pewnie większego znaczenia, jak macie pomysły to piszcie :icon_biggrin:

  11. marcin1989 ja właśnie nie chce żeby mi się po sezonie znudziła...;/

    Dlatego 125 niechce. Ty czemu wybrałeś 200 a nie 125?

    Akurat się trafił gdy szukałem moto, gdyby sie trafiła 125 to pewnie bym ją kupił. W poprzednim poście nie chodziło mi o to że seta sie znudzi po sezonie ale o to że właściwie każde moto sie nudzi, z motocyklem sie nie żenisz na całe życie, zapytaj się ilu ludzi na tym forum ma moto dłużej niż 2 sezony.

  12. Według mnie wygląda dobrze, co prawda bak i plastiki są z rocznika 2001, ale poza tym nie ma sie do czego przyczepić, to w cale nie musi być "bomba z opóźnionym zapłonem". Dla pewności po zakupie możesz zdjąć głowicę i sprawdzić w jakim stanie są zawory, z tego co wiem te modele są bardzo trwałe tylko trzeba pamiętać o zaworach bo z czasem siadają i jak sie nie dopilnuje to może się wypiąć zawór ale to jest na prawdę tylko przez zaniedbanie gdzie zawór jest już cienki jak żyletka, z resztą niech wypowiedzą się fachmani od silnika RFS.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...