-
Postów
92 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O DrSpławik
- Urodziny 05/05/1968
Osobiste
-
Motocykl
FJR, XRV, XR, PX
-
Płeć
Mężczyzna
Informacje profilowe
-
Skąd
Warszawa
Metody kontaktu
-
Strona www
http://
Osiągnięcia DrSpławik

NOWICJUSZ - podawacz śrubek (12/46)
0
Reputacja
-
W sumie mi pasuje bo jeszcze nigdy nie zapłaciłem mandatu na moto. Jak ruszymy w Krakowie na zwiedzanie knajp to do Budapesztu pojedzie tylko Komandir z Małżonką. A i to nie jest przesądzone. I tej linii obrony będe się trzymał. :bigrazz:
-
100-140 km/h: 1. Kamandir - delikatny jestem, więc pod dachem 2. Kamandirowa - tfardzielka, ale zagonię pod dach. 3. Grzesiek78 - dach, ale namiot tez da rade 4. -lisio- - nocleg - pod dachem (ale dostosuję się) 5. Igor - wykwintność na styku z luksusem, z widokiem na morze 6. Artik523 - nocleg-pod dachem 7. Kojot-Dach,ale się dostosuję 8. Arturo vel ElViajero - hotel (ale jak wyżej) 9. Sadek - pod dachem 10. Sadkowy Plecak j.w. 11. cezsek - nocleg - pod dachem (ale dostosuję się) 12. Tango - nocleg pod dachem 13. Asia j.w. 14. Marina - pod dachem 15. ajrisz - pod dachem. Jadę niezależnie od terminu, bo urlopy mnie nie obowiązują 16. Jabbar – chętnie pod dachem ale w razie czego dam radę pod gwiazdami 17. drzewulec - dach ale się dostosuję 18. Gladius - dach, ale namiotem też nie pogardze 19. Maro78 - pod dachem 20. Ania - tak jak Maro78 21. Endrju - pod dachem 22. G_onzo - pod dachem 23. Topolevsky - pod gołym niebem przy płomieniach ogniska, ewentualnie wigwam 24. Pierwoszów 25. Marcysiek 26. Horoś - z propozycją utworzenia grupy 120-160 27. Gosia jw. 28. Belgu (pod dachem) 29. mario33 - dach - (mogę zamykać w tej gdzie Spławik prowadzi - złoty piętnaście średnio ) 30. Niunia - nocleg pod dachem (ale jak wyżej....) i od razu piszemy się na wypad do Opery... 31. mla j.w. 32. DrSpławik - hotel *** + gym fitness and spa, nie dostosuje się do nikogo tylko wszyscy do mnie 140-180 km/h: 1. Klaudio - nocleg - hotel (ale jak wyżej) 2. Oscar - dach raczej, ale jak nie bedzie wyjscia to i namiot sie postawi 3. Yuby - człowiek renesansu. Mam nadzieje że będziemy powoli jechać, i mi żona pozwoli. (Dach) 4. Jbpsp (Jaro) - hotel (ale dostosuję się do innych ) 5. Kiler jak narazie tu jest mniej ludzi więc wolę ta ale jak znam życie do czasu wyjazdu będzie jeszcze 10000000000 przetasowań Zapraszam do elitarnej, wypasionej upierdliwej i złośliwej grupy 115. Przy tej prędkości nie wieje mi za owiefkom i mogę palić gejowskiego voguea menthola lighta w trakcie jazdy w gejowskim białym dżecie. Zaproszenie kieruję szczególnie do samotnych motocylkistek w wieku tartacznym o miłej aparycji i skłonności do zachwytu. Paniom zapewniam: - niebanalne rozmowy, gadke szmatkę, bajerkę ścierkę - bezpłatne podtrzymywanie pupy przy dosiadaniu sprzęta - zwiedzanie w stylu" jeden zamek widziałem - wszystkie widziałem" - masaż stóp w promocyjnej cenie - 10% zniżki na usługi z portalu www.nie_ma_reklamacji.com - możliwość oglądania moich pacaków w trakcie jazdy miejskiej na stojaka ( robienie zdjęć za dopłatą) - zwiedzanie miejscowych "Oper" - i wiele innych atrakcji. Panowie, którzy mieli by chęć na podróżowanie w tej grupie płacą symboliczne wpisowe w kwocie 115 zł na mój rachunek bo za coś muszę zmienić napęd. Grupie 140 - sto coś tam życzę pozytywnego rozpatrzenia wniosków kredytowych przed wyjazdem w celu zapewnienia środków na rozwój słowackiej drogówki. Funduję równiez flaszkę wybornej ukraińskiej miodowo - pieprzowej wódki dla najszybszego zawodnika na odcinku Rużomberok - Bańska Bystrzyca pod warunkiem utrzymania średniej nie mniej niż 130km/h. buahahahahahahahahhaha :biggrin: :biggrin: :biggrin: :biggrin: możemy spać w Krakowie tu: http://www.eurotravels.pl/noclegi_3296.html
-
Ruszę d.pę, ruszę Afrykę... Nie dziękować, nie spazmować, nie zabiegać o autografy i żyrowanie pożyczek. Kto pojedzie w mojej podgrupie może nie zobaczy Góry Gellerta ale na pewno pozna miejscowe kelnerki. Mogę poprowadzić "Grupę 115". Mario, do Ciebie apeluję osobiście - zmień sobie i nie tylko sobie plany na kwiecień i powoli zacznij się pakować. Klaudio jak po węgiersku będzie "raz wodkas, raz kolas"? :bigrazz:
-
Troszke szybciej... :biggrin: od Kuby nie odstawałem
-
Dzięki wszyskim. Ludzie jak zwykle ok i pogoda dała radę. Szczególne dzięki za miła atmosfere przy obiedzie... Nie ma to jak pożywny posiłek w Miłym Towarzystwie. Na obwodnicy Otwocka było naprawde szybko... :icon_biggrin: p.s. Niunia, Marta, Kuba i Mla sory za znikający punkt ale demon prękości mnie porwał. Nie żegnałem sie z Wami bo 100 razy bardziej lubię się z Wami witać. Jest taki team i latam z nim.
-
No to kto dowodzi? Bo czytanie bzdur mi szkodzi....
-
Ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie dla Nas... Proszę o link do " ciepłej" prognozy pogody bo FJR to się do jazdy po śniegu nie nadaje a Czarnula w serwisie.... :clap:
-
Gratulacje Cosmo Girl.... :icon_biggrin:) Latania najlepszego życzę
-
Wczoraj nabyłem w Intermotors tankbaga of411. Oczywiście najpierw miał kosztować ponad 300 ale po wizycie na ich stronie cena 130,- hehehe podobno ostatni dzień promocji i ostatnia sztuka ( Warszawa Waryńskiego ). Tankbak spoko tylko trochę ciężki.... Dzięki za informacje.
-
Absolutnie prostuję tę oczywistą pomyłkę: sformułowanie "Pod Wawel" oznacza sposób spożywania alkoholi wysoko procentowych ( pow 70% ). Mozna pić "pod ogórka", "pod zagrychę", "pod colkę" ( słynne litewskie :"tu colas, tu wodkas!!!" ) czy też " pod Nowego Nowego Ileśtam" ( mocno wyrafinowane!) Zaproszenie " Pod Wawel " to sugestia konsumpcji w/w destylatów na ławce na Plantach w kwietniową ciepłą noc "pod cokolwiek" z widokiem na Wawel. Przepraszam jednocześnie za ;) ale wydaje mi się, że już na wstępie należy unikać wszelkich nieporozumień i niedomówień jak na przykład te bzdury jakobyśmy byli w jakiejś Unii. Paszporty, książeczki wojskowe, komplet szczepień i zaświadczenie moralności z parafii to dokumenty niezbędne w podróży a niedoświadczeni tak zwani " podróżnicy" ( jak dla przykładu niejaki W. ) niech najpierw pojadą dalej niż na Tarchomin a póżniej zabierają głos w powaznej dyskusji. Prawda Panie Stanisławie?
-
Nie, no nie, no normalnie mnie bardzo denerwujecie. Ja jestem już starszym człowiekiem, mam słabe serce, ciśnienie powinienem kontrolować a tutaj jakis wyjazd się szykuje. Nie mogę się rozerwać bo kulikowisko na wschód mnie ciągnie a plitwickie nęcą. Poważnie to te plitwickie i adriatyk to bardzo ciekawy plan i już od miesiąca rozmawiam z moimi znajomymi o tym kierunku. Mogę tylko powiedzieć, że spokojny i stateczny powrót znad adriatyku ( 120 -140 km/h) ostatnio zamknął sie w dwóch przelotach z noclegiem na Słowacji. Tylko planowałem ewentualny start 24.04 wieczorem ( lajtowy przelot do Krakowa i w piątek rano start spod Wawelu) i powrót 04.05. Co szanowne grono na to? p.s. Meta w Krakowie czeka, spanie na podłodze ale za darmo. W końcu to moje miasto rodzinne.... :flesje:
-
Polecam takie miejsce tuż za granicą w Chyżnem: http://www.meanderpark.com/Meander%20park%20pl/index.htm nocleg po 250 slk ( 30 zł) od wyrka w kwaterce. Mam namiary do Słowaków a z tamtąd piękna droga i super zakręty przez Słowację. Dupki wymoczyć w termach... bezcenne
-
"- Gazdo, patrzajcie, Baba na motórze i jesce łucy chłopa a Łon ze dwa razy więksiejszy łod Łonej. Jezusku, Łona go piąstką po garcku napir..la a te piąstkę jakąsik niewielką mo. - Juści, ale jaki dzentelnen z niego, nim sam wsiod pierwej Jom za zadecek uchwycił i elegancko na siodełecko podsadowił. - Jo, piąstecke mo lekuchną, tyłecek zgrabniuchny to co sie Młodemu dziwujecie. Jakbym mioł ze trzydzieści roków mniej tyż bym po halach na enduracku poganiał miast łoscypki w garści miętosić." GOSIEŃKO WWWWIIIIIEEEELLLLKKKKKIIIEEEE GRATULACJE. :biggrin: :D :P Dreams come truth. Belive is enough. :biggrin:
-
Spoko, to nie były jakieś ulewy. Po prostu jechałem z nadzieją na wygrzanie d...ska nad ciepłą wodą. W okresie dwóch tygodni mieliśmy cztery - pięć dni lampy. Standardem było pochmurne niebo i przelotne opady a przeciez nie po to się jedzie... Dla mnie optimum na wyjazd to druga połowa sierpnia, już bez upałów ale dużo cieplej niż w Polsce. Ech... by się tam wróciło... :crossy:
-
W Chorwacji byłem przez pierwszą połowe września 2007 i podzielę sie spostrzeżeniami: 1. pierwsza połowa września to od kilku lat okres opadów w Chorwacji - sam tego doświadczyłem a podają to również przewodniki 2. piękne, kręte i równe drogi Chorwacji po opadach są bardzo śliskie ze wzglądu na skład nawierzchni- podstawą jest kamień, który jest czasmi "wyślizgany" 3. polecam wyprawę na wyspę Hvar ( prom Jardolinia ) i przeprawe na jej południową stronę przez ręcznie drążony tunel teoretycznie niedostepny dla jednośladów :) 4. ceny we wrześniu spadają tylko nieznacznie ale warto targować się w pensjonatach, standardowa cena za nocleg to 100 kun od osoby ale przy pobycie kilkudnowym można utargować ok 20% Szerokiej.... :)