Skocz do zawartości

Elcia73

Forumowicze
  • Postów

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Elcia73

  1. Szkoda,że wcześniej nie widziałam... Wczoraj właśnie miałam kursik Stalowa Wola-Katowice(żory)-Stalowa Wola.Wracałam w nocy.Skoro to piszę,to znaczy że żyję,a to z kolei znaczy,że jechałam samochodem.Co tam podmuchy wiatru przy wyjeździe z lasu(właściwie na wszystkich otwartch przestrzeniach),które spychają lżejsze samochody na pobocze.A co zrobić,gdy w sosnowym lesie latają pojedyncze grube gałęzie,tysiące drobnych gałązek, a i drzewo się trafiło?Ech,do bojaźliwych nie należę, ale wczoraj...Nawet nie miał mnie kto za rękę potrzymać,bo jechałam sama... Wieczorem i w nocy motocykli nie widziałam-albo wszyscy mają trochę oleju w głowie,albo będzie kilka pogrzebów :icon_mrgreen:
  2. Pewnie ,że dziwczyny miały łatwiej(jak jest teraz -nie wiem).Zdawałam wieeele lat temu,komentarzy co nie miara,dziwczyna zdająca kat A-niebywałe zjawisko!Uczyłam się na wsk-125 :) ,a zdawałam na mz etz 150 :) Przyszło kilku egzaminatorów,trochę gapiów,nie powiem mój egzaminator(zaraz po zaliczeniu placu samochodem)wyprowadził mi machinę,odpalił,rozgrzał,ponarzekał,że sprzęgło ciągnie,że jakiś taki rozregulowany...gdy kręciłam ósemki,jakiś miły pan wszedł mi niemal pod koła...W końcu egzaminator stwierdził,że jeździć umiem,więc na miasto jechać motorem nie muszę,pojechaliśmy tylko samochodem.No i zdałam,bez żadnych świństw :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...