Witam :banghead: Pare dni temu pisalem,ze moj motorek stracil moc.Juz jest wszystko dobrze.Opisze to,bo mysle,ze to byl ciekawy przypadek.Jako" mechanik"-amator zabralem sie do pracy.W skrocie:filtr powietrza,nadal to samo,powolne w miare dokladne czyszczenie dysz i pozostalych elementow gaznikow tez nic nie dalo.Pomyslalem-membrany.Gdzie je kupie,no i koszty.Rozkrecilem,sa cale.Juz chcialem sie poddac i....JEST.ZNALAZLEM!Membrana jest zespolona z przepustnica(chyba jakos sprasowana).Tak sie bawie i zauwazylem,ze jedna mambrana obraca sie na przepustnicy.Oznaczalo to,ze otwor w przepustnicy byl stale w innym polozeniu,a powinien byc na dole,tam gdzie kanal w gazniku.Wystarczylo wszystko dobrze ustawic,lekko"sklepac"przepustnice,zeby ja zespolic z membrana i tyle.Motorek odzyskal ducha,ja oszczedzilem kase,no i czegos sie nauczylem.Moze nie opisalem tego fachowym jezykiem,ale mam nadzieje,ze domyslacie sie co chcialem Wam przekazac.Jeszcze raz dziekuje za rady i POZDRAWIAM :)