Skocz do zawartości

DejoL87

Forumowicze
  • Postów

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DejoL87

  1. kobiety wolno jeżdzą ?? dobre sobie ... jadąc swoją poczciwą etz ze szkoły, miałem zamiar wyprzedzać auto marki fiat, model cc, kierowca kobitka. i co to wymyśliła, jadąc lewym pasem patrze a tu cc wyrywa do przodu. ja patrze sie na nią, ona na mnie ... ale jak pięknie wyglądała, taka przebojowa :) PS.oczywiście nie dałem sie wyprzedzić ;p A co do tematu to mam zdanie iż kobiety w sytuacjach stresowych na drodze, panikują poprostu.(zamkne oczy, niech sie dzieje wola nieba) Ale nie powiem, żeby wszystkie źle jeździły. Miałem wiele zdarzeń,wymuszeń pierwszeństa,zajechania drogi i wiem, że powodują je kobitki jak i faceci,dlatego nie ma co zwalać na płeć. Poprostu niektórym ludzią, nie powinno być dane jeździć. Pzdr.
  2. ja jakiś czas temu szalałem po lesie w samej koszulce i załapałem ose pod koszulke, tyle że ten potwór jeszcze mnie przy okazji użądlił w klate, jak zaczęło puchnąć i piec, a do domu 10 km. potem leciałem do domu przez wioske bez luzu w manetce. a pare dni temu mucha kamikaze przywaliła mi przy znacznej predkosci prosto w oko,w ostatniej chwili je przymknołem, przez 2 dni miałem oko opuchnięte i czerwone. jak narazie to naszczescie zadnego ptoka nie ustrzeliłem ;p no raz kuropatwe z procy :icon_rolleyes:
  3. kup sobie jakąś 12 konną pięćdziesiątke, mój kolega ma derbi sende 50 ccm i jedzie ze mną łeb w łeb (ja na etz 150), ale jak masz mniej jak 15 lat lepiej sobie odpuść takie moce,bo to trza miec troche krzepy i rozumu więcej. pozdro.
  4. motórem najwięcej jechałem tyle ile fabryka dała ... 110 km/h - etz 150 w sumie to taką prędkość maxymalną osiągam codziennie jak jade gdzies na trasie, przy wolniejszych predkosciach ziewam już, czas zmienić sprzęt :icon_rolleyes:
  5. mi często przychodzi jazda w deszczu bo jeżdże dosc czesto teraz,albo zaraz po ze względu na pore roku,nie wyjeżdzam na drogi tylko jak jest śnieg. droga hamowania sie wydłuża, o uślizg nie trudno,a najbardziej mnie wkurza jak na łukach jest ten syf,trzeba uważać. naszczescie jak narazie tylko na strachu sie konczy. ostatnio tylko mialem niemiłą sytuacje jechałem do kumpla z okolicznej wioski,posiedziałem u niego z 2 godzinki,wracajac do domu było 0 stopni no i sobie tak jechałem około 70 km/h,wciskam hamulec aby złożyc sie do łuku,a tu co lece bokiem no i tak leciałem aż zatrzymał mnie krawężnik.(moto cały czas trzymałem w pionie,zeby nie było szlifa) jak moto uderzył w kraweznik to buta straciłem i wyskoczyłem z moto jak z procy w góre,kregoslup do teraz mnie napierdziela,a siniakow brak,szkody w moto tez zadne całe szczęście. ale tak musi byc,wydaje mi sie ze jestem mądrzejszy od tych przygód i ostrożniejszy. etz 150 to mój pierwszy motocykl wczesniej jezdzilem motorowerami,ale naprawde wiele tys km zrobiłem,dla mnie sezon jest zawsze :buttrock: pozdrawiam prawdziwych maniaków motocyklowych którzy nie odpuszczają nawet teraz.
  6. ja uzywam głównie tyłu, jakoś nie przejmuje się tym że czasami ostro ślizgnie tył zawsze opanuje, najgorzej jak gdzieś wciągnie przednie koło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...