Witam, problem z rozrusznikiem tylko na cieplym (goracym) silniku; kreci jakby byl wyladowany aku; zakrece ze 3 razy (po 0.5 sek) i koniec - ledwo obraca walem; moto postoi ok 1h - ja sprowadzam w tym czasie pomoc i odpala bez zarzutu - kreci jak oszalaly... ladowanie ok 13.7 - 14.5 v; napiecie aku tez... 12.3; przy kreceniu na zacisku rozrusznika jest 11V wyciagnalem rozrusznik - luzow brak; wzdluz osi wirnika ok 1mm luzu, kreci sie dosc latwo z wyczuwalnym oporem -typowym dla silnikow - co jakies 15 stopni ; rozebralem rozrusznik i wszystko ok; szczotkom brakuje ok 1 - 1.5 mm do nominalu; wyczyscilem komutator i przerwy, nasmarowalem tuleje; przedmuchalem stojan i wirnik. nadal to samo... jak sie moto nagrzeje (tak porzadnie - czyli gdzies po drodze korek) to nie kreci... moze to cos z silnikiem ?? ostatnio (kwiecien) ustawialem luzy zaworowe... tak na dolna granice (0.10 wlot i 0.18 wylot) bo denerwowalo mnie glosne stukanie jak byly po srodku zakresu. Karpik moto to bandit 600 n 97r, 33tys PS przeszukalem forum ale nie znalazlem nic z podobnymi objawami (moze nie potrafie szukac) wiec prosze o wyrozymialosc - nie zagladam tu tak czesto jakbym chcial ;-)