w pelni popieram Twoje podejscie do tematu. W amatorskim sciganiu szkoda kasy na wodotryski. Podstawa to psychika plus troche teorii, ktore to z czasem (praktyka) przechodza w doswiadczenie. Tak to widze po moim sezonie w GS500Cup. Ladowanie kasy w zawiechy, tjuningi-bajery ma sens jak juz naprawde dobrze ganiasz seryjnym sprzetem. Wtedy te wodotryski pomoga uciac jeszcze sekunde, dwie... Kase (jak sie ma) na gadzety lepiej wywalic na nowe laczki. Wiecej z tego pozytku. to znaczy ile? caly sezon 2006 w GS500Cup wyniusl mnie 6 tysi, ze wszystkim. Czyli pakiet startowy, 7 wyjazdow na tor z wawy, 2 nowe opony i jedna uzywana tylnia, kebaby, browawy, eksplatacja. Slowem wszystko. GSXRCup w najtajnszej opcji to ladne kilkanascie tysi... Dla mnie niestety za duzo dlatego swoja stara Sradzine600 pogonie w pretendentach/rookie. Bez zbednych bajerow, glownie na uzywkach. Ma byc tanio. Dla zabawy, dla zapie...lania w kolko, dla atmosfery...