pozniej musialem wyjsc z pracy a jeszcze trzeba bylo przebrac sie, zjesc, wyprowadzic psa... jak popatrzylem na czas to nie bylo juz sensu do 2oo jechac... bo o 19.30 musialem byc na lotnisku.
I tak pogoda barowa... motongiem sie nie pojezdzi... uwazaj z tym wczesnie bo 2oo moga byc jeszcze zamkniete :biggrin: chlopcy zapewne sie z Toba podziela :biggrin: a wczoraj to jak bylo... Wy pijanice zlopaliscie a ja przy herbatce...
troche daleko na moto w koncu listopada... zimnica, panie, zimnica... a lapki gdzie bedziesz trzymac? :buttrock: to akurat Wronie nie bedzie przeszkadzac :D
ech... nic tylko sex i sex :D Ale podnoszenie Tobie piwa wczoraj prawa szlo rownie dobrze... :buttrock: Ty sie nie tlumacz... Mariani tez zazywal i co? :biggrin: Ciekawe do kogo tak ostro pikal :biggrin: Trzeba bylo nie sexic na lampie!! :)
Przecie bylo Tobie mowione, ze jestem w smazalni... I o jakiej zoltej koszulce mowisz?? Mialem pomaranczowo/czarna KTM na sobie... Chromy niedopieszczone? Po co je piescic? Borki to warunki polowe... Poza tym nie mam ani czasu ani miejsca na pieszczenie... chromow.