KarczeK

W sumie to mnie też to zaczyna denerwować powoli, ale w zasadzie to mam to w D***E teraz najwazniejsze jest zeby dojsc z przednim zawieszeniem bo cos jest nie tak.

Niedawno kupiłem R6 z 2002 roku i też zastanawiałem się jak to jest z tymi blokadami, jak przeczytałem tego posta to w sumie by się zgadzało bo w dokumentach mam napisane 72 KW co daje nam 97 km. Napisałem meila do yamahy i podałem nr ramy i dostałem odpowiedź że motocykl nie był blokowany. Wiec dlaczego podana moc w papierach jest niższa niż faktycznie ??

Całkiem niedawno zakupiłem R6 z 2002 roku i u mnie coś tak samo brzęczy około 5000 tys obrotów, właśnie jakby jakaś obluzowana śrubka czy coś. Chyba one wszystkie tak mają :flesje:

Witam, mam pytanie, kupiłem Yamahe R6 z 2002 roku i strasznie nie podoba mi sie praca przedniego zawieszenia w niej, ogolnie jesli jade prosto to jest ok, jesli wchodze w zakret po rownym asfalcie to tez nie jest zle, ale kiedy jakas tylko mala dziurka pojawia sie na asfalcie to strasznie zaczyna bujac przodem, wydaje mi sie ze jest to kwestia jego regulacji, mam do yamahy instrukcje obslugi ale po niemiecku i za bardzo nie moge tego rozszyfrowac, czy ktos moze mi pomoc? Prosze o odpowiedzi!

Milo mam kilka pytan, interesuje mnie np. jak podswietlany jest licznik, i interesuje mnie jakie rzeczy pokazuja te liczniki, czy jest cos od paliwa, od temperatury itd, obrotomierz ..?

co do prędkości Hondy to chciałem dodać tylko tyle że przy 8000 obr honda ma najwyższy moment obrotowy i właśnie przy 100 km/h ma 8000 obr i wtedy sie jedzie najlepiej bo nie trzeba jej cisnac i sama sie kreci obrotami, jezeli jedzie sie wolniej to trzeba albo gazowac do dechy zeby jechala, albo redukowac biegi, a jak dla mnie to przy tych obrotach silnik dobrze chodzi i nic mu sie nie dzieje. nie trzesie, nie trzeszczy tylko pracuje. nie uwazam zeby on sie meczyl. na docieraniu kazali jezdzic do 8000 i tak jezdzilem i wszystko dziala do tej pory... kiedys wezme kumpla z policji i sprawdze suszarką hondę... ale jak bedzie lepsza pogoda bo teraz za zimno na jeżdżenie Aha chcialem jeszcze dodac, ze honda przy maksymalnej szybkosci nie wykreca obrotow do konca poniewaz pęd wiatru i obciazenie nie pozwala jej sie juz kulnac bo brakuje mocy, wiec mysle ze gdybym zmienil zebatki to byla by troche mocniejsza na przyspieszenia, ale znowu bym musial zylowac ją poza miastem, wiec z dwojga zlego niech zostanie tak jak jest

Ja nie mówie że cbr to jakiś tam jest ogromnie świetny motor, poprostu jeździć tym się da, a zdanie o przyspieszeniu mam takie że popatrzcie na GSXR1000 i jego przyspieszenie, wtedy to zrozumiecie co znaczy przyspieszenie, a czy ja bede jeździł na maksa 130 i palił 3 litry, lub 150 i palił 6 litrów to tylko moje zdanie i wolałem co innego, póki co wole kase wsadzić na konto i zbierać na GSXR1000 albo CBR1000 a nie wydawać na paliwo. W ogóle moje zdanie jest takie że dźwięk 2 T pasuje np do sprzętu crossowego, np KTM 380 SX, ma tak zajefajnie piękny dźwięk że poezja, ale do motocykla, który ma przypominać ścigacza za nic w świecie to nie pasuje. Takie jest moje zdanie i wole jechać cicho brzęczącym 4 T niż pierdzącym na pół dzielnicy 2T. PoZdRo!

spalanie normalne nigdy nie przwewyższyło 3,5 litra i nie zeszło poniżej 2,7, ogolnie powiem że zbytnio nie oszczędzam tego motocykla, robie co moge, żeby wydębić z niego co się da, jak bym jeździł 70 na 6 biegu to nie wiem jak wygladalo by spalanie. To że go zbytnio nie oszczędzam to nie oznacza że nadmiernie go żyłuję, jeżdżę poprostu jak mi sie widzi, poza miastem nie zchodzi poniżej 90, 100 to normalna predkosc i w ogole sie silnik nie meczy przy tym. Jeśli chodzi o predkości jak tam ktoś napisał to miałem kumpla na etz 150, idealnie chodzący licznik, wszystko posprawdzaliśmy z samochodem, etka szła 120 maks, a honda jednak o te 10 km/h szybciej i na przyspieszenie tak samo, nie dużo ale zawsze byłem przed etz 150. Z tym że waga kierowcy etz to około 70 kg, a moja to 90 kg, 4T 13 konne, nie jest do dużo, ale do jechania wystarczy, przynajmniej narazie, a lubie ją zwłaszcza dlatego że wielki CH*J pali. Miałem Aprilię RS50 i paliła mi tyle samo a jednak jeździło się wolniej... o czymś to świadczy, no i ta bezawaryjność.

Rozumiem 125 2t, a 4t w mocy napewno jest różnica i to bardzo duża, ale w spalaniu także a w tym że się robi remonty to niestey ale silnik 125 ccm wyżyłowany do około 30 koni. Instrukcję podają że wymiana tłoka powinna nastąpić po 10 000 km, a wymiana wału nie pamietam, tak więc myślę że nie ma o czym mówić. Oczywiście mówimy o całkowicie nowych sprzętach, bo każdy użytkuje jak chce, a z doświadczenia wiem że używany zawsze sprzedaje się po to bo coś w nim nie gra, a przeważnie to zbliża mu się remont.

Uważajcie jak chcecie. Ja zarejestrowałem się na forum nie po to żeby tutaj pisać głupoty i się wychwalać nie wiadomo jak, napisałem prawdę o moim motorku a wy zróbcie z tym co chcecie. Ja wiem swoje, jeśli ktoś nie wierzy to proszę przyjechać do mnie, zaprezentuję wszystko ze szczegółami i wtedy się okaże kto ma rację. POZDRAWIAM

Jeżdżę CBR 125 R, jak tutaj mówicie, faktycznie jest dosyć mała, ale dobrze zrobina 50 a honda to wielka różnica, ja bede jeździł 15 000 km i spalał 3 l na 100, a Ty będziesz remontował 50 ccm co jakieś 5000 km, albo szybciej i palił troche więcej :) trzeba sie zastanowić co się komu podoba, ja wybrałem niezawodność i jestem z hondy zadowolony.

Jeśli ma ktoś pytania do CBR 125 R to prosze pytać, ja posiadam taką właśnie hondzinę od nówki, ma teraz u mnie ponad 5000 km więc trochę wam powiem... Ogólnie miałem kilka motorowerów/motocykli ( jeśli można to tak nazwać ), poczynając od motorynki, przez simsona, hondę MTX80, MZ ETZ 251, Jawa TS350, Aprilia RS50 po jak narazie CBR. Motorek jak już pisałem mam od nowości, kupiłem po to nowy bo stwierdziłem że ciągłe remonty silników 2T na dłuższą metę nie mają sensu, chciałem czegoś bez awaryjnego, czegoś co będę zadowolony i jak narazie muszę powiedzieć że nie są to jakieś tam ogromne osiągi ale jeździć jak najbardziej się da, prędkośc maksymalna jaką udało mi się uzyskać to 130 km/h, musiałem się schować za tymi owiewkami ( ile się dało ) i wydusiłem te 130, ale wystarczy wyprostować plecy i zwalnia do 120. W mojej hondzie dobrą sprawą jest moment obrotowy, który w 2 T sprawia duży problem. honda na jedynce i dwójce jeździ sama na wolnych obrotach i nie szarpie silnikiem, warunek żeby był nagrzany, kiedy odkrecamy gaz zaczyna przyspieszać od samych wolnych obrotów, a nie jak 2 T łąpie zamuła. silnik wykręca jakieś 11 500 obr, da się to osiągnąć na jedynce, dwójce i trójce, poźniej już zbyt długie przełożenia i brakuje mocy na wyższych obrotach żeby to wyciągnąć ( właściwie nie mocy tylko momentu obrotowego). Na Dwójce prędkość maksymalna to 70-75 km/h, na trójce 90-95 km/h, a dalej już ile da się nam wydusić tyle idzie. Pierwsze trzy biegi znakomicie nadają się do miasta, niestety reszta biegów już jest dosyć muląca. Jadąc hondą w trase 140 km, jechałem z prędkością nie mniejszą niż 90 i nie większą niż 120, średnio to było to 100 km/h. Zrobiłem wtedy 280 km, kiedy policzyłem spalanie wyszło mi 2,8 litra, tak więc w 2 t musiałbym się liczyć ze spalaniem 5 - 6 l. Ogolnie zawieszenie jest miękkie. Kiedy jeździ się we 2 osoby tył jest zbyt miękki ( jak dla mnie ). Hamulce: oba spełniają swoje zadanie tak jak trzeba. Nie wiem co tutaj jeszcze napisać więc proszę pytać. Pozdrawiam!

Tak więc, cieszę się że znalazł się ktoś i potwierdził moje obawy co do drgań generowanych przez silniki KTM i HUSQVARNA, Jak dla mnie takie motory odpadają, ponieważ nie chcę kupić motocykla, którym miałbym się męczyć, a że lubię motocykla używać uniwersalnie myślę, że Yamaha XT660X byłaby odpowiednia. Czy znajdzie się tutaj ktoś kto porusza się Hondą FMX 650??, chciałbym także poznać opinię o tym motocyklu, chociaż z góry zakładam że moc 38 km mi nie odpowiada.

A jak jest z wagą XT660X, bo z tego co czytałem to 173 kg w stanie suchym. Jak to sie przedstawia w trakcie jazdy i np jakis manewrow, albo jak np tym podjezdza sie pod kraweznik, czy trzeba bac sie o felgi ? a jeszcze interesuje mnie to spalanie, gdzies na stronie czytalem ze jest to 3,1 l?? Czy da się tym troche powygłupiać typu dłuższe przejazdy na tylnym kole, lub stoopie ? Czy są drgania od silnika jakieś wyraźne ?

Witam, mam takie pytanie, rozglądam się za kupnem motocykla, interesuje mnie temat super moto, lecz musze wyjaśnić jak to ma wyglądać. Bardzo podobają mi się motocykle super moto, dlatego chciałbym sobie taki kupić, nie ma to być motor wyczynowy z wyżyłowanym silnikiem, przy którym często trzeba siedzieć, dlatego wybrałem przykłady Xt660x, FMX650, KTM 660. Chciałbym kupić motocykl taki żeby był bez awaryjny. Myślę że nie ma sensu kupować konkretnego sprzętu skoro i tak nie będę potrafił w pełni wykorzystać jego możliwości. Chodiz mi o motocykl który dobrze będzie spisywał się na szosie, w mieście i poza nim, a żeby poza miastem dało się nim jechać w miarę dobrą prędkością, bez męczarni, a i żeby był w miarę duży i wygodny, właśnie po to żeby dało się nim wyjechać za miasto bez obaw że po 15 km odpadnie mi kręgosłup, lub zdrętwieją mi kończyny od drgań silnika. Chciałbym poznać zdanie ludzi, którzy wiedzą coś na ten temat i potrafią doradzić. Może są jeszcze inne motocykle super moto, których nie znam. Proszę o podsunięcie mi jakichś pomysłów. Oczywiście mówię o motocyklu nowym z salonu. Proszę o odpowiedzi!