Trzymam za słowo... zresztą chętnie bym się dołożył W tej chwili rzeczywiście nie mają za dużo... wydaje mi się, że wiekszość tych kontraktów sponsorskich udała się tylko dzięki znajomości. Pierwsze primo... kibice na torze... raz, że nie nawet Poznaniacy, nie wiedzą, że mają tor w mieście, a nawet jakby wiedzieli i już przyszli, to i tak nie mają gdzie usiąść. Jak i tak przyjdą to w końcu zgłodnieją, a raczej nie mają gdzie dobrze zjeść, bo dostępny jest tylko jeden bar, a jak już im się nawet uda coś wszamać... (prędzej przyniesione w reklamówce bułki) to po przetrawieniu.... sami wiecie jak wyglądają kible! To są sprawy podstawowe. Drugie primo... media... bez tego nie będzie szerszego zainteresowania... Jest PZM, duże kluby, które dysponują sporym budżetem... trochę lobbingu - pokazali by raz czy dwa w Sporcie po wiadomościach, po FAKTACH. To, że będzie pare przebitek w TVN Turbo nie wystarczy - ci, którzy oglądają ten kanał znają sporty motorowe - trzeba docierać do ludzi spoza tej grupy... w końcu nie za dużej. Moim zdaniem brak jest dynamicznych ludzi, którzy nie tylko chcą, ale i mają pojęcie, jak zająć się marketingiem sportu!!! Jak się tacy pojawią, to sponsorzy będą mieli trochę więcej niż tylko G za swoją kasę. P.S. Temat rzeka.... za bardzo się wku...wiam, jak to piszę...