MarioCKR

Jak w temacie kupie do dr350 Mikuni TM 33/36 tylko komplet, wydech cos ciekawego, niezniszczonego, oferty chetnie ze zdjeciem na priv.

Odkopię trochę temat ale przeczytałem już prawie wszystko co znalazłem w sieci o vs1400 a jako że szukam takiego sprzętu to pytanie do użytkujących to moto o to na co zwrócić uwagę przy oglądaniu maszyny, jak mówią "stuki puki suzuki" owszem dr'ki mi trochę klekotały a jak w tym modelu czy są jakieś charakterystyczne dźwięki? Podstawy znam bo sprzętów już sporo przerobiłem ale to pierwszy chopper - wiadomo wyglądać musi, a technicznie co wymaga dokładniejszego sprawdzenia? Z góry dzięki za wszelkie sugestie.

Jak w temacie kupie do dr350 Mikuni TM 33/36 tylko komplet, wydech cos ciekawego, niezniszczonego, oferty chetnie ze zdjeciem na priv.

Może nie max brudny ale zdrowo wklejony :icon_razz: http://w3.bikepics.com/pics/2008/01/12/bik...145042-full.jpg

Jezeli chodzi o linki polecam bezpośrednio producenta KONSOR (powinien mieć wzór a ewentualnie donisę mu moją) lub tradycyjnie Larsson . W ostateczności do dekompresora można skrócić jakąś linkę rowerową - końcówki najłatwiej zrobić zaklepując małą stalową nakrętkę (egzamin zdeje tylko przy lekko obciążonych linkach)

A ja odradzam czerwone EBC - 2 dni w błocie i znikły usłyszalem tylko tarcie blachy o tarcze, po za tym jakoś słabo hamowały. Następne kupiłem też EBC ale złote o podwyższonej wytrzymałości w Suzuki około 75zł, sporadycznie piszczą ale hamują w każdych warunkach jeżdzę na nich już kilka miesięcy i dalej jest czym hamować.

Kupiłem moto na w/w dźwigienkach wersja S z tym że moto było obniżane w ten sposób czyli dłuższe dźwigienki , naszczęście dostałem oryginały i przywróciłem do stanu fabrycznego. Co do samych dźwigienek wykonane są bardzo porządnie wyglądają o wiele lepiej niż fabryczne i są lżejsze, z montarzem nie ma najmniejszego problemu pasuję w miejsca fabryczne. Nie wiem jak działa SHC ale przy któtszych dźwigienkach napewno moto pójdzie w górę nawet jak jest opuszczone na sprężynie. Przy tak starym modelu moto nie ważny jest rocznik lecz stan, są tacy co kupują na rocznik 98 za 4500zł i zamiast jeździć dokładają przez pierwszy sezon 5000zł i sprzedają za 6000zł jak znajdą kolejnego leszcza na złoma. Ja za rocznik 91 po sezonie dałem 8000zł ale przebieg fabryczny był 5800km teraz leję benzynę zmianiam olej zerknę na zawory a forum czytam z ciekawości a nóż komuś doradzę. Więc może to moto za 7200zł jest warte tych pieniędzy ze względu na swój stan techniczny tego nie wiem trzeba by mu się przyjrzeć.

Co do paliwa to wiadoma sprawa że trzeba z lasu wyjechac i zatankowac 2 litry w plecaku tez nie zaszkodzą, mi bak starcza na 100-120km zalezy jak ciezka sciezka wiec na przykaldowej trasce ktora podalem tankowalem 2 razy z krk wyjezdzalem z pelnym bakiem, co do trasy to bodzów chyba jest uniwersalnym mijescem na spotkanie i zaplanowanie czegos konkretnego, ja po 7 lipca na 100% planuje kilka ostrzejszych wypadów. Co do ciężkości sprzęta miejscami może być problem ale jadąc w kilka osób zawsze można sobie pomóc, sam na 650 robiłem w pojendynke podobne wyjazdy choć przyznaje ze były miejsca które mnie zatrzyamly.

Benek z góry dzieki napisałem Ci adres na priv. Narazie jestem w robocie szlajam sie po europie, bede w kraju przez 2 tyg od 7 lipca , kto chętny na całodobowe endurowanie sprawdzona trasa z Krk niebieskim szlakiem do Skomielnej potem czerwony przez Leśkowiec na góre Żar plus Kozubnik, traska wyszła mi ostatnio 8 godzin szaleństwa po lasach około 200km inna opcja dowolnie byle nie asfaltami w stronę Rożnowa jeszcze nie sprawdzane. Jeżdżę po szlakach tylko w tygodniu bo w weekend za dużo turystów i wtedy lepiej sie spotkać na Bodzowie lub Kryspinowie, ktoś chętny? Odpiszę w miarę dostępu do neta.

Nie byłem i z wielką chęcia bym pojechał tyle że w Polsce będę dopiero na początlku lipca. Dzięki za info na forum bo jeżeli jest możliwoś to się korzysta a samemu nie zawsze człowiek zorientowany.

Gawron zgadza sie widzialem w niedziele jakies czerwone kombi na szczycie na Bodzowie , skladaj, skladaj bo za niedlugo ful sezon ja znowu musze detke zmienic chyba tym razem z opona po za tym smigam non stop. robsmok dla lamera z brzuchem czyli tak jak ja :) polecam czterosuwa , nie zebym dr zachwalal ale lagodny czterosow jest latwiejszy do opanowania niz ostry dwusow , sam zabawe zaczynalem od DR650 teraz przesiadlem sie na 350 i juz sprzeta nie mysle zmieniac.

No Panowie śnieg juz stopniał ciepełko i słoneczko a dziś na Bodzowie pustki , za tydzień to już chyba trzeba będzie oficjalnie wiosnę witać.

Witam wszystkich w nowym roku , "akiraone" sorki za brak kontaktu ale na neta juz nie wlazlem tylko popedzilem szalec - brak czasu a jak juz sie cos znajdzie to trzeba kozystac. Co do mostu na Wiśle to z Kryspinowa na Bodzów można dojechac nie dotykajac asfaltu . Jak sie uda styknać na Kryspinowie to pokaze droge. W piątek zaliczyłem Bodzów po śniegu - ciekawe doświedczenie zwlaszcza jak przyjdzie ruszyc z miejsca naasfalcie ale w terenie juz zabawa rewelacyjna , teraz warunki sie poprawily i mozna smigac dalej po blotku wiec do zobaczenia w terenie.

Wiadoma sprawa jak sprzet nowy to trza upalac, ja napewno jutro Bodzow i Kryspinow zaliczam i pewnie w drugi dzien swiat tez cos poszaleje , tylko juz oponki cienkie a blotko chyba sie konkret zrobilo.

Ssanie ma co najmniej 3 pozycje ,zalezy jak bardzo wyrobiona jest zapadka, a co do obrotow u mnie na pelnym ssaniu tuz po odpaleniu okolo 2000 obrotow, w miare nagrzewania troche wzrastaja, a na 4000 utrzymuja sie jezeli dodam gazu przy pelnym sasaniu.