dubey coś w tym jest , choć sam mam 20 to nie w głowie mi r1. Ludzi w dzisiajszych czasach są bardzo próżni i uwielbiają zwracać na siebie uwagę , pozostawiając zdrowy rozsądek daleko z boku:) A ty Boby jeździłeś już wcześniej na czymś, bo powiem ci , takie jest moje zdanie, że nie warto zaczynać od najwyższej półki. Objeżdzisz sie z z r1 i co dalej . A tak jakaś 500 pozniej 600 a dopiero pozniej..... Wiem jaka przyjamność mi sprawiła mi motorynka poźniej wsk, dr itd. Za każdym razem to cos nowego i niezapomnianego, za każdym razem wydawało mi się ze to na co siadam to rakieta. Fakt może nie jest to wariant ekonomiczny bo trzeba sie liczyć z tym ze z czasam brakuje mocy itd , ale wg mnie o to w tym wszystkim chodzi, powoli małymi kroczkami . No chyba ze wszystkie szczeble już przeszedłeś ....to co innego . Pozdrawiam p.s z tym próżniactwem nie chodziło mi o autora posta zeby mnie nikt źle nie zrozumiał.