no dobra a mógłbys mi mniej więcej wytłumaczyc na czym polega ta odpowiedna gatka. Bo zapłace te 100zł za VAT , a puzniej koles na Stacji Kontroli Pojazdów i tak mnie nie przepusci i jeste 100zł w plecy . A tak jak bym wiedział ze ten cylinder od dt 50 podejdzie to bym kupił od kogos kto wymienia bo nadaje sie do kolejnego szlifu , ale grubos tuleji juz nie pozwala . Załorzył bym tylko zeby sprawdził ta piepszona pojemnosc i jak by chciał to bym odpalił na chwile , bo przeciez jezdzic to napewno by nie chciał . Jest tez inny pomysł załorzyc ten cylinder od dt50 tylko zeby siedział , nawet go nie odpalac . Pan od kontroli sprawdzi se czy pojemnosc sie zgadza (nie wiem jak oni to robia zalewaja olejem czy co) i jak sie pojemnosc zgodzi to po kłopocie. A odpalac chyba nie musze w takiej sytułacji , albo powiem ze jeszcze do rególacji gaznik i ze nie odpalam. Co wy na to ?? dobry pomysł , przejdzie czy nie??