Pierwszy raz leżałem ,za blisko się trzymałem samochodu i było mokro.Na szczęście nic się nie stało,tylko było mi przykro nikt mi nie pomógł,smochody tylko przejeżdąły tylko patrzyli się na mnie .Szarpałem się sam z motorem i z bólem.Pozdrawiam wszystkich .Tomaszek
Mam go 2 lata i narazie wymieniłem tylko przednią oponę,zjechałem ją na maksa.Wypadało bym zmienił olej tylko szkoda tak na zimę.Jeśli chodzi o silnik to nic nie kombinuję ,dobrze chodzi to nie grzebię.Pozdrawiam wszystkich.
Wczoraj odpaliłem swoją maszynę ,mam słaby akumulator ale zagadał.Same miodo usiadłem i słuchałem ,pojechałbym tylko taka jazda w styczniu to troszkę fanatyzm.Widzę w aucie jak na ścigaczach jeżdżą im tyłki po bokach.Szkoda brudzić.Pozdrawiam :biggrin:
Wszystko ładnie wygląda tylko jak w moim przypadku i tak nie ma kto tego założyć.Dobrego mechanika to ze świeczką szukać.Był jeden dobry to znajomy ściągnął go do salonu yamahy w Calgary.Pozostali to na zasadzie prób i błędów.Zostaje tylko czyszczenie. :icon_mrgreen:
Jak tak przeglądałem ceny jest teraz czas na kupno motocykla z USA .Dolar i jego cena zrobiło swoje ,20 tyś za 1999 :) rok bez wypasu powinno być akurat.
Ja wlałem do swojego Valvoline DuraBlend SAE 10W-40 SYNTEHETIC BLEND ,gaśnie jedynie jak za wcześnie odpuszczę sobie ssanie.Pozdrawiam wszystkich. :icon_question: