Skocz do zawartości

maku

Forumowicze
  • Postów

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maku

  1. maku

    szukam kompanów - Wrocław

    ja lubię popodróżować. pojeździć po bliższej lub dalszej okolicy. nie zawsze bardzo szybko. w sezonie popołudnaimi często jeżdzę sam, po okolicach wrocławia, więc zadzwonię. pozdrowienia
  2. maku

    Ulubione kawałki drogi

    trasa z wrocka na opole jest wygodna i można potestować sprzęt. ale trzeba wybrać czas, gdy jest mało aut, bo w normalnych godzinach kierowcy aut nie nadązają zjeżdzać na prawy pas. za rzadk patrzą we wsteczne lusterka. Ja też lubie trasyt na Ostrów z wrocka, byle tylko wydostać się z miasta, a dalej przez borową, dobroszyce, grabowno, twardogórę... albo w oleśnicy na miodary i też przez las. A koło Kościerzyny, Bytowa i w tamtych rejonach w ogóle są super trasy, jak koleżka napisał: długie zakręty i długie proste, lewo prawo, góra, dół, lasy i piękne widoki. Piknie. Jak jechałem do Łeby, to widziałem to wszystko. Ja z wrocka lubię pojechać do Szklarskiej Poręby, drogą A4 (autostrada) do zjazdu na Strzegom, dalej drogą do Jeleniej G. która zazwyczaj nie jest bardzo zatłoczona. A w Szklarskiej np. kawa i ciacho i znowu piękne widoki. Mozna też stamtąd dalej, przez Jakuszyce zrobić rundkę czeską stroną do przejścia na przełęczy Okraj i wrócić przez Kowary... albo dalej, do Nachodu i Kudowy. Jak się będzie ktoś chciał wybierać na takie trasy w ciepły dzień - niech da znać. pozdrowienia
  3. nie żartuj Kolego, kupiłeś sprzęta i nie wiesz, ze nie dolewa się płynu do chłodnicy, bo tam nie ma chłodnicy z płynem chłodniczym? to co masz tam z przodu, przed silnikiem, takie żeberkowane to chłodnica oleju silnikowego, którym jest chłodzony ten silnik. To, co napisal kolega powyżej to dobre sposoby na sprawdzenie wiarygodności przebiegu. poza pomysłem wyjazdu do serwisu suzuki. raczej źle mi się kojarzy. może dlatego, ze mam złe wspomnienia i nie polecam szczerze serwisu we wrocławiu. ale w jeleniej górze jest ok i bardzo rzetelny, a ceny umiarkowanie nioskie, czego nie mozna powiedzieć o wrocławiu. szerokiej drogi!
  4. Używam SRADA 750 '96 i mogę Ci go gorąco polecić. Ale nie mojego :) , bo nie zamierzam pozbywać się go. Używam go trzeci sezon, maszyna jest bezawaryjna, wygodna (wcale nieprawda) że się taki motocykl nie nadaje do dłuzszych podróży. Szczerze polecam,a jeśli chcesz wiedzieć więcej to zajrzyj do mojej odpowiedzi na pytanie koleżki z Górowa Iławeckiego o SRADA. Tam napisałem duzo więcej. Pozdrawiam m
  5. Używam Srada 750 '96. Maszyna jest pyszna :D . Nieprawda, ze twarda. powiem tak: jeżdzimy z Suzą sporo, ładnych 7-9tys w sezonie, nad morze z Wrocka, w góry i nieprawdą jest, ze twardo. Wiadomo, ze pozycja b. pochylona powoduje na dłuzszej trasie skurcz nóg ale już na pewno nie bolą ręce, zwłaszcza przy szybszej jeździe gdy wiuatr napierając na klatę podnosi nieco ciało i odciąża ręce :) Dziurawe drogi dają mi się we znaki także tu, na Dolnym Śląsku + kierowcy - amokańci, którzy swoimi autami próbują taranować często/gęsto wyprzedzajac na trzeciego!!! Co do motocykla to jest tak: ma najechane prawie 30tys.km, mam go od pierwszego właściciela i wszystko o nim wiem. Maszyna jest niezawodna a przy tym trwała i solidna. Jest to w swojej klasie i w latach produkcji 96-99 najlepszy ścigacz, który już seryjnie jest wyścigówką. Yamaha i Honda nie mają odpowiednika (bo YZF czy VFR to nie są tak bardzo zaawansowane wyścigówki jak SRAD) a ZX7 zostaje z tyłu, zdecydowanie. Maszyna jest na gaźnikach, ma zmienione parę rzeczy (polerowana głowica, wydech Yoshimury i jeszcze parę) i śmiga jak już pisałem - niezawodnie. W porównaniu z GSXR1000 z 2001r to srad jest motocyklem nadającym się do turystyki. Szybkiej turystyki. Tysiak to dopiero jest sportówka!!! A sradem bedziesz mógł się pościgać np. we wtorki w Poznaniu, ale też popodróżować z dziewczyną lub na dziewczyny. Mam dorobiony stelaż na bagaże, torbę na bak więc wiem że jest to spoko możliwe, przećwiczyłem to nie raz. Polecam gorąco SRADA 750, jeśli kupisz sprzęta w dobrym stanie to odwdzieczy ci się na pewno jękiem 12tys obrotów i chętnym podrywaniem przodu przy starcie ze świateł. Ale trzeba dbać. Jak o każdego sprzęta. Wymaga terminowych, regularnych serwisowań jeśli nie chcesz go zakatować na śmierć jazdą na przepracowanym, syfiastym oleju lub wyciągniętym łańcuchu rozrządu. Poadrawiam.m
×
×
  • Dodaj nową pozycję...