Skocz do zawartości

Werfix

Forumowicze
  • Postów

    75
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Werfix

  1. Było sporo na forum na temat tego motocykla. Przeszukaj. W trudny teren się nie nadaje na pewno.

    Na trasę - jak najbardziej, ew. droga szutrowa.

    No ale może faktycznie masz rację, czy nie poczekać na nowego transalpa - coś słyszałeś o planach Hondy w tym zakresie?

    Z drugiej strony totalnym absurdem jest, jak zauważyłeś, że transalp jest droższy od V-Stroma. (w przypadku nowych egzemplarzy)

  2. Miałem podobną sytuację, generalnie poczułem się jak na lodowisku. Nie wiem jakim cudem nie położyłem się - może dlatego, że miałem ok. 30 km/h i jak poczułem tylko że, że mi motocykl "pływa" nie wykonywałem żadnych manewrów, tylko się toczyłem. Droga była prosta i równa, bez kolein, co mi ułatwiło sprawę.

    Generalnie na drodze była strużka oleju, która prowadziła na najbliższą stację benzynową. Jak później stwierdziłem, musiało byc tego sporo, bo olej spryskał mi nawet osłonę silnika.

    Po zatrzymaniu się zjechałem na chodnik i dokładnie przetarłem opony.

  3. Nie mam czasu akurat na dokładne studiowanie tego opisu ale z matematycznegu punktu widzenia przejechanie kilku tysięcy kilometrów, w ciągu kilku tygodni po dobrych drogach, na dobrych maszynach to rzecz do wykonania nawet dla mnie.

    :D

     

    no można tez samolotem :biggrin: i taniej i szybciej i bezpieczniej.

  4. Nie no latanie enduro po lasach i parkach narodowych to już przesada. Ja sam często biorę rower i śmigam po takich miejscach, szukając ciszy, spokoju i kontaktu z przyrodą i wk..il by mnie gosc na enduro z hukiem przejeżdząjący obok mnie.

    Ludzi to wkurza i ja to rozumiem. A jak wkurzy niezrównoważonego psychicznie, to gotów jakies zasadzki robić w lasach.

  5. Tomaszu nie wnerwiaj się, głąby eliminuja sie same i same bedą potem chorować. Jesli ktoś kto ma motor za pare stówek i wydaje pare stgówek na paliwo i ubezpieczenie i twierdzi, ze 35 zeta dla zabezpieczenia zdrowia to za duzo to po prostu matoł albo niedojrzałe dziecko :banghead:

     

    Ty Fidel5 też za bardzo się zjeżyłeś. Po co najeżdżasz na dzieciaka? Dorośnie, zacznie zarabiać to i kupi sobie porządne ciuchy.

    Ja w jego wieku jeżdziłem Rometem Ogarem i do głowy mi nie przyszło kupować nic ponad kask. Po prostu.

    Teraz do głowy mi nie przychodzi jechać bez porządnej kurtki, rękawic i przeciwdeszczówki w plecaku.

  6.  

    Tak, agresywna jazde motocyklem / samochodem kogos kto znajduje sie w dodatku w udanym zwiazku odbieram jako przejaw niedojrzalosci, lub leczenie jakichs kompleksow. W koncu twoj wypadek odbije sie najbardziej na osobach najblizszych - tak jak zreszta piszesz ze sie stalo.

     

    No coz, prawdziwa wolnosc - jak to kiedys Hegel napisal - to zaakceptowanie koniecznych w zyciu ograniczen.

     

    Adam M.

     

     

    :flesje: nic dodać, nic ująć.

  7. Takie zdjęcia to syf. Ktoś wspomniał, że wypadek Greedo miał większą siłę oddziaływania na niego, niż te zdjęcia. Zgadzam się. Na mnie ogromne wrażenie zrobił ostatni wypadek (śmiertelny) formumowicza w Poznaniu. Znalazłem jego post, w którym dzielił się z nami swoim szczęściem po zakupie swojej ZR-7. Było to 25 kwietnia. Minęło zatem 5 miesięcy. Nastąpił tragiczny koniec.

    Czytałem wasze posty z gratulacjami zakupu, życzeniami typu "szerokiej drogi", ktos ostrzegał przed nadmiernym odkręcaniem manetki. Śp. Kamperov dziękował za życzenia, napisał, że wie, żeby nie odkręcać za bardzo. Dał foty swojej maszyny. Widać jego szczęscie.I co?

    Wszystko szlag trafił. Cholera, ja nie mogę o Nim przestac myśleć, chociaż Go w góle nie znałem. Czuję okropny żal - chłopak miał plany, marzenia, jak każdy z nas. To na mnie zrobiło wrażenie. To mi uświadamia, że sprawa jest niebezpieczna. I za cholerę nie chciałbym oglądać zdjęć z tego wypadku. Ani jednego. Nawet samego motocykla.

    To sprawiło, że dzisiaj jeździłem wolniej niż zwykle. I mam nadzieję, że tak już zostanie.

    Więc panowie, może z tymi fotami to dajcie już na luz. Wystarczy, że każdy zna link to strony ride2die. Tam oprócz fot można coś niecoś poczytać o przyczynach. To jest ważne.

  8. Porównanie to napewno poprawi humor ludziom takim jak ja którzy nie mają aż tyle kasy żeby kupić sobe k5. A co do umiejętności to święta prawda co ci po motocyklu za 45000zł skoro pojedziesz tak samo jak na CBRce za 10000zł :biggrin:

     

    ANo to, że szansa że ci moto klęknie na długiej trasie jest znacznie mniejsza.

     

    Inna sprawa, że jak zauważył Ryży, starsze łatwiej naprawić samemu, bo nie mają elektroniki.

    I pamiętajcie, że zakładacie, że 10-cio letnie moto, które pewnie miało kilku właścicieli wcześniej, było eksploatowane zgodnie ze sztuką, czyli niekatowane, jest bezwypadkowe, z prostą ramą itp. A o to wcale nie łatwo.

    A tak naprawdę, wszystko w tym temacie sprowadza się do pieniędzy. Jak ktoś ma kasę, to kupuje nowe. Ktoś nie ma kasy kupuje używkę. I tyle.

  9.  

     

    Pozdrówka

     

    P.s. właśnie sprzedaję moją, bo mam już nówkę Deauville

     

     

    Drogowiec, gratuluję nowego sprzęta. Napisz coś jak daje radę. Pozdrowienia.

     

    TDM to zacny sprzęt. Ja miałem dylemat gdy kupowałem mojego V-stroma. Alternatywą była właśnie TDM-ka.

    Ostatecznie nie wziąłem TDM-ki, bo V-Strom lepiej daje radę po gorszych drogach no i jest tańszy.

    No i sposób umieszczenia akumulatora w TDM jest trochę skomplikowany...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...