Vittorio

Melduję gotowość do podjęcia działań wspinaczkowych w wyznaczonym miejscu i czasie. Zastrzegam sobie jednak prawo do spóźnienia się odrobinkę. Jeśli wszyscy zjedzą tyle samo pączków, to nie będzie problemu. Jak na razie zjadłem tylko jednego ale mam zamiar zjeść jeszcze ze cztery :icon_razz: A co! Pzdr

Ja również dziękuję wszystkim za sympatyczne towarzystwo i solidną asekurację :icon_rolleyes: Pozdrawiam i do następnego...

Widzę, że piątek został przyjęty przez aklamację (brak sprzeciwu traktujemy jako zgodę). Miejsce jest znane. Została do ustalenia godzina: proponuję 18:30 (coby umożliwić wszystkim zapracowanym dotarcie z odległych zakątków stolycy) przy wejściu do hali, hę? Jak zasugerowała Joasia, po długiej i wyczerpującej wspinaczce wskazane jest uzupełnienie poziomu elektrolitów w organizmie :icon_rolleyes: :lalag:. Niestety nie mam rozeznania gdzie w tamtych okolicach można coś zatankować i/lub opierdzielić coś na ciepło... Wspólnie coś wymyślimy. Przybywajcie! Pzdr.

Witam, Używam bielizny Berkner, a konkretnie koszulki z serii Action. Nie mam porównania do innych produktów, ale wg mojego własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że swoją funkcję spełnia całkiem nieźle. Jedyne zastrzeżenie mam takie, że się mechaci gdzie nie gdzie, ale w końcu nie jest to strój wizytowy i nikt nie będzie w tym paradował :icon_exclaim: Na wspomnianą koszulkę zakładam cienką bluzę z materiału Tecnopile, na to skórę i temperatura 10 st. C nie robi na mnie żadnego wrażenia.

Czołgiem! Dzięki Joasiu za rzucenie na forum tematu ścianki oraz za jego realizację praktyczną. Dzięki też dla wszystkich, którzy się stawili :icon_mrgreen: . Było miło i na szczęście obyło się bez strat w ludziach i sprzęcie, więc można by następnym razem ruszyć na podbój warszawskiego Mount Everestu w hali sportowej „Koło” przy ul. Obozowej 60. Szczegółowe info tutaj: http://www.redpoint.pl/sciany/obozowa.html Bardzo wstępnie proponuję najbliższy piątek ok. godz. 18 lub sobotni poranek - tak gdzieś około godz. 11. Co Wy na to? Może jakieś inne propozycje? Pozdrawiam.

Jeśli nie zatrzyma mnie burza z gradobiciem lub epidemia tyfusa albo cholery, to stawię się w piątek o 17 w wyznaczonym miejscu w pełnym rynsztunku. Wezmę też dodatkowe liny, żeby - w razie gdyby ktoś był za ciężki - przywiązać się do zderzaka samochodu ;)

Jak będzie trzeba kogoś związać, to i ja służę pomocą :biggrin: To jak od dziś przestanę przyjmować posiłki, to może się załapię :wink: Teoretycznie asekurować można osobników cięższych o 40 kg, ale trzeba mieć dobrą technikę. Z doświadczenia jednak wiem, że asekurowanie osobników cięższych o ok. 30 kg może stwarzać pewne problemy, aczkolwiek nie jest niemożliwe. Co do terminu, to bardzo mi pasuje czwartek o 17, a jeszcze bardziej piątek o 17.

Ja się zgłaszam! Też złapałem bakcyla jakiś czas temu. Wspinaczka stała się moim drugim, po motocyklach, hobby. Zwykle wspinam się na Obozowej a na Nowowiejskiej jeszcze nie byłem, więc bardzo chętnie się tam wybiorę. Co do terminu, to pasuje mi właściwie każdy dzień od godz. 17 (z pracy mam tam rzut beretem). Pozdrawiam, Wiktor

Książki jeszcze nie czytałem, ale wydaje mi się, że pewne rzeczy powtarzane niczym mantra buddyjska mogą służyć ich utrwaleniu w świadomości czytelnika. Zwłaszcza, jeśli są to rzeczy istotne. Często wszak bywa, że po przeczytaniu jakiejś książki nie pamiętamy pewnych wydarzeń lub pobocznych wątków... Pozdrawiam