ot zabawna sytuacja: jade sobie przez mala miescinke na xt600 wydech sebring wesolo sobie pierdzi na malych obrotach, domek z prawej strony jakas babcia podlewa ogrodek wezem nagle cos mi sie na leb leje, to wspomniana babcia jak nigdy nic leje z weza na ulice i na mnie...albo demencja starcza i slaby wzrok albo ktos jej na tej ulicy juz tyle razy gume palil ze nerwowo nie wyrabia...tak mnie wkrecilo ze nawet nie wiedzialem jak zareagowac na to