Skocz do zawartości

Amazonka

Forumowicze
  • Postów

    145
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amazonka

  1. Ostatnio mialam okazje wyprzedzac na trzeciego, droga byla szeroka, samochody ladnie zsuwaly sie na bok (az mnie to dziwilo, ale moze dzialo sie tak dlatego, ze jechalismy wieksza grupka), jak jechalam 60-70 to spoko, ale jak wyprzedzalam przy predkosci 90-110 to pomimo tego, ze mialam z 0,5 metra (moze nawet troszke wiecej) do samochodow z obydwoch stron, to jednak adrenalina poszla mi ostro do gory. Ogolnie doszlam do wniosku, ze poki co nie jezdze jeszcze na tyle dobrze, zeby sobie na takie wyprzedzanie przy takich prkosciach pozwolic, a moze po prostu sie boje, ze jakis matol zajedzie mi droge :? Stad moje pytanie do Was, czy czesto wyprzedzacie na trzeciego, w jakich sytuacjach i z jaka predkoscia? Moze do tego trzeba sie przyzwyczaic?
  2. Amazonka

    Szukam kompanów- Kraków

    Chcę sie dostać na Politechnikę Krakowską (lub UJ) na kierunek: matma z ekonomią. Pozdrawiam
  3. Amazonka

    Szukam kompanów- Kraków

    Super wiedzieć, że jest ktoś śmigający na moto z Krakowa, bo może uda mi się tam dostać na studia i będzie z kim jakąś trasę zaliczyć albo na browara skoczyć :evil: Pozdrawiam
  4. Ostatnio jak jechałam (w dzień) z naprzeciwka jechała ciężarówka i nagle zza niej wypada samochód (a był lagodny zakręt) i zignorował fakt, że jadę z naprzeciwka, zaczął sobie wyprzedzać 8O a ja jeszcze troche i musiałabym zjechać na pobocze :!: (a raczej wjechać w jakiś rów) Dobrze, że droga była w miarę szeroka i jakoś sie zmieściliśmy.. Ale się wqrzyłam strasznie, jakbym dopdła takiego kierowcę w swoje ręce to nie wiem co bym z nim zrobiła :) Wiem, że sytuacja normalana na naszych drogach, ale chyba się jeszcze nie przyzwyczaiłam.. A co do świateł, w dzień zazwyczaj jeżdżę na długichm. Nocą to zależy, jak pusta droga to też na długich jak cos jedzie to przełanczam na krótkie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...