WITAM Znajdując się na drodze osiedlowej,jadąca przede mną taksówka zwolniła i czasami stawała. Kierowca taxi rozglądał się na lewo i na prawo szukając pewnie numeracji bloków.Postanowiłem wyprzedzić go gdyż jechał niepewnie. :) W połowie manewru złotówa gwałtownie skręcł w lewo dokonując manewru zawracania.Uderzyłem swoją prawą stroną w jego przednie drzwi,po czym samochód stanął .Podpierając moto na lewej nodze czekałem aż się rozczepimy. :D Na szczęście kolega jadący za mną pomógł mi przytrzymać moto (waga ok.300KG),bo bym runął na glebę.Oczywiście złotówa wyleciał i stwierdził że to moja wina,lecz gdy chciałem wezwać policję zmienił zdanie i próbował się dogadać.Na szczęście moje obrażenia były niewielkie(zbite kolano i manetka hamulca wygięta),co do taksówki to (wgięte i porysowne drzwi).Na tej drodze nie było lini ciągłej ani garbów,ani też zakazu wyprzedzania,jedynym ograniczeniem był znak ograniczający jazdę do 40km/h.Spieszyłem się na otwarcie sezonu (WARSZAWA BEMOWO),wiec szybko się dogadaliśmy. ;) :wink: Mam nadzieję że kolejne sezony będą bezwypadkowe :) :D Pozdrawiam DIABLO