Skocz do zawartości

Oriana

Forumowicze
  • Postów

    221
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Oriana

  1. im bardziej gospodarny wlasciciel tym czesciej zmienia - tak jak Oriana.

    Co do regulacji zawiechy, to nawet najtwardsze ustawienie mi niewiele pomoglo, ale moze jestem za ciezki, poza tym co ja tam wiem...;)

     

    Co do oliwy, to przecież nie ma co oszczędzać.

    Pod względem oleju mała xr'ka bardzo mi się podoba: to jedyna rzecz , o której należy pamiętać podczas jej użytkowania :icon_evil: no, odrobina paliwa nie zaszkodzi.

     

    Z tą zawiechą ... jak sie waży 100 kilo ... :cool:

     

    :(

  2. A poniewaz silnik nie jest wysilony nie potrzebujesz tak czestwo zmieniac oleju jak np. w WR-kach czy YZ-ach zrobionych na SM...

    Wystarczy tylko zmienic zebatki i mozesz 120-130 km/h smigac bez robienia krzywdy silnikowi.

    Kurzu nie lapiesz, wyzsza predkosc lepiej chlodzi - same plusy...:)

    Jedyny minus to przednie zawieszenie - jest bardzo miekkie. Ale wystarczy wysuplac kilkaset zlotych na twardsze sprezyny i przestanie nurkowac przy hamowaniu.

    pozdro

     

    O, Dyziek, cześć! :wink:

     

    Chciałam tylko nieśmiało przypomnieć, że olej należy wymieniać co 1500 km, właśnie sprawdziłam w serwisówce.

    U mnie na zebatkach 15/43, po asfalcie jechałam 140 km/h, ale wiadomo, że nie do tego został stworzony ten motocykl.

    Twardość przedniej zawiechy chyba się reguluje, co? Przynajmniej u mnie tak jest.

     

    Silnik może i nie jest wysilony, ale zawsze można z tym cos zrobić :wink:

     

    Aaa, z resztą, mnie nie ma co pytać :biggrin:

     

    Pozdrawiam i szerokości życzę :flesje:

  3. kilka pytań technicznych dotyczacych XR400

     

    Wiatrołap z chłodnicą oleju (z przodu pod lampą), waga suchej 116 kg, cztery zawory, śróbki, o ile pamiętam dopuszczalna ładowność 100 kg, jak dla mnie bardzo wysoka, jeszcze wyższa od xr 650; czy nie za słaba, hmm... a na ile starczy Ci 35 koni? Dużo frajdy daje zabawa z zębatkami :icon_mrgreen:

    W Stanach przerabiaja ją na 10 więcej (gaźnik z pompka przyspieszającą+wydech+szlif cylindra do 440 chyba...)

    Dlaczego tak ich mało? Bo dobrych maszyn sie nie sprzedaje, jeśli sie nie psują :flesje:

    Tam, gdzie ich najwięcej (chyba usa), ceni sie i poprzednie wrsje xr 350.

    Gdzie kupić? Najlepiej w Niemczech; ale uwaga na ceny; wiosną nawet do 1000 eur więcej.

    Mi sie udało trafić na prawde dobry sprzęt, przy którym jeszcze nikt nie grzebał.

    Osobiście do tej pory nie kupowałam żadnych "części", ale orientując sie "na wszelki wypadek", nie stwierdziłam jakichs szczególnych braków. Ciekawe jak z tłokami zwiększającymi kompresję ...?

     

    Pozrawiam.

    :evil:

  4. I właśnie oto mi chodziło. Nie zawsze gdy moto stoi długo na allegro to oznacza że jest w złym stanie technicznym !

    Pozdrawiam

     

    Ile stoi to nie ważne. Nie rozumiem, dlaczego zainteresowanie tym modelem w naszym kraju jest takie niewielkie ... może dlatego, że brak odważnych ,którzy sprowadziliby trochę tych sprzętów z zagranicy :buttrock:

     

    Dla mnie nie za dobrze wygląda kraj pochodzenia: Włochy, czyli ciepło cały rok i nie kończący się sezon, a przebiegu brak.

     

    Rok produkcji...ponoć przed '98 rokiem bywały problemy z pompą oleju ... ale to takie tam "ploty".

    Sam motocykl, jeśli nie jeździł nim 120 -kilowy rzeźnik, jest bardzo wytrzymały i , co ważne, silnik nie jest zbytnio wysilony.

     

    A cóż można powiedzieć o "kaszlu", trzeba ją zbadać :buttrock:

     

    Myślę, że warto ją obejrzeć .

     

    :icon_mrgreen:

  5. no właśnie:):banghead::)

     

    a powiedz mi Orianko miałaś okazje takim podróżowac???

     

     

    Jako kierowca tylko raz- miałam wrażenie że płynę po drodze wysokim fotelem :P

     

    Jako pasażer zrobiłam ok. 8 tys km Rumunia-Ukraina, po asfaltach, górach, szutrach ...

    Kanapa twarda, ale da się przyzwyczaić.

    Niewątpliwą zaletą jest jego "wzrost", zapewniający dobrą widoczność na ruchliwych drogach;

    Ten motocykl to "wielki wibrator", chyba nie ma w silniku wałka wyrównoważającego ...

    o ile pasażer może się do tego przyzwyczaić to kierowcom w dłuższej trasie czasem to przeszkadza.

     

    Z pasażerem i bagażami, na drogowych przełożeniach wyciągnęliśmy nawet 162 km/h.

     

    Eh, taka nostalgia mnie bierze na myśl o tym motocyklu; bez zająknięcia i ani grama spalonego oleju przejechał tysiące km, wcześniej był na Grenlandii...

     

    Niestety skradziony.

     

    Jego właściciel mówił o nim, że to cham, ale niezawodny.

     

     

    Pozdrawiam,

     

    Orianka :buttrock:

  6. Mam pytanie...czym rózni się Ktm lc4 Adventure od Ktm lc4 adventure R???Jest to rocznik podajże 2000...zamierzam takiego kupić i jestem ciekaw czy jest to jakaś bardziej hardcorowa wersja???

    dzieki wielkie za odpowiedzi..

     

    Hmmm, o ile pamiętam to rocznik '98 też był R; chyba wszystkie od początku są R :wink:

    Fajny sprzęt. Dobrze sprawdził się w podróży ,mimo, że kanapa twarda jak kamień :banghead:

     

     

    ... no i wcięło temat o kanapie... :bigrazz:

  7. Zastanawiam się czy obiekt taki jak np rozdzielnia prądu ( znajdująca się w pobliżu ok. 500 m) może wpłynąć na jakość internetu radiowego, "z powietrza" :D ?

     

    Sorki za to pytanie, ale nie pamiętam co było na ten temat na fizyce w liceum ;)

    ... wiem, że pełno tu informatyków i "naukowców" wszelkiej maści, więc może coś mi doradzicie.

     

    Czy te fale mają na siebie znaczący wpływ?

     

    :P

  8. Czesc Oriana, a Twoj kolega co ma XRke w terenie lata raczej przeprawowo czy skoki itp ? Troche zglupialem od tych wypowiedzi bo kiedys ludzie jezdzili w terenie sprzetami po 140-150kg i nikt nie narzekal a nie bylo to jakos dawno ...Mam nadzieje ze dla zwyklego amatora XR 650R da rade i nie wyda sie jakos strasznie ciezka w warnkach terenowych. pozdr

    Aha i jeszcze odnosnie wagi (suche moto):

    DRZ 400 S - 132kg ok 40km

     

    Cześć, :bigrazz:

     

    Mój kolega, z racji wagi motocykla, jeździ raczej "przeprawowo", sam mówi, że skoki tym motocyklem to pomyłka.

    Wiadomo, że nie jest to głównym przeznaczeniem tego modelu ;)

     

    Kiedyś chyba nie było takiego "parcia" do szaleństw crossowych, kreowanego chyba przez producentów.

    Stąd trendy, lansujące coraz lżejsze i bardziej "hard core'owe" maszyny, coraz mniej nowych modeli typowych "enduro".

    Nie ma motocykla całkowicie uniwersalnego, a xr 650 na pewno nie nadaje się do crossu i szaleństw na piaszczystych "winklach".

    Na pewno daje pełnię szczęścia na każdym innym terenie :D

    a "zwykły" amator, pod warunkiem, że ma trochę krzepy w łapach,

    na pewno będzie zadowolony ...

    ... tylko skąd te "problemy z częściami"?

     

    Nie wierzę, że DRZ jest aż taki ciężki :icon_mrgreen: i to przecież w miarę nowa konstrukcja ... cóż, widać nie wybrałam najgorzej. :eek: Moja padaka 116 kg na sucho. :icon_razz:

     

    Pozdrawiam.

  9. Cześć,

     

    Wybaczcie, że się wtrącam, ale mam kolegę, który niedawno zakupił xr 650 rocznik 2001.

    Chłopak waży prawie 100 kg i nawet on w tzw. terenie, nawet lekkim, odczuwa ciężar moto jako trochę za duży.

     

    Jeśliby rozpatrywać kwestię sm to na pewno byłby to niezły wymiatacz z uwagi na moc (60 km)no i moment, ale w tej dziedzinie lepiej chyba sprawowałby się lekki drz ... właściwie to chyba rzecz gustu.

    XR'a na drogowych przełożeniach rozpędza się do 170 km/h :cool: , idzie sama na koło nawet na 3. :P

    Na drodze to istny szatan!

    Osobiście bardzo mi się podoba, ale i przeraża :D z resztą przeraża i facetów. :biggrin:

     

    Nie pamiętam, żeby w trakcie normalnego użytkowania ( czyt. nietuningowania) były jakieś problemy z częściami... bo i nie było w zasadzie okazji, żeby coś naprawiać :)

    U mnie w mieście serwis Hondy pracuje w miarę dobrze i na części czeka się góra 2 tygodnie.

    Z resztą, jak się mieszka pod zachodnią granicą to szybciej i bliżej jest na zakupy właśnie tam.

     

    W zasadzie jakby ktoś był zainteresowany to podaję linka do xr'y:

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M542915

     

    Jeśli ktoś chciałby uzyskac więej informacji, mogę podać nr do właściciela, może coś spuści z ceny :lapad:

     

    Pozdrawiam. :wink:

  10. fajowe moto,, szkoda tylko że taki ciężki!

     

    160 kg 400 ccm?! :P

    Masakra! :icon_razz: ... albo pomyłka jakaś. No, chyba że zrobiony jest z kuloodpornej stali jakiejś ... :rolleyes:

    Moja xr 400 waży sucha 116 kg.

     

    ... ale jeśli ma to być alternatywa dla starych xl'ek to rewelacja !

     

    ;)

     

    BTW. Jakie to dziwne, że polskie służby mundurowe preferują raczej sprzęty lubiące częstsze wizyty u mechanika ...

  11. czy remont skrzyni to poważna i droga impreza

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M535431

     

    Jeden remont silnika w dr'ze już przeżyłam i NIGDY więcej w tej plastelinie nie chciałabym już grzebać...

     

    czy ktos nie sprzeda moze dr 350 za ok 5 tys, i jakie enduro jest porownywalne z dr prucz tt 350 xt tez i nie jest drozsze???

     

    Za taka kasę mógłbyś pomyśleć o kupnie motocykla zza zachodniej granicy.

    Są w dużo lepszym stanie, a jeśli nie są to sprzedawca raczej o tym mówi, chyba, że sam o tym nie wie.

     

    Cóż jeszcze ? KLR 250 do kompletu?;)

    XT nie porównywałabym do DR, jest dużo cięższy i słabszy, jak na mój gust.

     

     

    ... takie moje 3 grosze :icon_razz:

     

    Pozdrawiam :rolleyes:

  12. Witam Marzka! :notworthy:

     

    Ze swojego doświadczenia mogę polecić Ci wspomnianą tu suzuki DR 350 ale wersję SHC, jest chyba jednym z najniższych motocykli terenowych, poza tym posiada mechanizm regulacji zawieszenia

    ( za pomocą pokrętła na kierownicy; można więc robić to bez problemów i narzędzi, o ile pamiętam jest to kwestia około 4 cm :biggrin:)

    Ja mam 177 cm wzrostu i dla mnie był to trochę za niski motocykl, chociaż mówią, że takowe nie istnieją :notworthy:

    Jest poza tym całkiem lekka, jak na "stare" enduro.

     

    Myślę, że najprostrzym sposobem na obniżenie motocykla jest obniżenie go na przednim zawieszeniu.

     

     

    Pozdrawiam :notworthy:

  13. Ja tam jestem za równouprawnieniem. Płeć płecią i wystarczą oddzielne toalety.

    Seksistowskiemu segregowaniu ludzi i tematów na forum mówię stanowcze NIE!

    :clap:

     

    Ziggi, wątek ten jest "damski" ze względu na temat jak i na osoby zabierające w nim głos :>

    Na pewno nie będziemy sie zamykać; co, kobitki? :biggrin:

     

    Jeśli chodzi o sprzęt, to jestem rozdarta pomiędzy czymś lżejszym,

    i czymś co będzie zalegalizowane. Trudno jest połączyć obie te cechy.

    Wybór jest niestety niewielki :wink: widzę jednak, że jeśli się "nie odchudzę" wiele więcej się nie nauczę ...

    chociaż xr'a i tak nie jest przecież kobyłą. Dla mężczyzny jest jak piórko.

     

    :flesje:

     

     

    zapraszamy cię i wszystkie brudne kobitki nieustająco!

     

    Trochę mi do Was daleko ze Szczecina :wink:

  14. mamy kilka różnych bardziej i mniej DZIEWCZYŃSKICH motorków - to sobie wyrobisz jakieś pojęcie o tym co cię kręci :crossy:

     

     

    ... a na czym śmigacie?

    Ja się poważnie zastanawiam czy oby moja padaka nie jest dla mnie trochę za ciężka i nie krępuje mi zbytnio ruchów... :buttrock:

     

    :icon_question:

     

    P.S. I tak oto , w prosty i kulturalny sposób "założył" się dział damski na forum :icon_question:

  15. no co Ty niepowiesz... :icon_mrgreen:

    http://www.bikepics.com/pictures/1014395/

     

    A nie powiem, jestem osobą która już od samego początku ma sie na baczności.

    Jakbyś na kursie dotknął nogą do gorącej rury wydechowej, całe życie pamiętał byś że w jeansach i zbyt krótkich butach się nie jeździ... zwłaszcza że "do wesela się nie zagoi"... a czas reakcji organizmu nie jest taki krótki, zanim poczujesz, że Ci się skóra topi i odsuniesz nogę, mija z półtorej sekundy;

    taki czas może dużo zdziałać. :icon_eek:

     

    Pozdrawiam

    :biggrin:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...