Ja śmigałem na choperach od 1996, pierwszm był Ural :bigrazz: , potem w 1999 przesiadka na Shadow 700, a w zwszłym przesądłem sie na Drag Stara 1100. Cały sezon na nim prześmigałem na nim, no moze prawie cały - bo na początku września pewien facet na Golf'ie, wyleciał z podporządkowanej i werznął we mnie jadącego na moim Dragu, dalej bylo salto przez samochód twarde lądowanie - otwieram oczy niemoge ruszyc recami obie połamane, lewa noga jakas drętwa - podnosze głowe a od kolana nogi nie ma tzn lezy obok widze kawałeczki kości na aswalcie. Ręce mi się juz zrosły, noge cudem przeszyto i jak znów zaczne chodzic to kupie sobie następnego chopera teraz zastanawiam się nad Haley'em Standartem bedze szerszy kapec z tylu i więcej koni między nogami :) Zadnych sportowych plastikow TYLKO chopery a dokładniej to coś w stylu drug. Zawsze chciałem miec choperka z dobrym kopem, trza przyznac ze w Drag Starze juz mi zaczynało brakować tych koni :(