kassar

Przepraszam że nie sprecyzowałem , co do dalekich tras to chodziło mi o dystanse rzędu 300 km jednego dnia. czyli tak jak juz powiedziałem dojazd do miejsca ok. 180 km i 120 po lekkim terenie. To nie jest wcale tak duzo, bo jak sie jeździ po szutrach , wąwozach i polnych czy leśnch drogach to km lecą bardzo szybko. Mam jeszcze jedno pytanie, mianowicie czy silniki w enduro skłaniających sie w strone turystyki nie są najzwyczajniej starymi konstrukcjami o słabej mocy , silnikami o niskiej sprawności ? I jeszcze jedno czysto toretyczne pytanie, gdybym motocykl hard enduro a TE610 XR650R czy KTM LC4 (on tez ma wysoką moc w porównaniu z XT 660 czyli typowym motorkiem na zakupy) uzytkował tak jak powiedziałem, zmienił opony tak jak radził jeden z forumowiczów i nie katował to czy mógłbym wydłużyć terminy przeglądów i remontów czy po prostu zniszczyłbym maszyne? Czy moze lepiej kupić taki turystyczny motocykl i przerobić go na typowe enduro modyfikując zawieszenie , chociaz to odpada bo nie znam sie wystarczająco. Jak wreszcie sprawdzić stopien wysilenia silnika , czy stopien spręzania jest dobrym wyznacznikiem ? PRzepraszam ze pytam o tyle rzeczy na raz ale nie chce po kupnie byc niezadowolony bo ciezko będzie odsprzedac nie tracjąc jezeli nie spełni moich oczekiwań. Powiem szczerze że bardziej podobały mi sie modele lat 80 i 90 to był taki złoty srodek a teraz to oferowane sa same skrajnosci albo wyżyłowane potwory albo ciezkie klocki. Przyznam ze na zdjeciach bardzo mi sie podobają, niektóre 15 latki sa naprawdę zadbane, jednak czy taki motor nie będzie sie bez przerwy sypał ? Miałem kontakt ze starymi motocyklami produkcji czechosłowackiej które zreszta miło wspominam , jednak przygód z wiecznymi naprawami nie chcę juz wspominać.

Zastanawiam sie nad kupnem motocykla enduro. Intersuje mnie mocny motocykl jednak z niewysiloną jednostką napedową. Zastanawiałem sie nad modelami : Husqvarna Te 610 e , KTM LC4 enduro, Honda xr 650 L oraz nad Yamahą TT 600 R. Jednak jak sie okazało Honda XR L produkowana jest tylko na rynek USA. Głównie chodzi mi zeby motocykl mógł pokonywac dalekie trasy, żeby nadawał sie do jazdy w lekkim terenie , po lesie , po szytrach i drogach polnych. Jedank tak jak wspomniałem wczesniej głównie chodzi mi o dlaekie trasy , tak zebym nie musiał robić czesto remontu, bo powiedzmy ze jazda po asflacie będzie stanowic jakieś 60% a reszta teren. Po tych wszystkich postach które przeczytałem powiem szczerze że boje sie kupic używany motocykl, bo nie znam sie na tyle by ocenic zuzycie silnika ( troszke straszycie). Interesuje mnie motocykl taki do 4 lat. Jeszcze jedno pytanie, czy motocykl musi miec koniecznie lusterka i kierunkowskazy by mógł poruszac sie po drogach ?