Pomijając "zabijanie kogokolwiek" , niestety w takich przypadkach ubezpieczenie nie działa, nawet jak inny użytkownik jest sprawcą. Draśnij na ulicy, parkingu coś wartego z pół miliona, gdzie naprawa w serwisie to kilkanaście , kilkadziesiąt tysięcy np. za błotnik. Nawet jak jego wina to ciebie tam nie powinno być. Płacisz, rodzice płacą, komornik... I jak wyżej napisane, jak komuś zrobisz krzywdę, to np. renta, odszkodowanie, etc. Masakra, świetlana przyszłość.